Kraków. W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Prokocimiu pojawiło się nerkoserce do ratowania małych pacjentów

Urządzenie „Carpe diem” jest zminiaturyzowaną sztuczną nerką, która zastępują funkcję niewydolnego narządu i jednocześnie wspomaga także pracę serca dziecka. – To urządzenie niezwykle istotne w intensywnej terapii i ratowaniu życia bardzo małych pacjentów. Służy do dializy, czyli pozwala usunąć nadmiar wody i szkodliwych substancji z organizmu pacjenta – wyjaśnia prof. Przemko Kwinta, kierownik Oddziału Patologii i Intensywnej Terapii Noworodka USD.

Co niezwykle ważne, innowacyjne nerkoserce może być wykorzystywane do terapii nawet najmniejszych maluchów, ważących mniej niż 10 kg, w przypadku których nie sprawdzają się tradycyjne maszyny do dializ. W żyłach najmniejszych chorych płynie bowiem zaledwie od 120 do 600 ml krwi. Standardowe aparaty są przystosowane do znacznie większej objętości tego płynu. W efekcie ich zastosowanie wiąże się z ryzykiem usunięcia z organizmu zbyt dużej ilości płynu i niebezpiecznego obniżenia ciśnienia krwi albo odwrotnie – pozostawienia nadmiaru wody.

Dzięki „Carpe diem” takich powikłań można skutecznie uniknąć. Aparat pomoże noworodkom i niemowlętom z ciężką niewydolnością wielonarządową – maluchom, które urodziły się z wadami serca, nerek, wątroby, ofiarom zatruć czy sepsy.

Szpital w Prokocimiu, to pierwsza lecznica w Polsce, która będzie mogła korzystać z pomocy nerkoserca. Maszyna trafiła do uniwersyteckiej placówki dzięki Fundacji Tesco. Ponad 200 tys. zł potrzebne na jej zakup zebrano podczas ubiegłorocznego Charytatywnego Biegu Tesco, w którym udział wzięło 3,2 tys. zawodników.

Fundacja Tesco wspiera prokocimską placówkę już od siedmiu lat. W tym czasie przekazała na rzecz szpitala ponad milion złotych, a z tej puli zakupiony m.in. robota do rehabilitacji dzieci.

WIDEO: Trzy Szybkie. Jerzy Lackowski: Należy zmienić Kartę Nauczyciela