Światła wyłączono by usprawnić przejazd tramwajów przez rondo Mogilskie. Wiąże się to też z przebudową ulicy Basztowej i zamknięciem skrzyżowania pod Dworcem Głównym. Tramwaje jeżdżą objazdami, dlatego wyłączenie świateł na Mogilskim ma upłynnić ich ruch.
- Nad bezpieczeństwem ruchu będą czuwać służby ZIKiT i MPK - zapowiada Piotr Hamarnik, rzecznik ZIKiT.
Podobne wyłączenie świateł miało miejsce dokładnie rok temu. Wtedy doszło do kilku awarii, w wyniku których tramwaje traciły zasilanie, a pasażerowie musieli je pchać, aby doszły do punktu w którym je odzyskają. Wszystko przez "martwe punkty" trakcji, w których nie było prądu. Motorniczowie wpadali w tę pułapkę m.in. hamując przed przebiegającymi przez ulicę pieszymi. Normalnie powinni przejeżdżać po wcześniejszym rozpędzeniu pojazdu. Urzędnicy przekonują, że teraz tego problemu nie będzie.
- Wymalowaliśmy nowe znaki linii zatrzymania dla motorniczych, dzięki czemu nie powinny się zatrzymywać w "martwych punktach" - mówi Piotr Hamarnik.