https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: trzymali zwłoki w szpitalnej toalecie

Maciej Pietrzyk
Zwłoki zmarłego pacjenta przez dwie godziny były trzymane w toalecie dla osob niepoełnosprawnych. Stało się to w szpitalu im. Gabriela Narutowicza w Krakowie. - To bulwersujące mówi jeden ze świadków. - To była wyjątkowa sytuacja - odpowiada rzeczniczka.

We wtorek kilka minut po godz. 21 lekarz na oddziale ratunkowym szpitala im. Gabriela Narutowicza w Krakowie stwierdził zgon przywiezionego wcześniej pacjenta. Zanim zmarły mógł zostać przewieziony do chłodni, zgodnie z obowiązującymi przepisami, musiał pozostać jeszcze przynajmniej dwie godziny na oddziale.

Szpital ma w takim przypadku obowiązek przechować ciało w specjalnie przygotowanym do tego celu pomieszczeniu, a w przypadku jego braku, w innym chłodnym miejscu, w którym godność należna zmarłemu zostanie zachowana. Personel szpitala im. Narutowicza uznał, że takie kryteria spełnia toaleta dla osób niepełnosprawnych. Tam na oczach innych pacjentów przebywających we wtorkowy wieczór na oddziale ratunkowym ciało zostało przewiezione i zamknięte na określony przepisami czas.

- To bulwersujące, że zwłoki są trzymane w ubikacji - mówi jeden ze świadków zajścia. - Przechowywanie w ten sposób ciała podchodzi chyba pod paragraf o bezczeszczeniu zwłok i ktoś powinien się tym zająć.

- To była wyjątkowa sytuacja - mówi Agnieszka Marzęcka, rzeczniczka szpitala im. Narutowicza. Tłumaczy, że ciała pacjentów, którzy zmarli na oddziale przechowywane są w specjalnej izolatce, ale we wtorek była ona chwilowo wyłączona z użytku. - Nie mogliśmy pozostawić zmarłego na sali obserwacyjnej, wśród innych pacjentów, dlatego zespół zdecydował o umieszczeniu ciała w łazience dla osób niepełnosprawnych. Wydaje się, że w tamtym momencie była to najlepsza decyzja.

Rzeczniczka szpitala podkreśla również, że ciało zmarłego zostało potraktowane w odpowiedni sposób, a miejsce spełniało odpowiednie kryteria - toaleta była duża i miała odpowiednią temperaturę. - Wszystko odbyło się na pewno zgodnie ze wszystkimi procedurami i z poszanowaniem godności tych zwłok - zapewnia Angieszka Marzęcka.

Wątpliwości co do tego ma dr Weronika Chańska z Zakładu Filozofii i Bioetyki CM UJ. - Oczywiście nie jest to zachowanie, którego w takim przypadku byśmy sobie życzyli. W naszej kulturze obowiązuje bowiem nie tylko zasada szacunku dla osób żyjących, ale także dla ciał zmarłych - mówi dr Chańska.

Specjalistka w dziedzinie etyki medycznej dodaje, że w tym przypadku dodatkowe problemy mogą generować przepisy nakazujące przechowanie na oddziale ciała zmarłego. - Być może zmarły powinien być od razu przewożony do chłodni, skoro i tak stwierdzono zgon - zastanawia się doktor Chańska.

Zmarły pacjent przebywał w szpitalnej ubikacji przez około dwie godziny, dlatego kontrowersje w tej sprawie budzi nie tylko kwestia potraktowania zwłok, ale także zapewnienia czystości w toaletach, z których korzysta wielu pacjentów szpitala.

Komentarze 26

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

https://www.youtube.com/watch?v=jqq7w0C4HKE

t
tomi
Bardzo prosze o kontakt ludzi pokrzywdzonych w szpitalu Narutowicza . [email protected]
z
zwłoki
nie wiem co ten komentarz ma wnieść do sprawy. bez sensu i bez uzasadnienia:)
.
Pomieszczenie na zwłoki od ubikacji, różni się tylko tym, (1) Sz (gość) 23.03.12, 12:08:20
że nie ma w nim muszli klozetowej. Reszta wygląda niemal identycznie, flizy, kratka w podłodze, umywalka ... Szczerze mówiąc to nieraz ubikacja jest w lepszym stanie
C
CZŁOWIEK
Rzeczniczka szpitala pani Marzęcka - jasno wyjaśniła , dlaczego tak się stało . Wszystkie procedury zachowane i poszanowanie godności zwłok też. Nikt nie życzył by sobie przebywać na sali ze zwłokami!
C
CZŁOWIEK
Czego się tu czepiać ! Jesli warunki w szpitalnej ubikacji były zapewnione , to po co ? dr Chańska ma problem z tym. Myślę , że są dużo gorsze problemy z żyjącymi pacjentami.
x
x
Lepiej nie prowokować!!!!!!
j
ja
To poiedz mi gdzie bedziesz swoje dupsko leczył?
G
GOSC
KIBEL TO KIBEL
BEZ JAJ
S
Sz
że nie ma w nim muszli klozetowej. Reszta wygląda niemal identycznie, flizy, kratka w podłodze, umywalka ... Szczerze mówiąc to nieraz ubikacja jest w lepszym stanie.
j
ja
no teraz będzie piep,,,, a obok przemkną tematy b ważne
G
Górancielski
Żeromskiego i Narutowicza. Długi! Bezmyślne inwestycje! Zakażenia szpitalne! Generalnie to umieralnie! Personel, który tam jeszcze pozostał jest delikatnie mówiąc znieczulony na pacjentów. Jak to się dzieje, że NFZ jeszcze przyznaje tym placówkom refundację za jakiekolwiek usługi. Rozwiązać placówki. Częściowo (Żeromski) sprzedać budynki. W w/w miejscach powołać nowe placówki z nowym personelem(!), po gruntownym odkażeniu (!) pomieszczeń przeznaczonych do użytku. Szkoda naszych pieniędzy na taką "służbę zdrowia"...
S
SZTYWNY W BARDASZCE
Jemu i tak bylo obojetne gdzie lezy oco ten caly szum jest ?
u
urna
Nie maja kasy na odpowiednie, dostosowane awaryjne pomieszczenie na zwloki??? aaa bo P Swedziol zajmuje sie polityka, salonami i ........no i jeszcze ladowiskiem otwieranym z hukiem , a nie szpitalem ,ktorego jest tzw dyrektorem z bozej łaski i po znajomosci!
d
danusia
też były ciała zmarłych, przykryte prześcieradłami w łazienkach. Ja myślałam ,że to normalne procedury.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska