Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Walka ze smogiem - miało być łatwiej, ale zmiany są zbyt powolne

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Tempo wymiany palenisk węglowych wzrasta, ale to wciąż za mało. Zmiany wdrożone przez urzędników na razie nie przyniosły wielkiej rewolucji.

Urzędnicy chwalą się, że w tym roku mieszkańcy złożyli już 1466 wniosków o wymianę palenisk węglowych na ekologiczne źródło ciepła w ramach Programu Ograniczania Niskiej Emisji (PONE), który taką wymianę dotuje nawet do 100 proc. W analogicznym okresie w roku ubiegłym wniosków złożono 977. Wzrost o połowę cieszy, ale to jednak wciąż za mało.

W zeszłym roku zlikwidowano ok. 2,3 tys. pieców i kotłowni, a w 2014 r. 2,2 tys. W Krakowie mamy zinwentaryzowanych ok. 22 tys. palenisk, które muszą zniknąć do 1 września 2019 roku. Takie są zapisy uchwały antysmogowej przyjętej w styczniu przez sejmik wojewódzki. Oznacza to likwidację ok. 6 tys. pieców rocznie. Przyśpieszenie miały zapewnić zmiany z lutego. To m.in. bezgotówkowa realizacja wniosków, która ma trwać maksymalnie do dziewięciu dni oraz zwiększenie liczby urzędników zajmujących się tymi sprawami. Sprawdziliśmy, jak wygląda ich wdrożenie.

- Dziewięć dni to termin, do którego zmierzamy. Obecnie rozpatrzenie wniosku zajmuje ok. trzech tygodni - mówi Jan Machowski z biura prasowego magistratu. Urzędnicy tłumaczą, że czas rozpatrzenia wniosków zależy od wielu czynników, takich jak stopień skomplikowania czy brak wszystkich wymaganych dokumentów.

Zwiększa się natomiast liczba urzędników do obsługi dotacji. Ma ona wzrosnąć z 23 do 38. W czerwcu zatrudnionych ma być kolejnych pięć osób.

Wciąż nie wszystkie dotacje są rozliczane bezgotówkowo. To jeden z najuciążliwszych elementów, bowiem to mieszkaniec musi wyłożyć pieniądze na demontaż pieca i instalację nowego źródła ciepła, a dopiero potem dostaje dotację. Po zmianach to urząd miał się bezpośrednio rozliczać z wykonawcą, ale tak dzieje się w nielicznych przypadkach.

- Dotąd wpłynęło ponad 100 wniosków. Większość jest jeszcze w trakcie realizacji i i nie znamy kwoty zadań rozliczanych w sposób bezgotówkowy - mówi Jan Machowski.

Mieszkańcy coraz częściej wybierają kolektory słoneczne i pompy ciepła jako nowe źródło ciepła. Na ten rok miasto miało przeznaczone na ten cel milion złotych, co wystarczyło na udzielenie dotacji dla 130 wniosków. Tymczasem wpłynęło ich już 274. Dlatego miasto zamierza zaciągnąć pożyczkę od Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w wysokości 5,5 mln zł. Kolejny milion ma pochodzić z budżetu.

Na PONE miasto ma zapewnione 120 mln zł w tym roku. Do tej pory rozpatrzono 1375 wniosków na kwotę prawie 30 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska