Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Urząd nie wypłacał dotacji na żłobki

Dawid Serafin
Obecnie do prywatnych żłobków chodzi blisko 2 tysiące dzieci. Ich rodzice muszą za to płacić.
Obecnie do prywatnych żłobków chodzi blisko 2 tysiące dzieci. Ich rodzice muszą za to płacić. fot. slawomir mielnik
W styczniu i lutym prywatne żłobki nie otrzymały dotacji z urzędu miasta. Rodzice musieli zapłacić większe czesne. Nie mają co liczyć na zwrot pieniędzy.

Nawet o 300 złotych więcej musieli zapłacić w styczniu i lutym rodzice dzieci chodzących do prywatnych żłobków. Wszystko z powodu braku dotacji z urzędu miasta. Urzędnicy tłumaczą, że nie mogli ich wypłacić, ponieważ projekt budżetu na ten rok został przyjęty dopiero końcem stycznia. Dotacje wrócą dopiero w marcu.

To przez wybory?
Bez magistrackich dopłat koszt posłania dziecka do prywatnego żłobka wynosi od 900 do 1 300 złotych. Obecnie w mieście działa raptem 22 żłobki publiczne (2 300 miejsc) oraz 92 niepubliczne i kluby dziecięce (1 976 miejsc)

- Miejsc w publicznych żłobkach jest zbyt mało. Z dotacjami zawsze było nam łatwiej, a w styczniu dowiedzieliśmy się, że będziemy musieli płacić całość sumy - mówi rozżalony Robert Miłoszewski posyłający swoja córkę do żłobka.

Urzędnicy nie widzą w tym nic dziwnego i odpierają zarzuty. - Nie mogliśmy przyznać wcześniej dotacji żłobkom. Były wybory i budżet został uchwalony dopiero w styczniu - wyjaśnia Filip Szatanik zastępca dyrektora ds. informacji urzędu miasta.

Szkopuł w tym, że wybory do rady miasta odbyły się 16 listopada. Druga tura wyborów prezydenckich - 30 listopada. Projekt budżetu był gotowy na początku listopada. Radni wraz z prezydentem mieli zatem miesiąc, by projekt przyjąć jeszcze w zeszłym roku. Udało się to jednak dopiero 28 stycznia.

Z tego powodu umowy ze żłobkami będą mogły być podpisane na przełomie lutego i marca. To oznacza, że pierwsze dotacje trafią na konta placówek dopiero w marcu.

- Płacę podatki w Krakowie. Razem z żoną pracujemy i żłobek jest dla nas jedynym ratunkiem. Nie rozumiem, dlaczego przyznawanie wszystkich dotacji tak długo trwało - mówi Tomasz Ziarnik posyłający swojego syna do żłobka. Za luty musiał zapłacić więcej o 170 zł.

Na zwrot pieniędzy nie mają co liczyć rodzice, którzy przez dwa miesiące musieli płacić większe czesne. Urzędnicy mówią, że jest to niemożliwe.

- Nie możemy zwrócić pieniędzy. Nie pozwalają nam na to przepisy - wyjaśnia Szatanik. - Proszę też pamiętać, że te dotacje wcale nie są obowiązkowe - dodaje wiceszef wydziału informacji.

7,8 mln zł dla placówek
Od marca na dotację dla żłobków miasto przeznaczy 7,8 mln złotych. Jak szacują urzędnicy, do jednego dziecka miesięcznie magistrat będzie dopłacał ok. 350 złotych.

Warunkiem otrzymania dotacji będzie zarejstrowanie placówki w rejestrze żłobków i klubów dziecięcych. Dyrektorzy żłobków będą musieli też złożyć wniosek o przyznanie dotacji do 20 lutego w urzędzie miasta.

- Dobrze, że chociaż od marca będzie można liczyć na dotacje. Dla domowego budżetu dodatkowy wydatek prawie 200 zł. to sporo - mówi Miłoszewski. - Mam nadzieję, że w przyszłym roku problem się nie powtórzy - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska