Wydania tego dzieła domaga się wnuczka artysty Dorota Wyspiańska-Zapędowska (córka syna artysty, „Śpiącego Stasia”).
Chodzi o szkic, który wchodzi w skład 65-elementowego depozytu przekazanego Muzeum Narodowemu w Krakowie w 1910 roku przez Teofilę Wyspiańską, babcię powódki. Pozwanym jest Skarb Państwa, który w sprawach tego typu jest reprezentowany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Podczas oględzin okazało się, że w księgach znajdują się zapisy o zakupie depozytu z dziełami Stanisława Wyspiańskiego za 4 tys. koron, płatnych w czterech ratach. Pierwsza rata w wysokości tysiąca koron „za rzeczy artystycznej twórczości zakupione od rodziny śp. Wyspiańskiego” została zapłacona w 1915 r. Kolejne raty, w wysokości 1,5 tys. koron, 1 tys. koron „za rysunki, szkice Wyspiańskiego etc.”, a następnie 500 koron zapłacono w latach następnych.
Na kolejnej rozprawie w marcu przyszłego roku strony sporu ustosunkują się do oględzin.
Wszystkie dotychczasowe pozwy mające na celu odzyskanie przez rodzinę spuścizny po mistrzu zostały oddalone – jeden ze względu na brak wyceny dzieł o których zwrot się ubiegano. Kolejny, złożony w czerwcu 2015 roku, ponieważ krakowski sąd uznał, że skoro pozwanym jest pośrednio minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, sprawa powinna być rozpatrywana w Warszawie.
Dorota Wyspiańska-Zapędowska zapewnia, że nie ma zamiaru ubiegać się o zwrot dzieł z ekspozycji muzealnych, które są jej zdaniem dziedzictwem nie tyle prywatnym, co narodowym. Chce tylko odzyskać należny jej depozyt i pomniejsze, niewystawiane dzieła.
Wnuczka Stanisława Wyspiańskiego jest emerytowaną bibliotekarką z Lublina, a także ostatnią osobą, która nosi nazwisko po młodopolskim artyście.
Na kolejnej rozprawie sąd zaplanował m.in. przesłuchanie powódki i pracowników muzeum.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 26
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolski