https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wydobywana historia Płaszowa. Jak powinno funkcjonować muzeum?

Małgorzata Mrowiec
W ramach II etapu wykopalisk archeolodzy przebadali 6 arów terenu. Teraz część znalezionych zabytków przechodzi zabiegi konserwatorskie
W ramach II etapu wykopalisk archeolodzy przebadali 6 arów terenu. Teraz część znalezionych zabytków przechodzi zabiegi konserwatorskie Fot. Katarzyna Bednarczyk
Jest zatwierdzony scenariusz upamiętnienia KL Plaszow. Teraz rozpoczęły się konsultacje z mieszkańcami w sprawie tego muzeum na terenie byłego obozu

Tworzenie Muzeum - Miejsca Pamięci KL Plaszow budzi emocje i protesty sąsiadów, którzy obawiają się tłumów turystów czy mniejszej dostępności terenu. Ponieważ wokół muzeum narosła napięta atmosfera, władze miasta zdecydowały o ogłoszeniu konsultacji społecznych. Potrwają do 20 grudnia.

Muzeum ma obejmować teren poobozowy między ul. Kamieńskiego a Jerozolimską, wpisany do rejestru zabytków (ok. 37 ha). Pierwsze spotkanie w ramach konsultacji, w poniedziałek 24 czerwca, będzie dotyczyć oznaczenia i wygrodzenia terenu - przeciwko czemu protestuje grupa mieszkańców.

- Absolutnie nie zabierałbym mieszkańcom stałego dostępu do tego terenu - mówi dyrektor Muzeum Krakowa Michał Niezabitowski. To Muzeum Krakowa prowadzi badania archeologiczne na obszarze byłego obozu oraz przygotowało scenariusz upamiętnienia. - Według naszej koncepcji teren jest wyraźnie oznaczony - wygrodzony optycznie, a nie ogrodzony - słyszymy od dyrektora Niezabitowskiego.

Wspomniany scenariusz w kwietniu pozytywnie zaopiniowała rada społeczna ds. utworzenia muzeum KL Plaszow. Muzeum Krakowa pracuje też teraz nad zrębami programu edukacyjnego.

- W scenariuszu opieramy się przede wszystkim na autentyzmie miejsca. Zakładamy wyeksponowanie nielicznych, ale istniejących reliktów obozu, bez rekonstrukcji, oraz tylko minimalną ingerencję w przestrzeń: postawienie ławek, koszy na śmieci, oszczędnych w formie tablic informacyjnych - mówi dyr. Niezabitowski.

Przez teren ma być poprowadzonych kilka ścieżek zwiedzania, łączących ze sobą najważniejsze punkty obozu. Oznaczonymi stacjami będą na nich m.in. miejsca straceń, plac apelowy, baraki mieszkalne. Zostanie wyremontowany historyczny budynek - Szary Dom przy ul. Jerozolimskiej 3, gdzie będzie wystawa. Przewidziano też dwa nowe obiekty: Memoriał (z ekspozycją o historii obozu i getta krakowskiego) i Centrum Edukacyjne.

Niemiecki obóz pracy w Płaszowie, potem przekształcony w obóz koncentracyjny, powstał w 1942 r. na terenie dwóch żydowskich cmentarzy. Przez obóz przeszło ok. 30 tys. osób. W okresie, gdy był największy, zajmował ok. 80 ha i liczył ok. 200 budynków. Sukcesywnie likwidowano go i rozbierano od połowy 1944 do początku 1945 r.

W 2017 r. Muzeum Krakowa podjęło pierwsze w historii wykopaliska w tym miejscu. Z ziemi wydobyto ponad 6 tys. przedmiotów. Te badania miały swój drugi etap w październiku i listopadzie zeszłego roku i - jak podsumowują teraz archeolodzy - liczba znalezionych zabytków niemal się podwoiła. W przyszłości znajdą się na ekspozycji muzeum.

Zeszłoroczne wykopaliska były prowadzone w miejscu baraku męskiego nr 24, dotyczyły też obozowej piekarni i magazynu żywnościowego. Pozostałości architektury, jak i inne pamiątki po obozie, znajdowały się bardzo płytko, tuż pod trawą. Odkryto fundamenty, ślady ścian, kanalizację, chodniki.

- Baraki były przeważnie drewniane, na fundamencie z kamieni lub cegieł. Bardzo prosto urządzone w środku - stały w nich trzypiętrowe prycze, mogły się tam też znaleźć ławy, stoły. W jednym baraku z reguły przebywało ok. 300 osób - mówi archeolog Kamil Karski, koordynator badań z ramienia Muzeum Krakowa. - Natomiast piekarnia to jeden z nielicznych budynków w obozie, który był wymurowany z cegieł.

Piekarnia była bowiem jeszcze przedwojennym budynkiem, służącym wcześniej jako sanatorium dla dzieci zagrożonych gruźlicą. Obóz wchłonął ten obiekt. Zachowały się pierwotne plany budynku, teraz badacze sprawdzali, jak został dostosowany do potrzeb obozowych. - Powiększono go, dostawiono do niego duży komin, wybrukowano dookoła ulice - wymienia Kamil Karski.
Z przedmiotów znaleziono fragmenty naczyń, zegarków, tubek z lekarstwami, sztućce, guziki, plakietki z gwiazdą Dawida, fragment zdjęcia podklejonego na szkle (przedstawia tramwaj w zabudowie miejskiej) i niewielki drejdel - bączek służący do żydowskiej gry losowej, praktykowanej w święto Chanuka.

Dużą grupę zabytków stanowią fragmenty macew. - Jednym z pierwszych zadań więźniów w obozie było rozebranie cmentarzy. Fragmenty nagrobków posłużyły jako materiał na fundamenty i do brukowania ulic. Miejsce i jego historia zostały w bardzo brutalny sposób przekształcone - kwituje Kamil Karski. - Wiązało się to z potężnym ładunkiem emocjonalnym dla więźniów. W większości relacji powtarza się informacja, że dwa cmentarze żydowskie przy Jerozolimskiej zostały zniszczone, a świadkowie często wspominają, że właśnie tam pochowani byli ich krewni - mówi.

Dla rozpoznania dalszych terenów poobozowych badacze chcą wykorzystywać przede wszystkim metody nieinwazyjne, nieniszczące (w odróżnieniu od wykopalisk), np. badania georadarowe czy magnetometryczne. Takimi metodami już przebadano 20 ha. Z ich pomocą - a także dzięki relacjom świadków - badaczom udało się np. określić miejsce pierwszego grobu masowego. Znajduje się on na terenie starego żydowskiego cmentarza podgórskiego przy Jerozolimskiej (poniżej widocznych reliktów nekropolii).

Wypowiedz się o muzeum

Na konsultacje społeczne złoży się pięć otwartych spotkań w Muzeum Podgórza (ul. Powstańców Wielkopolskich 1, zawsze w godz. 17.30-19.30).
Terminarz:

  • 24 czerwca - spotkanie dotyczące oznaczenia i wygrodzenia terenu Muzeum - Miejsca Pamięci KL Plaszow,
  • 16 września - spotkanie odnośnie układu komunikacyjnego wokół terenu muzeum,
  • 21 października - odnośnie zieleni na terenie muzeum,
  • 18 listopada - spotkanie dotyczące organizacji ruchu zwiedzających w otoczeniu muzeum i regulaminu użytkowania terenu,
  • 16 grudnia - prezentacja zagadnień związanych z prawną ochroną miejsc pamięci i cmentarzy wojennych.

Między spotkaniami - dyżury ekspertów.
Swoją opinię można przekazać poprzez formularz dostępny na stronie www.dialogspoleczny.krakow.pl. Jedno z pytań brzmi: „Jakie aktywności dopuszczają Państwo na terenie przyszłego muzeum, na którego terenie znajdują się cmentarze i masowe groby? Które zachowania są akceptowalne a które niedopuszczalne?”.

WIDEO: Karta czy gotówka? Co zabrać na wakacje

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
2019-06-24T18:57:47 02:00, ggg:

nie ma odwrotu od zbudowania tam muzeum - powinno byc to zrobione juz 30 lat temu.

Szanowny GGG - jest odwrót i mieszkańcy nie odpuszczą ani na krok. Upamiętnienie nie musi się wiązać z betonowaniem i komercjalizacją - na to naszej zgody nie ma i nie będzie!

g
ggg
nie ma odwrotu od zbudowania tam muzeum - powinno byc to zrobione juz 30 lat temu.
A
Arni
2019-06-21T22:24:53 02:00, Gość:

Psiarze protestują

Bo ludzie wcale nie potrzebują zieleni.... Dla ciebie szczytem obcowania z przyrodą jest grill, trawa na zapałkę i tuje wokół działki, a o ogrodzeniu nie wspomnę.

t
t34
2019-06-21T14:24:37 02:00, Arni:

Po co grodzić? Mało terenów w Krakowie trzeba obchodzić bo są ogrodzone? Może zróbcie skansen z hotelem, ogrodzenie z drutu kolczastego, oczywiście pod prądem, w hotelu zimna woda, rano pobudka przez portiera z psem....

2019-06-21T18:40:07 02:00, Gość:

gdzie prokurator to nie pisze patriota skandaliczne

Nie wyczuwasz sarkazmu? A kto według Ciebie jest patriotą ? Miasto leci za kasą za wszelką cenę. Leć do prokuratora. Odezwała się w tobie nutka tęsknoty za jedynym słusznym systemem.

G
Gość
Psiarze protestują
c
co za tupet
bardzo piękne wyssane z mlekiem matki
G
Gość
2019-06-21T14:24:37 02:00, Arni:

Po co grodzić? Mało terenów w Krakowie trzeba obchodzić bo są ogrodzone? Może zróbcie skansen z hotelem, ogrodzenie z drutu kolczastego, oczywiście pod prądem, w hotelu zimna woda, rano pobudka przez portiera z psem....

gdzie prokurator to nie pisze patriota skandaliczne

G
Gość
Konieczne są konsultacje z przyrodnikami przed rozpoczęciem jakichkolwiek prac!
A
Arni
Po co grodzić? Mało terenów w Krakowie trzeba obchodzić bo są ogrodzone? Może zróbcie skansen z hotelem, ogrodzenie z drutu kolczastego, oczywiście pod prądem, w hotelu zimna woda, rano pobudka przez portiera z psem....
M
Miś
Już reraz na tych terenach zapanowała kosiarkoza. W ubiegłym tygodniu w największym upake ścięto trawę na przysłowiową zapałkę. Jaki dziś jest skutek? Skoszone miejsca dziś są ścierniskiem. Trawa uschła. Można sprawdzić, że ta pozostawiona ma wys. około 25cm. Po co kosić do gołej ziemi? Żeby kasę wydać i wygnać zwierzęta? Parę lat temu zasypano stawy w których żyły kaczki tylko po to żeby zrobić ścieżkę tam gdzie ktoś umyślił sobie postawić kreskę na planie. Dziś już nich nie ma.
D
Do Pani Małgorzaty Mrowiec
Szanowni redaktorzy - minimum standardu warsztatu dziennikarza wymaga również przedstawienia stanowiska i postulatów drugiej strony. Czy to nie obowiązuje w Dzienniku Polskim?
G
Gość
"Ponieważ wokół muzeum narosła napięta atmosfera, władze miasta zdecydowały o ogłoszeniu konsultacji społecznych. Potrwają do 20 grudnia." - to pokazuje jak ważny jest głos sprzeciwu ze strony społeczeństwa - bez tej "napiętej atmosfery" rozumiem, nikt nie wyszedłby z inicjatywą konsultacji społecznych? Głos mieszkańców jak zwykle daleko w tyle za planami komercyjnymi Muzeum/Miasta. Przykro. Tak dla upamiętnienia ofiar i krzewienia historii - nie dla komercjalizacji i tworzenia kolejnych "atrakcji" dla turystów.
G
Gość
Jakakolwiek ingerencja w formie nowych budynków i ciężkiej, betonowej infrastruktury zachwieje naturalnym życiem dzikiej przyrody, która obejmuje obszar od Kopca przez Kamieniołom aż po tereny byłego Obozu KL Płaszów. Niech upamiętnienie idzie w parze z myślą o środowisku i mieście w którym będziemy żyć przez kolejne kilkadziesiąt lat. Pragniemy zmiany koncepcji na Park Pamięci KL Płaszów zamiast stricte muzealnej formy.
S
Stop ogradzaniu Krzemionek
Trzeba wspomnieć, że został z góry narzucony formularz konsultacji, który wymaga konkretnych odpowiedzi. Prosimy o neutralny formularz konsultacji bez narzuconych pytań - czy to tak wiele?
G
Gość
Mam pytanie, dlaczego konsultacje rozpoczynają się w okresie wakacyjnym podczas którego jak wiemy dużo ludzi nie przyjdzie na konsultacje z racji wyjazdów wakacyjnych? Czy jest to celowe działanie? Dodatkowo dlaczego konsultacje są tak słabo upublicznione? W JAKI SPOSÓB OSOBY NIE KORZYSTAJĄCE Z INTERNETU DOWIEDZĄ SIĘ O KONSULTACJACH?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska