Kraków. Śmiertelne potrącenie rowerzystki

"Biegacz dla przepisów ruchu drogowego jest po prostu pieszym. Samochody powinny traktować biegacza jak pieszego, a i on powinien zachowywać się jak pieszy. Oznacza to, że biegacz ma prawo poruszać się po ulicy, tylko wtedy, gdy obok niej nie ma chodnika lub pobocza. W przeciwnym razie łamie przepisy.

Jeżeli jednak zmuszony jest do korzystania z jezdni, to musi poruszać się maksymalnie blisko lewej krawędzi szosy. Jego obowiązkiem jest także ustępowanie miejsca rowerzystom i pędzącym z naprzeciwka samochodom.

Pod żadnym pozorem biegacz nie może przebiegać przez przejście dla pieszych. Tak jak każda osoba poruszająca się na nogach, musi się zatrzymać i zachować wszelkiego rodzaju środki bezpieczeństwa. Wbiegnięcie na przejście może zostać uznane za wtargnięcie pod nadjeżdżający pojazd."

No to źle się spodziewa. Bo biegacz to też pieszy, a może biec z prędkością nawet 20-25km/godz... Prawda jest taka, że rowerzystka złamała przepisy, ale kierowca również, bo skręcał na zielonej strzałce, czyli przejeździe warunkowym i powinien dostosować prędkość do sytuacji, gdyby dostosował rowerzystka może by była poturbowana, ale by żyła...

"Zgodnie z przepisami Prawa o Ruchu Drogowym jeśli rowerzysta chce przekroczyć przejście dla pieszych jest zobowiązany zejść z roweru i przeprowadzić go po przejściu. Rowerzysta nie może przejeżdżać rowerem po pasach dla pieszych. Niezastosowanie się do tego przepisu grozi mandatem 100 zł zgodnie z taryfikatorem. W najgorszym razie rowerzysta może zostać ukarany naganą albo nawet karą 3 tys. zł grzywny za wykroczenie przeciwko przepisom o bezpieczeństwie lub porządku ruchu na drogach publicznych. Rowerzysta nie musi zaś zsiadać z roweru jeżeli obok przejścia dla pieszych jest namalowany przejazd rowerowy. "

Dodam jeszcze, że dojeżdżając do przejścia tylko dla pieszych, kierowca spodziewa się pieszego idącego średnio z prędkością 4 km/h, dlatego może być zaskoczony kiedy wjedzie rowerzysta osiągający prędkość przynajmniej 4 razy większą, w ten sposób rowerzyści stwarzają niebezpieczeństwo i są sprawcami wypadków. Co mówią przepisy prawa?
Nawet jeśli zgodnie z przepisami możesz wjechać na chodnik nie oznacza to, że jesteś pieszym! Przejścia dla pieszych (zebry) są dla pieszych. Żaden pojazd, a rower także jest pojazdem, nie ma prawa przejechać po pasach wzdłuż. Rower przez takie skrzyżowanie należy przeprowadzić (Kodeksie Wykroczeń w art 90 lub 97 )

wszyscy na przejściu maja pierszeństwo w tym przypadku winna rowerzystka i kierowca

Okrutne ale prawdziwe...

Przejechanie rowerem przez pasy, zgodnie z przepisami Prawa o Ruchu Drogowym jest zabronione. Rowerzysta jest zobowiązany zejść z roweru i przeprowadzić go po przejściu dla pieszych jeśli chce je przekroczyć. Żaden pojazd, a rower także jest pojazdem, nie ma prawa przejechać po pasach. Rower należy przeprowadzić.

No właśnie kolego "PIESZYCH" a nie "KIERUJĄCYCH JEDNOŚLADEM" vel ROWEREM

Ona nie była pancerna... ale za to człowieczeństwo niektórych LUDZI już jak najbardziej. Jest opancerzone.

"Wstępne ustalenie wskazują, że rowerzystka nie zachowała ostrożności przy wjeżdżaniu na przejście dla pieszych." A kierowca zachował?
Prawo mówi jasno: "Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować SZCZEGÓLNĄ OSTROŻNOŚĆ i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu."
oraz
"Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6 (przejście dla pieszych)jest zobowiązany ZMNIEJSZYĆ PRĘDKOŚĆ tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących.

Poszukuję kontaktu z rodziną zmarłej, proszę o skontaktowanie się w tej sprawie osoby znające rodzinę na maila [email protected]

Panie Ogórek. Co to znaczy "nie zachowała ostrożności przy wjeżdżaniu na przejscie dla pieszych"?

Wracając tamtędy z pracy około 17:15 stały 3 radiowozy i części roweru o słup oparte, biegli nadal byli na miejscu, a co do utrudnień...są one tam codziennie o tej porze więc nie wiem po co ten dopisek, ale nvm. Ciekaw tylko jestem czy ruch odbywał się płynnie bo po śladach to tak jakby ze środkowego dostała, jeśli byłby korek to prędzej pomyślałbym, że ktoś prawym śmigał i nie wyhamował, bo wątpie, żeby kobita od tak wjechała sobie na przejście.

Jak wracałem tamtędy o 15:20 to utrudnienia i zwężenie wciąż było, stały 3 radiowozy i leżał rower (chyba w 3 częściach). Więc chyba dłużej to trwało...

Kara na miejscu. Nie wjeżdża się na przejścia dla pieszych. Jak sama nazwa wskazuje, po przejściach się przechodzi. Kolejna myślała, że ma pierwszeństwo, a zapomniała, że nie jest pancerna.