
Dzięki artystom ulicznym przebranym za rycerzy można czasem na ulicach Krakowa poczuć się jak w średniowieczu.

Mim przypominający Jacka Sparrowa z "Piratów z Karaibów"
W ramach wprowadzanych programów ,,Strategia Rozwoju Krakowa Tu chcę żyć. Kraków 2030” i „Programu Rozwoju Kultury w Krakowie do roku 2030” na artystów ulicznych zostaną nałożone pewne obostrzenia. Nie będą mogli między innymi używać żadnych urządzeń nagłaśniających, które mogłyby zakłócić spokój w przestrzeni publicznej. Ponadto działalność artystów ulicznych będzie rygorystycznie weryfikowana - głównie pod względem jakości ich prezentacji. Te żywe rzeźby, które nie będą spełniać wymogów, będą przenoszone z Rynku na inne lokalizacje.

Artystka grająca na skrzypcach w stroju rodem ze średniowiecza
W ramach wprowadzanych programów ,,Strategia Rozwoju Krakowa Tu chcę żyć. Kraków 2030” i „Programu Rozwoju Kultury w Krakowie do roku 2030” na artystów ulicznych zostaną nałożone pewne obostrzenia. Nie będą mogli między innymi używać żadnych urządzeń nagłaśniających, które mogłyby zakłócić spokój w przestrzeni publicznej. Ponadto działalność artystów ulicznych będzie rygorystycznie weryfikowana - głównie pod względem jakości ich prezentacji. Te żywe rzeźby, które nie będą spełniać wymogów, będą przenoszone z Rynku na inne lokalizacje.

W ramach wprowadzanych programów ,,Strategia Rozwoju Krakowa Tu chcę żyć. Kraków 2030” i „Programu Rozwoju Kultury w Krakowie do roku 2030” na artystów ulicznych zostaną nałożone pewne obostrzenia. Nie będą mogli między innymi używać żadnych urządzeń nagłaśniających, które mogłyby zakłócić spokój w przestrzeni publicznej. Ponadto działalność artystów ulicznych będzie rygorystycznie weryfikowana - głównie pod względem jakości ich prezentacji. Te żywe rzeźby, które nie będą spełniać wymogów, będą przenoszone z Rynku na inne lokalizacje.