https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Spadł mu sufit na głowę. Nie może się doczekać mieszkania od miasta [ZDJĘCIA]

Piotr Tymczak
Adam Marek w swoim mieszkaniu przy ul. Brzozowej
Adam Marek w swoim mieszkaniu przy ul. Brzozowej Andrzej Banaś
Adam Marek przeżył szok. Do dziś jest roztrzęsiony. Po wejściu do pokoju mieszkania przy ul. Brzozowej 16 na jego głowę spadła część oderwanego sufitu. Na szczęście nic mu się nie stało. Został przewieziony do innego, tymczasowego lokum. Pan Adam od marca zeszłego roku nie może się doczekać na przekazanie przez miasto kluczy do mieszkania socjalnego. - Mamy do czynienia z patologiczną sytuacją. To cud, że panu Markowi nic się nie stało - komentuje Jacek Balcewicz, radny Dzielnicy I Stare Miasto.

WIDEO: Krótki wywiad

Do wypadku doszło na parterze w budynku przy ul. Brzozowej 16, w mieszkaniu o powierzchni ok. 28 metrów kw, składającym się z pokoju, łazienki, kuchni i przedpokoju. Lokal, jak i cały budynek, w którym się znajduje, jest w katastrofalnym stanie. - Sufit zapadł się, kiedy wchodziłem do pokoju. Tynk odpadł w dwóch miejscach. Jednym z odłamków dostałem w głowę. Na szczęście nic mi się nie stało - byłem w czapce, szybko odskoczyłem na korytarz - relacjonuje 66-letni Adam Marek.

Na miejscu była straż pożarna i strażnicy miejscy. - Okazało się, że jeden z mieszkańców potrzebuje pomocy w związku z zagrożeniem zawalenia się stropu - przyznaje Marek Anioł, rzecznik Straży Miejskiej w Krakowie. Strażnicy ewakuowali mężczyznę i po ustaleniach z dyrektorem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, przewieźli go do Ośrodka Interwencji Kryzysowej przy ulicy Radziwiłłowskiej 8b.

Byle jak, byle było - oto domena tzw. Januszy budownictwa. Wykonują swoją pracę czasami w ogóle nie zastanawiając się, czy ma ona jakiś sens. Zobaczcie ich najlepsze dzieła.***Zdjęcia pochodzą z fanpage ,,Prace zrobione na odpier...".Wideo: Jak odróżnić grzyby jadalne od niejadalnych i trujących?

Byle jak, byle było, czyli Janusze budownictwa w akcji [zdjęcia]

W mieszkaniu na parterze kamienicy przy ul. Brzozowej 16 pan Adam mieszkał od 2005 r. - Zameldował tam mnie znajomy, jako współlokatora, za zgodą współwłaściciela budynku. Dostałem wezwanie do opuszczenia mieszkania. Mam przydział od gminy na lokal socjalny. Zawarłem umowę w tej sprawie pod koniec marca 2019 r. Byłem obejrzeć lokal na osiedlu Uroczym w Nowej Hucie o powierzchni 22 mkw. Wyraziłem zgodę, by się do niego przenieść. Minęło 11 miesięcy i do dziś nie zrobiono nic więcej - zaznacza Adam Marek.

Tego nie ma żadne inne miasto, czyli w czym Kraków jest zupe...

Współwłaścicielem budynku przy ul. Brzozowej 16 jest gmina Kraków, która ma 4,36 proc. udziałów. Pozostałe 95.64 proc. udziałów należy do osób prywatnych. Skontaktowaliśmy się z firmą Incola, która administruje nieruchomością. Dowiedzieliśmy się tam, że spośród kilku współwłaścicieli dwóch jest znanych z miejsca pobytu. - Toczą się w sądzie postępowania spadkowe dotyczące tej kamienicy - usłyszeliśmy w firmie Incola.

W kamienicy było w sumie 59 mieszkań. - W 2016 r. nadzór budowlany uznał, że przebywanie w tym budynku zagraża życiu i zdrowiu. Większość osób wykwaterowano. Do dziś pozostali lokatorzy w trzech mieszkaniach, którzy czekają na mieszkania zastępcze - wyjaśniają w firmie Incola. Po wykwaterowaniu wszystkich lokatorów budynek ma zostać zabezpieczony i poczeka na remont do czasu wyjaśnienia wszystkich kwestii własnościowych.

O wyjaśnienia zwróciliśmy się do krakowskiego magistratu. Tam potwierdzono, że z Adamem Markiem zawarto umowę najmu lokalu mieszkalnego. - Ze względu na konieczność wykonania w nim niezbędnych robót remontowych, skierowanie do zawarcia umowy najmu zostanie wydane panu Adamowi Markowi po odbiorze przez Zarząd Budynków Komunalnych prac remontowych - informują w urzędzie.

Wykonania remontu lokalu magistracki wydział mieszkalnictwa zlecił ZBK 25 marca 2019 r. - W bieżącym miesiącu zostanie rozpoczęta procedura wyboru wykonawcy remontu. Przewidywany termin zakończenia prac to 45 dni od dnia podpisania umowy z wykonawcą. Remonty pustostanów lokali mieszkalnych są realizowane w kolejności wytypowania danego lokalu do remontu - tłumaczą w magistracie.

Podkreślają tam, że remonty lokali mieszkalnych to obecnie jeden z priorytetów gminy Kraków. Otrzymaliśmy wyliczenie, że 2019 r. na zlecenie ZBK wyremontowano 351 mieszkań za kwotę ponad 10 mln zł. - W budynku przy ul. Brzozowej 16 aktualnie zasiedlone są cztery lokale mieszkalne, których lokatorzy otrzymali przydziały na lokale i oczekują na realizację. W trzech przypadkach lokal dostarczyła gmina, a w jednym współwłaściciele prywatni - informują w urzędzie.

Na miejscu katastrofy w mieszkaniu przy ul. Brzozowej 16 był radny Dzielnicy I Stare Miasto Jacek Balcewicz, mieszkaniec Kazimierza. Jego nie przekonują tłumaczenia urzędników. - W tym przypadku mamy do czynienia z patologiczną sytuacją - komentuje radny Balcewicz. - Całe szczęście, że panu Adamowi nic się nie stało, że sufit nie odpadł w nocy, kiedy spał w pokoju. Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że pan Adam otrzymał od miasta mieszkanie socjalne, ale od 11 miesięcy nie udało się przygotować tego niewielkiego lokum, by można było się do niego przeprowadzić. Nie jestem w stanie tego zrozumieć. Jakiej nieudolności potrzeba, by doszło do takiej sytuacji?

W magistracie wyjaśniają, że gmina Kraków informowała administratora budynku o gotowości partycypowania w kosztach robót remontowych o wartości odpowiadającej posiadanemu przez miasto udziału. - Ze względu jednak na nieuregulowaną sytuację prawno-własnościową, jak również brak możliwości uzyskiwania dochodów z kamienicy spowodowany m.in. utrzymywaniem pustostanów oraz ograniczonymi wpłatami przez lokatorów czynszów, w tym do depozytu sądowego, wykonywane były głównie prace zabezpieczające - tłumaczą w urzędzie. - Gmina Kraków, jako współwłaściciel zaledwie 4 procent udziałów, nie posiada możliwości finansowych, organizacyjnych, ani technicznych, do faktycznego wyeliminowania stanu zagrożenia ludzi poprzez wykonanie generalnego remontu budynku - dodają.

W ostatnim czasie miasto przeznaczyło ok. 100 tys. zł na wymianę pokrycia dachu, krokwi oraz elementów ofasowania i orynnowania kamienicy przy ul. Brzozowej 16. Magistracki wydział skarbu przyznaje, że podjął działania dotyczące zbycia przez gminę udziałów w nieruchomości.

Adam Marek jest zadowolony z warunków, w jakich obecnie został zakwaterowany w ośrodku przy ul. Radziwiłłowskiej 8b. W końcu czuje, że nie przebywa w zagrzybionym otoczeniu i nie obawia się, że znów coś spadnie mu na głowę. - Już od dawna mieszkanie przy ulicy Brzozowej było w bardzo złym stanie, zagrzybione. Stwierdzono w nim występowanie aż 16 grzybów. Ten lokal i kamienicę, w której się mieści, ze względu na mroczną scenerię wykorzystywano nawet do kręcenia filmów kryminalnych - opowiada pan Adam. - Teraz czekam na to, że mieszkanie, w którym odpadł sufit skontroluje nadzór budowlany i wyda decyzję w tej sprawie. Mam też nadzieję, że w końcu może uda się otrzymać klucze do socjalnego lokalu od gminy - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dom i nieruchomości

Komentarze 37

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
chlopok z kazimirza

Jakie tam sa zabytki ???? Tam jest syf i Malaria. Szczury i wieczny brud ! Od 1945 roku tak bylo i jest.

Knajpy juz nie pomoga.Bo tam tez juz strach siedziec.

Dajcie spoko z tymi ruinami. A jak sie tak podoba to wyslac to talatajstwo

za granice.

G
Gość

Z całym szacunkiem, mieszkałam kiedyś w "kwaterunku", ale nie dopuściliśmy do tego, aby nasze mieszkania tak wyglądały. Spójrzcie na te ściany nie malowane przez wieki, na brud, śmieci na podwórku. Oczywiście nie każdego stać na luksusy, ale już nic nie stoi na przeszkodzie, aby po prostu mieć czysto. Miotła i wiadro wody. Popatrzcie na te sterty śmieci na podwórku. Brama się nie zamyka i wchodzą menele? Ile kosztuje kłódka i łańcuch albo sztaba? Zbiórka po kilka złotych dla mieszkańców i macie spokój. Nie można mieć roszczeniowego podejścia jak się płaci od 4 do 12 złotych za 1 m2. A osób faktycznie nieporadnych, schorowanych, którym trzeba pomóc jest mały odsetek. Reszta po prostu wychodzi z założenia że mają dać i już. ...albo jak mawiała Broszka "Im się to po prostu należało". Tyle że na inne przyjemności te rodziny jakoś mają środki, parę dobrych aut w tej kamienicy też jest, ale już zadbać o lepsze warunki bytowania nie ma, bo .. się należy.

M
Michał P
7 lutego, 15:59, S.:

To całkiem dobre rozwiązanie. Mieszkamy nie remontujemy a jak się rozpadnie idziemy do Gminy po następne.

A kto ma remontować???? Chyba właściciel powinien. Ludzie zastanówcie sie co piszecie.

M
Michał P.

Widze że wypowidają sie tutaj nawet osoby z urzędu , skoro ktoś wie ile jest "grymasów" tzn.że pisze to urzędnik z wydziału mieszkalnictwa. Prawo do mieszkania ma każdy , gwarantuje mu to konstytucja.Jedni jeżeli spełniają wymogi dostają lokale socjalne , inni biorą czynszowe jeśli w ogóle są , a innych sie pozbywa z mieszkan w których mieszkaja całe życie. Nie każdy może dostać kredyt i nie każdy sobie weżmie kredyt we frankach na 30 lat. Idąc Waszym tokiem rozumowania , należało by rozumiem wyrzucic wszystkich którzy maja lokal z gminy, bez względu czy socjalny czy czynszowy czy kwaterunek a nawet tych którzy wykupili kiedys mieszkanie za złotowke , bo niby jakim prawem. Mam nadzieję że nikogo nie spotka sytuacja kiedy developer padnie albo spóldzielnia was wydyma. Najpierw proponuje poznać historie nielegalnie przejętej kamienicy , która miasto utraciło a potem proponuje pisać.

B
Baksy

Ja muszę bulić kredyt za kawalerkę a ten gosciu dostanie od miasta po remoncie. Wspaniale sie czuję w tym kraju.

T
TW
7 lutego, 12:04, Ehh2:

Macie pretensje do człowieka, że nie ma gdzie mieszkać, a powinniście mieć pretensje do ludzi, którzy podbijają ceny mieszkań i każde tańsze kupują pod,,inwestycje"albo dla turystów, albo dla studentów (dotowanych z budżetu uczelni ),albo dla ludzi, którzy pomimo, że pracują całe życie nie stać na wkład własny, a na rynku mieszkaniowym przegrywają z tymi ,którzy kolejny kredyt hipoteczny splacaja z wpływów od ww.grup.

7 lutego, 13:06, Tt:

To się nazywa wolny rynek. Największa bolączka socjalistów

8 lutego, 4:20, Ehh:

Zasuwo Mikkego, Ty nawet nie wiesz co to wolny rynek .

Ty widać wiesz

E
Ehh
7 lutego, 12:04, Ehh2:

Macie pretensje do człowieka, że nie ma gdzie mieszkać, a powinniście mieć pretensje do ludzi, którzy podbijają ceny mieszkań i każde tańsze kupują pod,,inwestycje"albo dla turystów, albo dla studentów (dotowanych z budżetu uczelni ),albo dla ludzi, którzy pomimo, że pracują całe życie nie stać na wkład własny, a na rynku mieszkaniowym przegrywają z tymi ,którzy kolejny kredyt hipoteczny splacaja z wpływów od ww.grup.

7 lutego, 13:06, Tt:

To się nazywa wolny rynek. Największa bolączka socjalistów

Zasuwo Mikkego, Ty nawet nie wiesz co to wolny rynek .

z
zzz
7 lutego, 15:59, S.:

To całkiem dobre rozwiązanie. Mieszkamy nie remontujemy a jak się rozpadnie idziemy do Gminy po następne.

A no niestety tak jest, najgorzej mają Ci co ani nie podchodzą pod socjalne, ani ich nie stać na kredyt na kupno, ewentualnie też nie podchodzą pod TBS. Jakieś ziomki udając, że nic nie zarabiają dostają socjalne, nic w nim nie robią, a potem jak walnie sufit (który już pewnie od paru lat odchodził) to robią wielkie halo. Ja też bym chciał w swoim mieszkaniu nic nie robić i domagać się innego jak już się coś sypnie. Ba, ludzie na wynajmowanym nawet robią sobie mikro remonty, np malowanie ścian, wymiana sanitarki, okej, czasem jakoś dogadują się z właścicielem, że np nie będą płacić czynszu przez jakiś czas w zamian za remont. A tutaj - psi czynsz płaci lub nie, i jeszcze sam palcem nie kiwnie.

G
Gość

Teraz oddają piękne, nowe mieszkania socjalne przy ul. Przyzby, mieszkania są całkowicie wyposażone, tylko wstawić meble i zamieszkać a ile grymasów przy ich przyjmowaniu, szkoda pisać bo człowieka szl… trafia,

...
6 lutego, 19:12, Olo:

Szok. Normalnie to ludzie muszą zarobić na mieszkanie i go utrzymywać w odpowiednim stanie, albo drogo płacić za wynajem. Co spowodowało przyznanie mieszkania akurat temu panu?

Dobre pytanie

Z
Zen
7 lutego, 12:04, gosc:

Zaraz wybudują ze wspólnych mieszkanie temu panu, będzie nowe.

7 lutego, 13:05, Tom:

A za 15-20 lat kolejne bo to "się zniszczy"...

7 lutego, 13:54, gosc:

No socjaliści przy władzy, gorzej jak całe państwo w takie właśnie mieszkanie z sypiącym się na głowę tynkiem zamienią, tak zresztą jak to zrobili skrajni socjaliści tzw komuniści jakiś czas temu.

Ci socjaliści sprzed kilku dekad starannie sobie wykształcili kolejne pokolenie, które teraz się dorwało do władzy.

S
S.

To całkiem dobre rozwiązanie. Mieszkamy nie remontujemy a jak się rozpadnie idziemy do Gminy po następne.

g
gosc

Najlepiej jakby prawica z 1 kadencję wygrała wybory i odcięła od socjalu nieróbów. Tylko taka prawdziwa a nie pomieszanie chamstwa, pieniactwa, poskomuny, lewicy i [wulgaryzm]ó w .

p
przykład idzie z góry

Rzecznik dyscyplinarny sędziów Piotr Schab zajmuje w stolicy ok. 70-metrowe mieszkanie komunalne. I to mimo że jest właścicielem blisko 130-metrowego domu. Sędzia przekonuje, że preferencyjne mieszkanie mu się należy

G
Gość

może trzeba sie wziąśc do pracy i sobie zarobić .... ja nie wiem.. za innych trzeba non stop robić , pomagać , dawać kase a reszta musi rovbić ... da sie ? da . TO DO ROBOTY!!

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska