Czytaj także: Kraków: pożar w hurtowni papieru [ZDJĘCIA]
- Miejsca przed komisariatem są zarezerwowane dla policyjnych radiowozów - mówi Wojciech Kozdronkiewicz, radny "jedynki". - Te, które są na placu naprzeciwko, są płatne i najczęściej pozajmowane. Jeśli ktoś przyjeżdża, by zgłosić szkodę, trzeba zrobić oględziny, nie ma gdzie zaparkować. A przecież nikt nie zechce zostawiać auta z wybitą szybą dwie ulice dalej. Radni domagają się stworzenia dodatkowych miejsc.
- Nie mogę powiedzieć z góry, czy to możliwe - mówi Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Trzeba pojechać na miejsce, zobaczyć, czy jest gdzie urządzić parking. A może policja odda jedno miejsce? - zastanawia się.
Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji stwierdza, że każdy, kto przyjeżdża załatwić coś na komisariacie, powinien podejść do dyżurnego i zgłosić to. - Będzie mógł wtedy zająć któreś z miejsc przeznaczonych dla radiowozów. Takie rozwiązanie jest już praktykowane - dodaje.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!