https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. „Weźże się przesuń” - urząd uczy pasażera

Piotr Rąpalski
Screen z filmu, który prezentowany jest na ekranach w komunikacji miejskiej w Krakowie
Screen z filmu, który prezentowany jest na ekranach w komunikacji miejskiej w Krakowie
Za 3 tys. zł urzędnicy stworzyli dwa filmiki, które mają nakłaniać pasażerów komunikacji miejskiej do ustępowania miejsca i nieblokowania drzwi. To kolejne po "Weźże gadaj ciszej" filmy, mające nauczyć kultury pasażerów. Co o nich sądzicie? Wypowiedzcie w forum pod artykułem

Krótkie, bo 30-sekundowe filmy, są już wyświetlane w tramwajowej i autobusowej telewizji.

Pierwszy pt. „Bo jeden bohater to za mało” opowiada o młodzieńcu, który oddaje swoje miejsce siedzące staruszce poruszającej się o lasce, a następnie zamienia się w Supermana i odlatuje. Ustępowanie miejsca osobom starszym, niepełnosprawnym czy kobietom w ciąży, powinno już dawno być normą i nawykiem, ale ciągle niestety nie jest. Stąd pomysł.

Opublikowany przezFacebook

Z kolei drugi spot pt. „Weźże się przesuń!” zwraca uwagę na inny problem. Chodzi o to, że pasażerowie często „okupują” miejsca przy drzwiach autobusów i tramwajów, bo chcą szybciej i łatwiej wysiąść na przystanku. To jednak utrudnia wejście kolejnym podróżnym. Tymczasem w pozostałej części pojazdu jest sporo miejsca, które pozostaje niewykorzystane.

Film zwraca też uwagę na to, że podróżni jadący z dużymi plecakami powinni je ściągać i trzymać przed sobą. Wtedy nie zajmują tak dużo miejsca i tłok jest mniejszy.

- Te filmiki są następcami spotu „Weźże gadaj ciszej”, którego emisja zaczęła się rok temu. - mówi Michał Pyclik, rzecznik Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Wtedy chodziło o to, aby podróżni pamiętali, że ich głośne rozmowy przez telefony komórkowe mogą irytować współpasażerów. Ponadto nie każdy chce słuchać wulgaryzmów, dowiadywać się o problemach innych osób czy ich intymnych sprawach.

Nie wiadomo, jaki efekt przyniosła ta pierwsza akcja, bo nie robiono żadnych badań, ale urzędnicy uważają, że warto było teraz ją rozszerzyć.

- Filmy mają żartobliwą formę, to nie nakazy, ale pokazywanie w lekki sposób problemów, które doskwierają nam wszystkim w komunikacji miejskiej - mówi Łukasz Franek, nowy wicedyrektor ZIKiT.

Opublikowany przezFacebook

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
pasażer1985
Proponuję jeszcze edukować starsze panie iż siedzenia w autobusie nie służą do trzymania nań zakupów a do siedzenia. Należy im również przypomnieć, że w godzinach szczytu jadą ludzie do i z pracy a starsi jeżdżą tylko dla zabicia nadmiaru czasu.
n
nhk
przecież to zwykły imiesłów z partykułą
t
tjk
Nie rozumiem jak niekulturalna formą apelu można uczyć kultury zachowania; na takie hasło rozwalający się w autobusie pasazer może jedynie odpowiedzieć "weźże, odp... się"
M
Mirror
Wolałbym abyśmy się nie wzorowali na miastach azjatyckich, lecz europejskich. Jeśli Tobie bliżej kulturowo do Azjatów, to pomyliłeś kontynent. A że ludzie się drą do telefonu? Jest to zabawne, można się pośmiać. Uszczerbku na zdrowiu od tego że ktoś gada przez telefon nigdy u siebie nie stwierdziłem.
d
dużego miasta
Pojedź do którejś z dużych azjatyckich metropolii, stań na stacji metra i popatrz na przelewające się tłumy to zobaczysz co to znaczy dużo ludzi na m2. I jakoś oni potrafią sprawnie się przemieszczać, a nie tak jak u nas że jest 5 osób na krzyż i ciężko wyjść z autobusu.
A co do rozmów to czym innym jest rozmowa ludzi między sobą w trakcie podróży, a czym innym wydzieranie się do telefonu
d
dobra
jak ludzie nie wynoszą kultury z domu to ktoś ich musi nauczyć, zwłaszcza takich co jeżdżą z wypchanymi plecakami na plecach - jak się taki obraca to nie wiadomo w którą stronę uciekać
M
Mirror
Realia są takie, że pojazdy MPK w Krakowie są przeładowane i jest w nich za dużo miejsc siedzących. Ostatnie zakupy od Solarisa i Mercedesa są nieprzemyślane. Ciągi komunikacyjne wewnątrz tyh pojazdów są tak wąskie, że nikt nie chce się w te zakamarki zakopywać bo nie zdąży wyjść na przystanku. Siedzenie są zbyt masywne i rozmieszczone tak, że aby wyjść z miejsca siedzącego do drzwi przy zatłoczonym autobusie, trzeba być gibkim i sprawnym jak lekkoatleta. Te pojazdy są projektowane tak, że sprawdzają się wyłącznie w miastach gdzie nie ma tłoku w komunikacji i liczba pasażerów stojących jest niewielka. Pomijając sytuacje oczywiste, gdy przy pustym autobusie dwa gimby stoją w drzwiach z plecakami na podłodze, większość takich sytuacji to jednak zapewnienie sobie możliwości wyjścia na przystanku. Kraków zamiast rozszerzać się się wokoło, buduje się wykorzystując każdy kawałek trawnika w obecnych granicach miasta. To powoduje wzrost liczby ludzi na m2 i będzie coraz gorzej. Ulic nie poszerzymy, bo nie ma miejsca. Zresztą na nich też najchętniej deweloperzy pobudowaliby kolejne obozy dla uchodźców z prowincji, a Majchrowski chętnie by im na to zezwolił i przytulił za to parę groszy. Akcja z gadaniem jest kretyńska do bólu. Popatrzcie na komunikację miejską w innych krajach. Ludzie tam jadąc gadają ze sobą, śmieją się, są wyluzowani. A u nas? W autobusie ma być jak w kościele - cisza i powaga. A spróbuj w krakowskim autobusie bezinteresownie uśmiechnąć się do obcej osoby. Od razu masz przyszytą łatkę psychola. Takie akcje MPK jeszcze bardziej pogłębiają tę interpersonalną izolację.
d
dsa
"Za 3 tys. zł urzędnicy stworzyli dwa filmiki"
MOŻNA?! Można! Jak się chce, to można wydać 3 tysiące, a nie 30 tysięcy.
k
krak
bo głupota głównie studenciaków przyklejonych do drzwi jest niewiarygodna. ja osobiście wchodzę barkiem w takich kretynów, ale przydałyby się jakieś komunikaty przez system audio w autobusie - tramwaju żeby takim geniuszom się głupio zrobiło i problem zniknie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska