https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. W akademikach jest za głośno? Nawet jeśli, to policja nic nie może

Karolina Gawlik
Mieszkańcy okolic akademika Akademii Sztuk Pięknych przy ul. Kapelanka żalą się, że nie ma sposobu na uciszenie studentów.

Lokatorzy bloku przy ul. Ceglarskiej 16, który stoi naprzeciwko akademika ASP, twierdzą, że nie mogą spać po nocach ze względu na tamtejsze imprezy.

- Mamy ciągłe "atrakcje" w postaci burd, imprez, wrzasków i bardzo głośnej muzyki. Wszystko odbywa się między godzinami 22 a 7 rano, czyli przez całą noc - mówi Adam Madej. - Jesteśmy pozbawieni spokoju i ciszy. Nie możemy normalnie odpocząć.
Jak dodaje nasz Czytelnik, lokatorzy tego bloku są bezsilni, ponieważ nie mają już do kogo zwrócić się z tym problemem.
- Próby interwencji u kierownika akademika nic nie dają. Natomiast dyżurna policji oświadczyła, że nie mam prawa zgłaszać interwencji, która dotyczy akademików. Takie prawo mają tylko pracownicy ochrony, którzy odpowiadają za naruszenia ciszy nocnej. To dla mnie niezrozumiałe - opowiada pan Adam.

Przedstawiciele policji przyznają, że rzeczywiście nie mają podstaw, by interweniować w akademiku z powodu głośnego zachowania.

- Uczelnie mają zasadę eksterytorialności, a akademiki stanowią integralną część tych uczelni - tłumaczy Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej policji. - Z tego powodu możemy interweniować na terenie uczelni tylko w przypadku zagrożenia życia i zdrowia lub przestępczości narkotykowej.

Cisło potwierdza, że za zachowanie ciszy nocnej w akademikach odpowiadają firmy ochroniarskie, wynajmowane przez uczelnię.
Kierownik akademika przy ul. Kapelanka przebywa na urlopie. Nie udało nam się więc dowiedzieć, dlaczego nie reagował na prośby mieszkańców. Za to przedstawiciele uczelni obiecali, że przyjrzą się temu problemowi.

- Pojawię się w akademiku i wyjaśnię sprawę z zastępcą kierownika. Jeśli zarzuty są uzasadnione, będę nalegał o uciszenie studentów - mówi prof. Piotr Bożyk, prorektor ds. nauki.

WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CO TY WIESZ O ZASADACH GRY W PIŁKĘ NOŻNĄ?"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Adaś Niezgódka
Owszem, nie ma sformułowania "cisza nocna", ale jest mowa o "zakłócaniu spoczynku nocnego" - a tu już różnica jest niewielka.
A
Ambroży
Adasiu w tym art. 51, który byłeś mi łaskaw prztoczyć nie ma słowa o "ciszy nocnej" :) Nie ma tam słowa o ciszy w godzinach od 22-6 rano. Więc to czym starałeś się poprzeć swoją wypowiedź, nijak ma się do mojego komentarza. Pozdrawiam

Ps. Mam dla Ciebie wskazówkę, zadzwoń na komisariat i zapytaj się o coś takiego jak "cisza nocna", na każdym powiedzą Ci, że czegoś takiego nie ma!
g
gość
A student prawa zapoznał się z Ustawą "Prawo o szkolnictwie wyższym"?
A
Adaś Niezgódka
"Art. 51. KW
§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu (orzekanej w wymiarze od 5 do 30 dni) , ograniczenia wolności ( trwa 1 miesiąc) albo grzywny (wymierzanej w wysokości od 20 do 5000 złotych) ."

"Ludzie" w Sejmie też ustalili a to już jest prawo panie Ambroży.
A
Ambroży
Pan Adam, zapomniał albo nie wie, że nie ma czegoś takiego w polskim prawie, jak cisza nocna. Nie ma i już! "Cisza nocna", od 22 do06 rano to, jak by to powiedzieć, dobre zasady współżycia społecznego. W ramach tych zasad ludzie ustalili, że od tej i do tej godziny, będzie cisza nocna.
s
student prawa
Policja powiedziała , głupcy uwierzyli. W każdym momencie obowiązuje PRAWO czyli w tym przypadku kodeks wykroczeń art. 51. Z tą różnicą że jeśli dochodzi do zakłócania ciszy nocnej czy spokoju lub porządku publicznego to odpowiada za to REKTOR. Policja po raz kolejny zlewa sprawę.
x
x
Wieśniakami raczej są ci, którzy nie są przyzwyczajeni do tego, że w mieście ma się wielu sąsiadów w pobliżu i w związku z czym wypadałoby zachowywać się jak cywilizowany człowiek i nie przeszkadzać otoczeniu (hałas/zapachy/śmieci itd.)
z
zamiennik
Jakim prawem te wiejskie gnoje są bezkarne ? Przyjeżdża hołota ze wsi i zakłóca spokój porządnym ludziom którzy chcą się wyspać po pracy. Kiedyś żeby być studentem trzeba było coś sobą reprezentować a teraz byle szmata przyjedzie ze wsi i się bawi za pieniążki mamusi.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska