https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wzgórze wawelskie w rozsypce. Kiedy zabezpieczą osuwisko? [ZDJĘCIA]

Dawid Serafin
Wzgórza opadają, a urzędnicy szukają pieniędzy na ich remont
Wzgórza opadają, a urzędnicy szukają pieniędzy na ich remont Wojciech Matusik
Wyrwy w ziemi, sypiące się schody, popękane i krzywe chodniki, rosnące dziko krzaki. Tak wyglądają zbocza poniżej zamku królewskiego.

Nie ma pieniędzy na zabezpieczenie części zbocza wawelskiego, które się osunęło w zeszłym tygodniu. Urzędnicy liczą, że przed zimą uda się zdążyć z jego remontem. Na razie jednak nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na proste pytanie: skąd wziąć środki na wykonanie prac oraz ile naprawa uszkodzonego fragmentu może kosztować. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że naprawy pilnie potrzebuje całe wzgórze. Na remont i uporządkowanie trzeba 14 mln zł. Miejscy urzędnicy od lat obiecują te pieniądze. Na słowach jednak się kończy.

Tymczasem osuwisko mierzy kilkadziesiąt metrów kwadratowych. Teren został odgrodzony taśmą i barierkami. Nie ma też możliwości dojścia schodami od strony ulicy Bernardyńskiej do Wawelu.

- Nie wiemy na razie, kiedy będą mogły się rozpocząć prace. Czekamy na analizy geologiczne. Później będziemy wszystko musieli skonsultować z konserwatorem zabytków - tłumaczy Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Tymczsasem na zbaczach Wawelu widać wyrwy w ziemi. Popękane są też schody prowadzące na zamek. Chodniki są krzywe. Wzgórze porasta las samosiejek. Pod koniec czerwca urzędnicy pilnie musieli wyciąć klon, który znajdował się na zboczu. Był w tak złym stanie, że w każdej chwili mógł się złamać i spaść na przechodniów.

O potrzebie remontu wzgórza mówi się już od co najmniej 2007 roku. To właśnie wtedy powstała jego koncepcja.
Zakładała ona poprawę stanu chodników oraz zwężenie drogi prowadzącej do zamku od strony ul. Bernardyńskiej. Wszystko po to, by usprawnić poruszanie się turystów. Wycięte miały zostać drzewa, zbocza miały stać się łagodniejsze. Ze wszystkich założeń zrealizowano jedno: lepsze oświetlenie zamku. Później koncepcja trafiła do urzędniczych szaf. Wszystko z powodu braku pieniędzy (14 mln złotych).

Czy teraz się znajdą?

- W tym roku przeprowadzimy jeszcze badania archeologiczne. W przyszłym na podstawie koncepcji chcemy stworzyć dokładny projekt remontu - wyjaśnia Pyclik. - Prace budowlane ruszą najprawdopodobniej w 2017 roku - dodaje.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dr Wiktor Wektor
a ja Wam powiem skąd wziąć pieniądze: to bardzo proste, wystarczy tylko żeby urzędnicze pipy ruszyły dupska...już wyjaśniam... jak podaje Wojewódzka Inspekcja transportu Drogowego za brak licencji na taxi grozi grzywna 8 tys zł, za auto nie przystosowane do przewozu osób jako taxi, kolejne 8 tys zł. Tak to wygląda według ITD. A co robią urzędasy?? NIC. np firma EKO - nielegalny przewóz osób po Krakowie, rozpleniła się na max, część jeździ jako "ochrona" a druga połowa z kogutami taxi ale BEZ LICENCJI na miasto KRAKÓW. Wystarczy ich łapać, codzienne patrole i łapać, łapać, wpieprzać grzywny, i kasa sama leci.. no.. ale to trzeba albo chcieć albo zabrać się jakoś do firmy która pewnie jest jakiegoś "wujka" nie do ruszenia ;)
d
dr Wiktor Wektor
mój idol.. wszechwiedzący rzeczoznawca, mentor... Pyclik :)
w
w magistracie
Nie ma skąd wziąć 14 mln złotych od 2007r na zabezpieczenie zabytku tej klasy co Wawel ? to ja wam podpowiem - w 2010 r urzędnicy dostali 10 mln złotych nagród, w 2011 r było to 4 mln, a w 2012 2,3 mln. W ciągu 3 lat ponad 16 mln złotych PREMII, czyli ekstra nagród za dobrą pracę.
m
mate
Podrzucili na wawel kukułcze jajo to się zabytek próbuje oczyścić i wydalić profanum........
H
HORACY
zaraz po 25 X. wezma sie do roboty planowany jest tam mocny fundament pod budowe pomnika tylko szukaja odpowiednieo wysokiej brzozy, tylko nie wiedza czy pomnik smolenski czy moze L.K. musza zapytac kundla Brevika ,bu ha ha
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska