Przedstawiciele TNOP nie pojawili się na rozprawie, a Danuta Jachniak-Morison podtrzymała swe zarzuty. Kobieta zapewnia, że chce, aby szkieletor zabudowano, ale w poszanowaniu praw mieszkańców osiedla Oficerskiego.
- Przeraziła nas informacja, że inwestor zamierza zrobić drogę dojazdową do placu budowy od strony al. Beliny-Prażmowskiego, czyli między naszymi domami - wyjaśniła. - Jeśli tak będzie, nasze życie zmieni się w piekło. Stare domy takiego obciążenia nie wytrzymają. Pani Danuta nie rozumie dlaczego zgodzono się na podwyższenie wieżowca z 92 do 102 m.
- Nam odmawiano zgody na podniesienie dachu nawet o jeden metr - wspomina. Wprawdzie mecenas Henryk Gaertner, reprezentujący inwestora, zapewnił, że wjazd do budowanego obiektu jest zaplanowany od strony ul. Lubomirskiego, nie uspokoił jednak kobiety, bo z pisma, które jej doręczono, wynika coś zupełnie innego.
W efekcie to SKO będzie musiało przeanalizować wszelkie wątpliwości. Ma na to 4 tygodnie. Jeśli uzna, że zarzuty skarżących decyzję są zasadne, wydział architektury od nowa będzie musiał rozpocząć procedurę wydania pozwolenia WZ.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?