Do zdarzenia doszło 10 marca w Krakowie. Policja otrzymała zgłoszenie, że w jednym z mieszkań na ulicy Powstańców mężczyzna został ugodzony nożem.
Na miejsce został wysłany patrol policji, który znalazł zakrwawionego mężczyznę. Ten miał kilka ran kłutych w okolicach brzucha i na lewej ręce. Nie chciał jednak powiedzieć, kto go ranił i dlaczego.
- Policjanci ustalili jednak, że podczas zajścia w mieszkaniu znajdowała się żona pokrzywdzonego, która oddaliła się w nieznanym kierunku przed przybyciem patrolu. Informacja ta została przekazana funkcjonariuszom patrolującym okoliczny rejon, którzy bardzo szybko namierzyli kobietę. W trakcie rozpytania zachowywała się bardzo nerwowo i co chwilę podawała różne wersje przebiegu zdarzenia - informuje rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń. Okazało się także, że kobieta była wcześniej poszukiwana przez policję.
Katarzyna B. została zatrzymana i usłyszała zarzut usiłowania zabójstwa swojego męża. Przesłuchana przez prokuratora nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i odmówiła składania wyjaśnień. Decyzją sądu trafiła do aresztu na trzy miesiące.
- Podejrzana nie przyznała się do usiłowania zabójstwa męża, natomiast potwierdziła, że to ona zadała mu ciosy nożem kuchennym, w tym dwukrotnie w brzuch. Wyjaśniła, że działała w afekcie, broniąc się przed agresywnym mężem - relacjonuje rzecznik prasowy prokuratory okręgowej Janusz Hnatko.
Katarzynie B. grozi kara pozbawienia wolności na 8, 25 lat lub dożywotniego pozbawienia wolności.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
WIDEO: Barometr Bartusia. Tylko rozwój gospodarki zapewni środki na „piątkę Kaczyńskiego”