https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Sąd nie zgodził się na areszt dla pirata drogowego

Marcin Banasik
Według ustaleń prokuratury 19-letni kierowca, będąc pod wpływem alkoholu i narkotyków chciał przejechać funkcjonariuszy. Sąd uznał jednak, że areszt to zbyt surowa kara dla pirata drogowego . Zdaniem sądu nie ma obawy matactwa, wskazał też na dotychczasową niekaralność, postawę podejrzanego, który złożył wyjaśnienia i przedstawił okoliczności zdarzenia ze swojej perspektywy, jego młody wiek oraz fakt kontynuowania nauki.

23 stycznia 2018 roku funkcjonariusze Policji na ulicy Lubomirskiego w Krakowie w godzinach nocnych ok. 23 podjęli interwencję wobec kierowcy samochodu osobowego poruszającego się bez włączonych świateł. Policjanci poruszali się oznakowanym radiowozem z włączonymi sygnałami świetlnymi, a kierujący zatrzymał samochód przed wjazdem na rondo Mogilskie.

Wówczas kierujący radiowozem zatrzymał radiowóz przed samochodem, podszedł do samochodu, a kierujący cofnął pojazd, po czym ruszył w kierunku policjanta, a następnie ponownie cofnął i ponownie ruszył szybko w jego kierunku oraz w kierunku radiowozu i stojącej obok funkcjonariuszki policji, w tym czasie wobec zachowania kierującego policjant użył broni służbowej.

Kierujący oddalił się ulicą Powstania Warszawskiego, a funkcjonariusze podjęli pościg. Kierujący poruszał się z dużą prędkością, przejechał skrzyżowanie o ruchu okrężnym mimo sygnalizacji czerwonego światła dla pojazdów.

W okolicy Hali Targowej przejechał przez torowisko i wjechał na jezdnię dla pojazdów poruszających się z przeciwnego kierunku jazdy, po czym wjechał na teren placu targowego, a następnie ulicy Metalowców gdzie został zatrzymany przez funkcjonariuszy Policji. Jak ustalono kierującym był mężczyzna lat 19, nie posiadający uprawnień do kierowania pojazdami, nie zdał, bowiem egzaminu na prawo jazdy. Znajdował się on pod wpływem alkoholu i środków odurzających.

Podejrzany częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów, stwierdził jednak, że nie znajdował się pod wpływem narkotyków jak i zaprzeczył by chciał najechać na funkcjonariusza Policji.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mf
Chciał rozjechać, po co cofał dwa razy tak się zastanawiam nad tym
h
hutas
To co zrobił było oczywiście karygodne, ale zarzut próby przejechania funkcjonariuszy z daleka śmierdzi fantazją i chęcią "dołożenia" winnemu jak najbardziej, co jest standardem, kiedy w jakimś zdarzeniu biorą udział polscy policjanci.
r
red box
... i to właśnie jest to. Młody nie karany nie mataczy to do domu. Nie dziwcie się że ludzie giną i ginąć będą bo tak wolno. Pić ćpać i jeździć. Czy sędzia lub sędzina zwolnił by tego kretyna gdyby im rodzinę zabił? Policjanta można od tak rozjechać?
b
beta
Świetny komentarz !!! Tak właśnie jak u Kiepskich wyglądają rozprawy sądowe dotyczące bandytów, chuliganów, wandali, złodziei i innych szumowin. Niska szkodliwość, młody wiek, przywracanie ich społeczeństwu które wcale ich nie chce.
A starą babcię za ukradzioną bułkę albo batonika - do pierdla .
e
ech
w usa? tam raczej też pieniądz rządzi
E
Edi
Przecież chyba za stołem sędziowskim z łańcuchem na szyi nie siedziały krasnoludki?
A
Anonim
Może nie koperta a dobry adwokat ;P
o
olo
Policjanci są winni. Za wcześnie zareagowali. Jak by pojechał dalej i kogoś rozjechał to by poszedł siedzieć. Policjanci się niepotrzebnie narażali, może po rozjechaniu kogoś by walnął w drzewo i został na miejscu. Nadgorliwcy...przynajmniej w przekonaniu sądu. Nie pozostaje nic innego, jak nadzieja, że następny pijany i naćpany "kierowca" rozjedzie tego właśnie sędziego...
D
Derkacz
Przecież w końcu sądy są od zwalniania przestępców . O co zatem chodzi ??
f
fdgb
poszła koperta, a może to jakiś synalek znajomego? Ciekawe co by w USA z nim zrobili.
G
Gość
Młodość ma swoje prawa, a ten młody człowiek wykazał się dużą pomysłowością, inwencją i inicjatywą, a także wybitnymi umiejętnościami. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności Sąd zasądza dla Oskarżonego bezpłatną wycieczkę do Grecji albo do Wenecji na koszt podatnika oraz 1 mln zł zadośćuczynienia za bezprawne zatrzymanie przez patrol policji. Koniec rozprawy.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska