Na zlecenie Urzędu Miasta Krakowa na terenie Gminy Miejskiej Kraków działa całodobowe pogotowie dla dzikich zwierząt gatunków chronionych oraz łownych, które udziela pomocy zwierzętom rannym, chorym i zabłąkanym.
Pogotowie dysponuje własnym Ośrodkiem Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Tomaszowicach pod Krakowem. Oprócz prowadzonego ośrodka rehabilitacji, specjaliści pogotowia organizują we współpracy ze Strażą Miejską transport zwierząt przystosowanymi pojazdami.
- W Krakowie działają także podmioty niezwiązane umowami z UMK: Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Akcja ratunkowa dla dzikich zwierząt, ośrodek prowadzony przez fundację Dzikusy Salamandry oraz liczne fundacje pro-zwierzęce, które opiekują się przywiezionymi potrzebującymi pomocy zwierzętami. Każdy z tych podmiotów musi posiadać zezwolenia organów ochrony przyrody na prowadzenie tego typu działalności - tłumaczy Dominika Jaźwiecka z biura prasowego krakowskiego magistratu.
Ile Kraków za to płaci?
Jak tłumaczy nam przedstawicielka krakowskiego magistratu: - Wydział Środowiska, Klimatu i Powietrza UMK od 2010 roku prowadzi też całodobowe pogotowie ds. dzikiej zwierzyny, w tym gatunków łownych. Od 1 lutego 2023 r. do 31 stycznia 2026 r. wykonawcy przysługuje miesięczne wynagrodzenie w kwocie 58 730 zł brutto.
Ile zwierząt potrzebuje pomocy?
- Z prowadzonych sprawozdań wynika, że pogotowie podejmuje rocznie ok. 4120 interwencji wobec zwierząt łownych i chronionych, co stanowi miesięcznie blisko 340 interwencji. Znaczna większość to interwencje w terenie, przy czym w sezonie lęgowym ptaków oraz w okresie migracji dzików tych zgłoszeń jest znacznie więcej - mówi Bujalska.
Najczęściej pomocy wymagają zwierzęta gatunków łownych tj. dziki, sarny, jelenie, lisy ora gatunków chronionych tj. nietoperze, jeże, wiewiórki oraz ptaki.
