https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wnioskują o zakaz jazdy na rowerze na Plantach

Piotr Tymczak
Anna Kaczmarz
Komisja Praworządności Rady Dzielnicy I Stare Miasto przygotowała projekt uchwały z wnioskiem o zmianę regulaminu Plant Krakowskich, tak by nie można było po nich jeździć na rowerze.

W uzasadnieniu radni z „jedynki" podkreślają, że regulamin Plant Krakowskich został uchwalony przez Radę Miasta Krakowa w 1997 r. Przez lata na Plantach obowiązywał zakaz ruchu, który nie dotyczył rowerów.

Radni z Dzielnicy I zwracają jednak uwagę, że w 1997 r. ilość rowerzystów była na Plantach znikoma, a po 20 latach jest ich dużo więcej, a wzmożony ruch rowerowy powoduje konflikty i poczucie braku bezpieczeństwa przez pieszych.

- Mieszkańcy są przerażeni tym co dzieje się na Plantach. Ilość mieszkańców i turystów jest tam ogromna, szczególnie w lecie, a nie da się spokojnie przejść ze względu na rowerzystów - wyjaśnia Barbara Zarzycka-Rzeźnik, przewodnicząca Komisji Praworządności i Porządku Publicznego Dzielnicy I.

Radna Zarzycka-Rzeźnik zaznacza, że piesi zwracają uwagę na na nagminną, obserwowaną na co dzień niefrasobliwość, nieliczenie się rowerzystów z pieszymi, co powoduje ogromne zagrożenie dla wszystkich innych osób korzystających z Plant, szczególnie dla dzieci, osób starszych, niepełnosprawnych, a także psów.

Radni ze Starego Miasta zwracają też uwagę, że miasto wybudowało w rejonie Plant pas dla rowerów, który jest mało wykorzystywany, ponieważ praktycznie cały ruch rowerowy odbywa się Plantami. Przypominają też, że dodatkowo na wielu ulicach Starego Miasta umożliwiono rowerzystom jazdę pod prąd.

Rowerzyści zwracają uwagę, że w policyjnym systemie ewidencji wypadków i kolizji w latach 2007-2017 są zanotowane 3 zdarzenia drogowe na Plantach, gdzie rowerzysta potrącił pieszego, a w rankingu miejsc gdzie rowerzyści wjeżdżają na pieszych w Krakowie, Planty są dopiero na 41 miejscu.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Mówimy po krakosku

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

Komentarze 39

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Pies ważniejszy niż człowiek na rowerze. to jest skandal !! Zrobicie zakaz po plantach, bedziemy jeżdzić po ulicach wokół plant. Wystarczy wymalować pasy drogi dla rowerów na plantach i wszyscy się zmieszczą.
T
Tadek
Jeśli pies został rozjechany na chodniku to faktycznie jest to wina rowerzysty. Ale mi wielkorotnie zdarzyło się spotkać święte krowy nie zwracające uwagi że ich kochane pieski włażą na ścierzkę rowerową. Przez taką sytułację nabawiłem się wybitego barku poniewarz nie chciałem zabić psa zjechałem do rowu. A paniusia oczywiście z pieskiem już na rękach z mordą że mogłem zabić jej ukochane zwierzątko. I
J
Jeronimo
Chyba wszysce mozemy sie tu zgodzic ze lepiej rowery w centrum niz smierdzacy diesly? Czy nie lepiej myslec nad sposobem, jak piesi i rowerzystow mogliby istniec razem? Zamiast wymagac zakazy, lub proponowac rozwiazanie takie, ktore powoduja ze rowerem sie wogoly nie da ruszac. Jako Holender jezdzajac po Krakowie jedna strona sie ciesze, ze Krakow sie stara stworzyc infrastruktura dla rowerzystow. Druga strona - bardzo trudno zmienic istniejaca infrastruktura pod wzgledem rowerow i wiec bardzo czesto rozwiazanie sa kiepskie, niekompletne lub niebezpieczne. Rowerzysta w Krakowie nadal ma trudne zycie.
Coraz wiecej rowerow, to sukces, nie katastrofa! Faktycznie widze, ze glownie starsi ludzie sie czasami boja rowerow w Plantach i ze czesc rowerow jezdzi za malo ostroznie. Trzeba jednak oferowac alternatywa zanim sie pojawi zakaz. Czerwony pas dla rowerow po bokach Plant? Pasy dla rowerow do okola - poza - Plant? Apeluje tu o podanie rozsadnych pomyslow zamiast hysteria lub bezsensowny krzyki. Patrzcie na Amsterdam, Kopenhaga, da sie! Nie jest tak trudno, trzeba chciec i wspolpracowac, zamiast sie tu klocic.
L
Lila
Nikt nie zglasza. Rowerzysta przejechał mojego psa i jeszcze żądał przeprosin, bo przejechanie po psie zagroziło jego zdrowiu. Nie zgłosiłam tego, bo bardziej od wzywania policji interesowało mnie zdrowie mojego psa. Podejrzewam że incydentow z rowerzystami jest dużo więcej, tylko malo kto to zgłasza. Na plantach jest dużo ludzi, a ci jeżdżą rozpędzeni. Mieszkam przy plantach to wiem.
m
m
3 zdarzenia, powiadacie? No to macie czwarte: skręciłam do restauracji Kompania Kuflowa i dostałam kierownicą po nerkach. Nikt takich rzeczy nie zgłasza, dopóki nie stanie się coś poważnego, a strach spacerować.
o
olo
A ja proponuje skonsultować się z psychiatrą. I to szybko
.
Skorzystaj z tego, że ty jesteś ubezpieczony i pilnie skontaktuj się z psychiatrą
p
pensjonariusz szpitala
z pewnych źródeł wiem że jest 3 na minutę.
e
eeee
"Rowerzyści zwracają uwagę, że w policyjnym systemie ewidencji wypadków i kolizji w latach 2007-2017 są zanotowane 3 zdarzenia drogowe na Plantach"

3 zgłoszone, bo nikt nie zgłasza, bo i tak umarzają. W rzeczywistości jest to bliżej 3 na godzinę, niż 3 na 10 lat.
P
Piotr 72
Wyznaczyć drogę dla rowerów na plantach i po problemie. Bo niby gdzie rowerzysta ma się podziac na Westerplatte lub Gertrudy?!
l
lolek
Wokół Plant np. na ul.Dunajewskiego i Basztowej jest miejsce dla rowerzystów na pasie przy samej ulicy czyli nie muszą korzystać z Plant !!!
m
m
Dlaczego uważasz, że w moim kraju masz prawo mi mówić, że mam wyjechać, bo się ze mną nie zgadzasz? Egoistyczne myślenie jest bardzo polskie, zaprzeczanie nie zmienia narodowych wad. Parki natomiast są do różnych aktywności - z jakiej racji ktoś rości sobie prawo do mówienia, że chodzić wolno, a jeździć na rowerze, rolkach, hulajnodze, wawe bordzie - nie? Wartościowanie użytkowników parków - jedni gorsi - nie mają praw, drudzy lepsi to nie jest dobry kierunek, zwłaszcza, że nie mamy w Krakowie infrastruktury sportowej, która umożliwiłaby współistnienie różnych rodzajów aktywności. Wystarczy wzajemna życzliwość w miejsce takiej zapalczywości i złośliwości, jaką zaprezentowałaś i wszystkim żyło by się lepiej.
z
zainteresowany
rejestruje się zdarzenia drogowe "...zaistniałe lub MAJĄCE POCZĄTEK" na drodze publicznej..." Tym samym rowerzysta zjeżdżający na "PLANTY" z ul. np. Sławkowskiej, czyli drogi publicznej w strefie zamieszkania mógł uczestniczyć w zdarzeniu drogowym podlegającym rejestracji. natomiast wszystkie zdarzenia zaistniałe na Plantach (alejkach) jak wspomnieli moi rozmówcy NIE PODLEGAJĄ REJESTRACJI , a to wcale nie znaczy że ich NIE BYŁO jak błędnie (lub celowo) próbują wykazać "rowerzyści".
d
doktor wiktor wektor
jeszcze uprawnienia na pisanie komentarzy przy się przydało.
G
Gość
To skandal ze lisy nie mają OC ani nie są oznakowane. Jeden mi ostatnio zamordował wszystkie kury. I kto za to zapłaci? Gołąb mi na* na nowiuśki lakier w moim pasacie w dizlu na kredyt i wyżarło lakier. Trzeba zlikwidować wszystkie gołębie. Należy wciąć też wszystkie drzewa, bo wjeżdżają w prawidłowo jadące auta oraz spadają na samochody podczas burzy. Pijanych studentów tez zlikwidować. Zakazać wjazdu do Krakowa.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska