Kraków. Trwa rewitalizacja Stawu Płaszowskiego. Mieszkańcy niepokoją się, że w zbiorniku jest coraz mniej wody

FLESZ - W pomidorach będzie więcej witaminy D?

Pracownicy Zarządu Zieleni Miejskiej chwalą się postępem prac w rejonie Stawu Płaszowskiego. Część ścieżek spacerowych wokół zbiornika jest już gotowa, teraz robotnicy wykonują fundamenty pod tarasy widokowe.

- W ramach prac posadzone zostaną również drzewa i krzewy - zapewniają urzędnicy. Rewitalizacja jednego z największych sztucznych zbiorników wodnych w Krakowie realizowana jest w ramach Budżetu Obywatelskiego.

Tymczasem mieszkańcy alarmują, że w ostatnim czasie obniża się poziom wody w Stawie Płaszowskim. - Proszę o informację, jakie działania podejmował w ostatnich kilku miesiącach Urząd Miasta Krakowa, aby wyjaśnić tę sprawę - zaapelował do prezydenta Jacka Majchrowskiego radny miejski Łukasz Maślona.

Miejscy urzędnicy przekonują, że przeprowadzili badania, z których wynika, że nie doszło do znaczącego obniżenia się poziomu wody w płaszowskim zbiorniku. - Może dochodzić do sezonowych wahań w tym zakresie - zapewniają.

Dla pewności sprawdzili też, czy przypadkiem na poziom wody w zbiorniku nie mają wpływu roboty budowlane, które są prowadzone w sąsiedztwie Stawu Płaszowskiego. - W wyniku działań kontrolnych, przeprowadzonych przez nadzór budowlany, nie stwierdzono podstaw do wszczęcia postępowania administracyjnego. Na tym etapie zakończono czynności kontrolne - czytamy w odpowiedzi na interpelację.

Urząd zapewnia, że będzie kontrolował poziom wody w zbiorniku. Odczyty mają być dokonywane przynajmniej raz na kwartał. Jak chodzi zaś o rewitalizację, to zakończenie inwestycji planowane jest na koniec tego roku.