https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zaniedbania i tymczasowe działania na placu Wolnica. To nie podoba się małopolskiej konserwator zabytków

Piotr Tymczak
Fot. Jacek Balcewicz
Ostatnio na placu Wolnica wycięto trzy uschnięte drzewa. Na ich miejsce mają pojawić się nowe. To nie spodobało się części mieszkańców. Monika Bogdanowska, małopolska wojewódzka konserwator zabytków, wydała na to zgodę, ale zwraca uwagę, że plac jest zaniedbany i oszpecany.

- Nie ma już płaczących wierzb nad fontanną-rzeźbą „Trzej grajkowie” na placu Wolnica. Doszło do ich egzekucji - ocenia Jacek Balcewicz, radny Dzielnicy I z Kazimierza. Mieszkańcy są oburzeni tym, że najpierw doprowadzono do uschnięcia drzew, a później je ścięto. Zarząd Zieleni Miejskiej zapowiada jednak, że w tym miejscu jeszcze w tym roku zostaną nasadzone nowe rośliny.

- Najpierw, dwa lata temu, przy likwidacji lodowiska na placu Wolnica drzewa podlano solanką, a teraz w majestacie prawa wycięto szybko i sprawnie. Odbyło się to pod pozorami pielęgnacji - bo widać odwagi zabrakło, by powiedzieć prawdę - mówi radny Jacek Balcewicz.

Piotr Kempf, dyr. Zarząd Zielenie Miejskiej, wyjaśnia: - Drzewa wycięto, ponieważ uschły.

W ZZM zapewniają, że jesienią w miejscu wyciętych drzew posadzone zostaną trzy lipy srebrzyste Varsaviensis o obwodzie pni 20-25 cm.

- Proponuję, by ZZM przemianować na tartak miejski. W miejsce drzew o łącznym obwodzie kilkuset centymetrów planuje zasadzić drzewa o średnicy kija od szczotki - komentuje radny Balcewicz.

Jedna z mieszkanek na Facebooku napisała: „Pogrzeb wierzb na placu Wolnica. Nie będę zgadywać, ile dekad cieszyły nasze oczy i serca, dawały cień ludziom, schronienie ptakom i owadom. Czy ktoś w końcu weźmie odpowiedzialność za ich śmierć? Czy dowiemy się, a nie będziemy spekulować, czy rozmrażanie lodowiska dwa lata temu było tego powodem?”.

Dyrektor Kempf odpowiada, że gdy ZZM sprawdzał stopień zasolenia na pl. Wolnica, to nie był on duży i nie mógł mieć decydującego znaczenia. „Przyczyn może być wiele: może być tak, że decydowało w ogóle lodowisko - duża masa i nacisk na cały plac przez długi okres mógł zmienić warunki glebowe i uszkodzić korzenie na tyle, że łącznie z dodatkowym zasoleniem zdecydowało to o śmierci drzew. Kolejna możliwa przyczyna to osłabienie drzew w ciągu ostatnich kilku bardzo suchych wiosen - nie sam dopływ wody z deszczu ale obniżenie wód gruntowych”.

Wcześniej pojawiały się jednak głosy mieszkańców, że uschnięte drzewa zagrażają bezpieczeństwa. ZZM czekał z wycinką na zezwolenie ze strony władz konserwatorskich.

- Z wydaniem zgody musieliśmy poczekać do czasu aż zostaną pobrane wszelkie dowody, m.in. próbki gleby, w postępowaniu dotyczącym przyczyn uschnięcia drzew. Kiedy materiały zostały zabezpieczone, zezwolenie zostało wydane - wyjaśnia Monika Bogdanowska, małopolska wojewódzka konserwator zabytków.

Jej zdaniem, to co się dzieje na placu Wolnica nie przystoi Krakowowi. - To miejsce historyczne, odwiedzane przez turystów, a jest mocno zaniedbane i oszpecone, podobnie jak pobliski plac Nowy. Wszystko, co tam się dzieje robi się tymczasowo - mówi Bogdanowska.

- Powinno się określić funkcje, jakie ma pełnić plac Wolnica, a później zrealizować projekt jego zagospodarowania. Pasują tam funkcje rekreacyjne z miejscami siedzącymi, zielenią, urządzeniami do zabawy dla dzieci - dodaje.

Od 10 lat urząd dysponuje wyłonioną na drodze konkursu koncepcją przebudowy placu Wolnica, autorstwa krakowskich architektów Piotra Lewickiego i Kazimierza Łataka. Zakłada ona pokrycie placu drewnianą nawierzchnią.

- Cały czas bierzemy pod uwagę tę koncepcję. Jej realizacja wzbudziła sprzeciw m.in radnych dzielnicowych - przekonują w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa. - Późniejsza, poszerzona koncepcja nie zyskała akceptacji wojewódzkiego konserwatora zabytków. Wśród uwag znalazło się zalecenie, aby przeprowadzić kwerendę materiałów historycznych. Wielokrotnie zwracaliśmy się do konserwatora z dopytaniem m.in. o przedział czasowy, ale do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Ta wiedza byłaby przydatna m.in w oszacowaniu kosztów zaleconych badań - dodają w ZZM.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
GOŚĆ
CAŁA PRAWDA WSZYSCY SIE SMIEJĄ Z KRAKOWA MIASTO PIJAKÓW A KAZIMIERZ DZIELNICA MENELI

HAHAHAHAHAH

https://gazetakrakowska.pl/jak-na-wodke-to-do-krakowa-kontrowersyjny-spot-amerykanskich-linii-lotniczych-wideo/ar/c7-14356919
M
MIESZKANIEC
WIECEJ KNAJP ZROBIC TO JUZ CAŁY TEN KAZIMIERZ ZNIKNIE ZROBILI BURDEL Z TEJ DZIELNICY WSZYDZIE SYCH PO PIJAKACH I ĆPUNACH ZESRANE I SSIKANE ULICE DRAMAT

MAM NADZIEJE ZE PRZEJDZIE MODA NA KAZIMIERZ I SIE TO WSZYSTKO POZAMYKA
G
Gość
Zakłada ona pokrycie placu drewnianą nawierzchnią.

Uwaga !. To nie jest "koszerne" rozwiązanie "problemu".
G
Gość
Doszło do ich egzekucji - ocenia Jacek Balcewicz, radny Dzielnicy I z Kazimierza.

Dobrze przypomniec, że na "Wolnicy" kastrowano byki, nie zaś "grajków" !.

I temu (właśnie) "grajkowie" zawdzięczają swoje bujne czupryny (na głowach). Byłoby (to) niezmiernie śmieszne, gdyby "grajkowie" byli jak "łyse pały" !.
K
Kr@k.
Najpierw zadłuża się szpitale, a później się je wycina/likwiduje!

Est malum publicum!
G
Gość
Zrobili parking z placu wolnica wyglada jak zlomowisko kto na to zezwolil masakra. Drzewa powycinali. Ten plac jest caly do remontu auta powyginaly kostje burkowa wyglada to tragicznje
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska