To jedno z zadań budżetu obywatelskiego, które nie może się doczekać realizacji od lat. Choć wydawało się proste - odnowienie okolic stawu, wybudowanie nowych wodnych atrakcji dla dzieci i młodzieży - to z biegiem lat wydłużały się terminy realizacji zadania oraz jego koszty. Zadanie w budżecie obywatelskim, po weryfikacji, urzędnicy wycenili na 2,5 mln zł. Teraz jego koszt to ok. 6,5 mln.
W tym tygodniu ZZM otworzył oferty, które wpłynęły w przetargu na budowę wodnego placu zabaw. Zgłosiły się cztery firmy - najdroższa zaoferowała 12 mln zł za zadanie, a najtańsza 6,5 mln zł. I mniej więcej taką kwotę ZZM ma na zadanie zarezerwowane. Jest więc szansa, że budowa placu w końcu ruszy.
- Firma, która złożyła najniższą to firma specjalizująca się w budowie wodnych placów zabaw. Przyglądamy się teraz dokładnie tej ofercie. Chcemy, żeby spełniła wymagania nasze i mieszkańców - zaznacza Piotr Kempf, dyrektor ZZM. Analiza przysłanych ofert potrwa do przyszłego tygodnia. Wtedy może nastąpić podpisanie umowy z wykonawcą. Jeśli nikt nie zgłosi odwołania, to prace budowlane zaczną się niedługo później.
Wodny plac zabaw po czterech latach
Kiedy wodny plac będzie gotowy? Najpewniej do końca tego roku. Co oznacza, że otwarty zostanie na wiosnę 2020 roku. Czyli w cztery lata po tym, jak projekt zwyciężył w budżecie obywatelskim.
Plac zabaw wyposażony będzie w wiele sprzętów zabawowych uatrakcyjniających wodne szaleństwo. Nie zabraknie tam wodnej armatki, fontanny rozpylającej wodę, wodnych strumieni czy tzw. wodnej galaretki.
Obecnie staw w parku Jordana i jego okolice odstraszają do jakiejkolwiek aktywności. Woda jest brudna i pełna śmieci, infrastruktura stara i zniszczona.
Zadowolona z powyższego jest Natalia Nazim, autorka projektu wodnego placu zabaw w parku Jordana, który zwyciężył w roku 2016. Ale jak zaznacza, to radość przez łzy.
- Na realizację zgłoszonego przeze mnie projektu czekam już prawie 3 lata. Życzyłabym sobie, aby budowa wodnego placu zabaw szła równie sprawnie, co stawianie kolejnych pomników w parku Jordana. Ale czy jest to możliwe? Być może jestem naiwna, ale wierzę, że w końcu po wielu latach walki uda się przywrócić świetność tego miejsca i dokończyć rozpoczętą w 2006 roku rewitalizację. Mam też nadzieję, że władze miasta wrócą do głównej idei założyciela parku, który stworzył jeden z najbardziej innowacyjnych ogrodów gier i zabaw ruchowych dla dzieci i młodzieży w Europie - mówi Natalia Nazim.
WIDEO: Barometr Bartusia. Czy coś grozi firmom z Małopolski?
- Juwenalia Krakowskie 2019: kto, gdzie i kiedy
- Budowa zakopianki idzie "na całego" [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Małopolscy "Mistrzowie parkowania". Zobacz najgorszych kierowców z naszego regionu [ZDJĘCIA]
- Widok z balkonu na... okno sąsiada. Tak się buduje w Krakowie [ZDJĘCIA]
- Gdzie wyjechać na Majówkę? TOP 10 pomysłów na Majówkę!
