W Grocie Narodzenia Pańskiego w Betlejem płonie wieczny ogień, który jest odpalany przez austriackich skautów tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Dzięki nim inni skauci oraz nasi harcerze mogą roznosić Światełko po całej Europie.
W Krakowie oficjalne przekazanie odbywa się na Rynku Głównym pod Wieżą Ratuszową, gdzie od przywiezionego ognia, odpala się dziesiątki lampionów. Dalej Światełko rozprowadzane jest przez harcerzy do parafii, szkół, szpitali oraz urzędów.
W jakim celu? Jak tłumaczą organizatorzy, Betlejem, gdzie narodził się Jezus Chrystus, zostało miastem konfliktów politycznych oraz ataków terrorystycznych. Odpalenie Światełka oraz jego przekazanie to symbol pojednania ludzi. Skłania do refleksji i zatrzymuje złość oraz gniew.
- Betlejemskie Światełko Pokoju ma łączyć ludzi! Tę wspólnotę można poczuć podczas przemarszu z Wawelu, gdzie najpierw trafia, na Rynek. Wypełniamy ulicę Grodzką. Tyle różnych środowisk idzie i śpiewa oraz bawi się wspólnie tak, jakby znali się od zawsze. Ogromne wrażenie robi na mnie zawsze sama uroczystość przekazania. Rynek jest bardzo duży, a kiedy wszyscy uczestniczący się na nim zgromadzą – nie ma już na nim miejsca! Niesamowite ilu nas jest – mówi Zuza, harcerka z Bochni.
Co roku oficjalna uroczystość w Krakowie ma swoje stałe elementy. Apel harcerski na wzgórzu wawelskim, msza święta w katedrze na Wawelu oraz przekazanie Światełka na Rynku Głównym. Zmienia się natomiast hasło akcji. W tym roku brzmi ono: „Światło, które daje moc”.
Harcerze roznoszą Światełko po miastach i wsiach, tak aby każdy chętny mógł postawić je na wigilijnym stole. Płomień można odpalić od lampionu, który najczęściej jest dostępny w kościele.
– Fajnie jest podtrzymywać tę tradycję. Co roku czekam na moment przekazania Światełka, ale przede wszystkim spotkania tylu ludzi. Razem tworzymy tę niezwykłą atmosferę, niosąc uniwersalne wartości braterstwa i pokoju – podsumowuje Dawid, pięciokrotny uczestnik wydarzenia.
