Na tym oddziale umieszczani są pacjenci niezakwalifikowani do leczenia onkologicznego. Mogą liczyć tutaj na wsparcie psychologiczne i pomoc w uśmierzaniu bólu. To bardzo ważne dla chorych i ich rodzin. Dlatego decyzja władz 5 Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką w Krakowie o zamknięciu oddziału wywołała zaniepokojenie pacjentów.
- "Nie ma dnia, by nie było telefonu lub osobistej wizyty rodzin chcących umieścić na oddziale paliatywnym chorego, ale są odsyłani z powodu zamknięcia" - pisze nasz Czytelnik, Marcin. - "Wydaje się, że decyzja o zamknięciu oddziału w Szpitalu Wojskowym jest ostateczna, o czym mogą świadczyć wypowiedzenia dla części pracowników albo przeniesienia na inne oddziały. Taki sam los czeka pacjentów, którzy będą "przerzucani" z jednego miejsca do drugiego".
Szpital tłumaczy się brakiem odpowiednich funduszy na prowadzenie oddziału. I chociaż to tylko 17 łóżek, dofinansowanie z Narodowego Funduszu Zdrowia okazało się niewystarczające. - Dlatego oddział będzie funkcjonował do końca lipca. To trudna decyzja, bo pacjenci będą musieli korzystać z hospicjów i zakładów opiekuńczo-leczniczych, które są przepełnione - mówi dr Jacek Jastrzębski ze Szpitala Wojskowego. - Co więcej, w takich placówkach lekarze są trudniej dostępni niż w szpitalach.
Aleksandra Kwiecień z Małopolskiego Oddziału NFZ przypomina, że o zamiarach zamknięcia oddziału wiadomo było już od dwóch lat. - Decyzja ta wiąże się z rozpoczęciem remontu generalnego szpitala i koniecznością zabezpieczenia pomieszczeń dla personelu medycznego realizującego świadczenia w poradniach specjalistycznych i POZ - twierdzi Kwiecień.
Dodaje, że warunkiem zgody NFZ na rozwiązanie umowy jest zapewnienie pacjentom opieki w innych oddziałach medycyny paliatywnej lub w hospicjach. - Część pacjentów przebywających na oddziale paliatywnym zostanie skierowanych na oddział wewnętrzny szpitala. Nie ma obaw, że będą musieli długo oczekiwać na przyjęcie do innych placówek - uspokaja.
W małopolskich szpitalach brakuje miejsc dla pacjentów wymagających leczenia paliatywnego. W Nowym Sączu czy Zakopanem nie ma ani jednego. W Krakowie, po zamknięciu oddziału w Szpitalu Wojskowym, zostanie tylko w Szpitalu Uniwersyteckim. Ten jeszcze rok temu przechodził kryzys i ówczesna dyrekcja ogłaszała jego zamknięcie. Po nagłośnieniu sprawy od pomysłu odstąpiono, a dziś oddział jest remontowany. Ma być powiększony o dodatkową salę i łóżka.