- Szacowaliśmy, że likwidacja wyrwy będzie kosztowała ok. 2,5 mln zł - podaje Jacek Bartlewicz, rzecznik ZIKiT. - O takie pieniądze wnioskowaliśmy do wojewody. Otrzymaliśmy tylko 1,6 mln zł. Okazało się, że szukanie wykonawcy w drodze licytacji było strzałem w dziesiątkę. Trzy zainteresowane firmy zbiły cenę z 1,9 do 1,72 mln złotych. Brakujących pieniędzy będziemy musieli jeszcze poszukać.
Czytaj także:**Pięć pociągów pominie stację Kraków Główny**
Wał został przerwany w trakcie pierwszej ubiegłorocznej powodzi, w nocy z 18 na 19 maja. Wisła zalała wtedy ulice, kilka firm, ogródki działkowe oraz Wojewódzką Bazę Przeciwpowodziową.
Wyrwę prowizorycznie zabezpieczyli strażacy, a między wojewodą a prezydentem wywiązał się kilkumiesięczny spór, kto ma zapłacić za naprawę. Nadzór budowlany ostatecznie uznał, że wał należy do prezydenta.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Były ubek podejrzany o podpalanie kobiety
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy