https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Szpital Wojskowy zamyka oddział paliatywny. Część pacjentów czeka hospicjum

Katarzyna Kojzar
`
` fot. Andrzej Banaś
Oddział Medycyny Paliatywnej Szpitala Wojskowego w Krakowie będzie działał tylko do końca lipca. Pacjenci zostaną przeniesieni do innych placówek.

Na tym oddziale umieszczani są pacjenci niezakwalifikowani do leczenia onkologicznego. Mogą liczyć tutaj na wsparcie psychologiczne i pomoc w uśmierzaniu bólu. To bardzo ważne dla chorych i ich rodzin. Dlatego decyzja władz 5 Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką w Krakowie o zamknięciu oddziału wywołała zaniepokojenie pacjentów.

- "Nie ma dnia, by nie było telefonu lub osobistej wizyty rodzin chcących umieścić na oddziale paliatywnym chorego, ale są odsyłani z powodu zamknięcia" - pisze nasz Czytelnik, Marcin. - "Wydaje się, że decyzja o zamknięciu oddziału w Szpitalu Wojskowym jest ostateczna, o czym mogą świadczyć wypowiedzenia dla części pracowników albo przeniesienia na inne oddziały. Taki sam los czeka pacjentów, którzy będą "przerzucani" z jednego miejsca do drugiego".

Szpital tłumaczy się brakiem odpowiednich funduszy na prowadzenie oddziału. I chociaż to tylko 17 łóżek, dofinansowanie z Narodowego Funduszu Zdrowia okazało się niewystarczające. - Dlatego oddział będzie funkcjonował do końca lipca. To trudna decyzja, bo pacjenci będą musieli korzystać z hospicjów i zakładów opiekuńczo-leczniczych, które są przepełnione - mówi dr Jacek Jastrzębski ze Szpitala Wojskowego. - Co więcej, w takich placówkach lekarze są trudniej dostępni niż w szpitalach.

Aleksandra Kwiecień z Małopolskiego Oddziału NFZ przypomina, że o zamiarach zamknięcia oddziału wiadomo było już od dwóch lat. - Decyzja ta wiąże się z rozpoczęciem remontu generalnego szpitala i koniecznością zabezpieczenia pomieszczeń dla personelu medycznego realizującego świadczenia w poradniach specjalistycznych i POZ - twierdzi Kwiecień.

Dodaje, że warunkiem zgody NFZ na rozwiązanie umowy jest zapewnienie pacjentom opieki w innych oddziałach medycyny paliatywnej lub w hospicjach. - Część pacjentów przebywających na oddziale paliatywnym zostanie skierowanych na oddział wewnętrzny szpitala. Nie ma obaw, że będą musieli długo oczekiwać na przyjęcie do innych placówek - uspokaja.

W małopolskich szpitalach brakuje miejsc dla pacjentów wymagających leczenia paliatywnego. W Nowym Sączu czy Zakopanem nie ma ani jednego. W Krakowie, po zamknięciu oddziału w Szpitalu Wojskowym, zostanie tylko w Szpitalu Uniwersyteckim. Ten jeszcze rok temu przechodził kryzys i ówczesna dyrekcja ogłaszała jego zamknięcie. Po nagłośnieniu sprawy od pomysłu odstąpiono, a dziś oddział jest remontowany. Ma być powiększony o dodatkową salę i łóżka.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Eutanazja w Praktyce.
Po co płacić na pacjentów, którzy i tak wkrótce umierają. Zamyka się bardzo dobry oddział, który istniał tylko z dobrej woli Szpitala Wojskowego. Od dawna NFZ płacił za pacjenta mniej niż połowę rzeczywistych kosztów leczenia i opieki, resztę dopłacał szpital. Dyrekcja obecnie nie ma wyjścia, ratując finanse całego szpitala musi oddziały nierentowne zamykać. Dobra wola i poświęcenie nic nie znaczą dla urzędników NFZ !!! Dobrego samopoczucia dla urzędników i wypoczynku w wakacje!
g
gruba kreska
waadza komuchów i postkomuchów w tym kraju to dno.
g
gosc
słuza zdrowia w tym kraju to dno !!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska