- Teraz musimy przesiadać się w Krowodrzy, by gdziekolwiek dojechać - twierdzi Maciej Kotarba, mieszkaniec bloku przy ul. Kuźnicy Kołłatajowskiej. Autobus linii 137 był jednym z dwóch kursujących do naszego osiedla. Ten drugi (linia 437) jeździ co prawda do Kleparza, ale kursuje bardzo rzadko, bo co godzinę. A ponieważ jedzie z Witkowic, często jest cały zapchany - dodaje mężczyzna.
Czytaj także:**Kraków: MPK lekceważy pasażerów**
Pracownicy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, którzy zdecydowali o skróceniu trasy uważają, że zrobili pasażerom przysługę. - Dzięki tym zmianom pasażerowie nie będą stać w korkach i tracić czasu przed Kleparzem - twierdzi rzecznik ZIKiT Jacek Bartlewicz. - Autobus 137 w godzinach szczytu jeździ teraz co 10 minut czyli o dwie minuty częściej niż poprzednio, co na pewno sprawi, że nie będzie on taki zatłoczony - dodaje Bartlewicz.
Według przewodniczącego rady dzielnicy IV Jakuba Koska, to żadne pocieszenie dla pasażerów. - W weekendy nadal autobus jeździ tylko dwa razy w ciągu godziny - twierdzi radny. - Po co urzędnicy pytają w ankietach mieszkańców o problemy w komunikacji, skoro, nie czekając na odpowiedź, wprowadzają zmiany? - pyta Kosek.
W ZIKiT twierdzą, że zmiany zaplanowali dużo wcześniej niż ankiety i nie biorą pod uwagę przywrócenia starej trasy linii 137. Rada dzielnicy Prądnik Biały nie daje jednak za wygraną. Na 14 marca zaplanowała spotkanie z mieszkańcami, na którym będą zbierane podpisy pod petycją do ZIKiT.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Ostry seks w Krakowie: szpital i więzienie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy