Samochód osobowy potrącił śmiertelnie dzika na krakowskim Zakrzówku. Kierowcy nic się nie stało.
Dziś o godz. 8.15 na ul. Norymberskiej doszło do niecodziennego zdarzenia. Wybiegający z zarośli dzik wpadł na drogę i uderzył w bok nadjeżdżającego seata leona. Zwierzę zginęło na miejscu, pojazd został uszkodzony. Kierowcy nic się nie stało. Martwego dzika z drogi usunęła specjalistyczna firma wezwana przez Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
informacja jest przepisana z portalu gazeta.pl = wypadałoby podać źródło
M
Marek z Krakowa
Co na to ochrona środowiska? Będzie kierowca przed sądem odpowiadał, że nie zachował należytej ostrożności?
W
Whatever
tak masz rację, ale wcześniej zdemaskował mnie płaszczak, tylko nie miał czasu pisać na forum.
W dodatku jeśli zapytalibyśmy płaszczaka to okazałoby się że NAWOŁUJĘ DO MORDERSTWA przez potrącenie....
I że, w razie czego, jeśli kłamczyński wpadnie w ciągu najbliższych 10 lat pod auto, to będzie to moja wina bo szczułem kierowców...
:)
k
krk
jednego szkodnika mniej ... co by było gdyby zamiast samochodu jechał rower ??? Albo szła matka z dzieckiem ? Dziki w miastach to patologia ...
A
Adam
Przejrzałem Cię! Jesteś zakamuflowanym agentem kondominium rosyjsko-niemieckiego, a instrukcje dostajesz za pośrednictwem TVN, GW i RMF SS! W dodatku w obliczu ewidentnego zamachu na dzika, który okazał się być reinkarnacją wybitnego głosiciela jedynie słusznych poglądów Przemka G, proponujesz urządzenie greckiej, antypolskiej fety!
A
Adam
to reinkarnacyjna postać Gosięwskiego!
W
Whatever
jesteście pewni że to dzik?
jarosław kłamczyński jest podobnych rozmiarów i ma ważne powody aby chodzić na czworakach i wbiegać pod pędzące auta.
Warto by było się upewnić czy to nie on. Byłby może powód do wielkiej fety.
(mam oczywiście na myśli fetę w przypadku, jeśli to nie był jarosław kłamczyński - ta uwaga jest skierowana do CBŚ, ew. śledzącego komentarze...)