- Korzystam z przychodni przy ul. Popiełuszki z całą rodziną - mówi Anna Mroczek. - I jeśli chodzi o warunki lokalowe, to mówiąc szczerze są fatalne. W poczekalni jest ciasno, mieści się zaledwie kilka osób, a reszta czeka przed budynkiem. Starsze osoby często nie radzą sobie z wejściem po stromych schodach. Lekarz jest zmuszony schodzić po nie na dół.
W ośrodku są tylko dwa gabinety lekarza pierwszego kontaktu. Brakuje specjalistów: ginekologa, dentysty, okulisty, kardiologa. Nawet z materiałem do badań laboratoryjnych mieszkańcy muszą jeździć na sąsiednie osiedla.
Już kilka lat temu - w 2008 r. - firma Klimed chciała budować nową przychodnię nieopodal starej i poszerzyć ofertę lekarską. Ale mieszkańcy mieli podzielone zdania. I ostatecznie radni dzielnicy XII opowiedzieli się za budową parkingu. - Parking planowano od dawna, był już gotowy projekt, dokumentacja - wyjaśnia Zbigniew Kożuch, przewodniczący "dwunastki". - Jestem za tym, by powstał ośrodek, ale wtedy nie mogliśmy przerywać robienia czegoś, co już było zaczęte.
Gminy nie stać na budowę nowej przychodni. Dlatego zastanawia się nad oddaniem działki w użytkowanie wieczyste z przeznaczeniem pod budowę ośrodka. Rzeczoznawca majątkowy określił wartość działki na prawie 91 tys. zł.
Przychodnię jest gotów wybudować jeden z lekarzy. Ma już nawet projekt budynku. Powstałyby w nim cztery dodatkowe gabinety lekarskie. - Mamy pomysł i warunki zabudowy, więc wszystko jest na dobrej drodze - podkreśla Rafał Jońca, reprezentujący lekarza i firmę Klimed.
Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą radni.
http://www.gazetakrakowska.pl/piano;Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś![/a][/b]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+