Kraków. Zarząd Zieleni Miejskiej przygotowuje się do dużej inwestycji. Radni: To nie czas na takie wydatki

Jak informuje Aleksandra Mikolaszek z Zarządu Zieleni Miejskiej, lokalizacja inwestycji jak również działki pod budowę zatok postojowych i chodników to nieruchomości, które są własnością Gminy Miejskiej Kraków.

- Obecnie realizowane są prace projektowe mające na celu opracowanie kompletnej dokumentacji projektowo-kosztorysowej budowy nowych oraz rozbiórki lub adaptacji istniejących budynków wraz z konieczną infrastrukturą techniczną i zagospodarowaniem terenu z zakładanym terminem realizacji do 28 lutego 2023r. - mówi Mikolaszek.

Zatem o kosztach inwestycji zbyt wcześnie jeszcze mówić. Ponadto dokumentacja ma również być podstawą do starania się przez ZZM o zewnętrzne dofinansowanie.

Przy ul. Za Torem 22 miałby powstać obiekt niskich i połączonych ze sobą budynków, które swoją formą miałyby nawiązywać do zabytkowego budynku dawnej sztygarówki "Szczęść Boże", który znajduje się pod tym adresem. Część budynków, które tam są, miałyby zostać wyremontowane, a w miejsce innych, które zostaną wyburzone - powstaną nowe.

Aktualnie biura pracowników ZZM zlokalizowane są na Stadionie Miejskim przy ul. Reymonta 20 oraz przy ul. Za Torem 22, gdzie znajduje się też większość parku maszynowego zespołów terenowych.

- Budowa siedziby wiąże się z koniecznością zapewnienia odpowiedniej ilości biur oraz pomieszczeń warsztatowo-magazynowych zapewniających właściwą realizację zadań statutowych jednostki - podaje Mikolaszek.

Według danych na dzień 12 grudnia 2022r, w ZZM jest zatrudnionych 249 osób na pełny etat oraz 14 osób na część etatu. Aleksandra Mikolaszek mówi, że ewentualne zatrudnienia są realizowane w ramach bieżących potrzeb.

W 2021r. urzędnicy informowali nas, że "na stadionie zaczęło brakować miejsca dla pracowników, bowiem zatrudnienie w ZZM wzrosło: w 2020r. o 23 osoby, w tym cztery na zastępstwo". W kwietniu 2021r. zatrudnienie wzrosło do 222 osób. Wówczas wzrost zatrudnienia urzędnicy tłumaczyli potrzebą zatrudnienia pracowników merytorycznych, zajmujących się nadzorem inwestycyjnym, prawnym oraz finansowym, a także wzrostem zadań nałożonych na ZZM.

- Powstają nowe parki, skwery czy ogrody społeczne. Te inwestycje nie tylko trzeba zaprojektować, przeprowadzić przetargi, nadzorować budowę itd. ale później dbać o ich utrzymanie i prawidłowy nadzór - mówi Łukasz Sęk z klubu Platforma-Koalicja Obywatelska, tym samym podkreśla, że rozumie potrzebę zatrudniania inspektorów tego sektora - Oczywiście trzeba robić to rozważnie żeby zachować efektywność - mówi.

Wojciech Krzysztonek Radny Miasta Krakowa nie ma wątpliwości, że ZZM ma wiele zadań odkąd zieleń stała się ważnym elementem miejskiej polityki.

- Niemniej, w obliczu fatalnej sytuacji finansów miasta, w pierwszej kolejności trzeba szukać rozwiązań, które nie będą generowały nowych kosztów. Być może należy rozważyć przeniesienie mniej obciążonych pracowników z innych jednostek miejskich, a także sprawdzić, czy na potrzeby ZZM nie można wykorzystać innych już istniejących miejskich lokali - dodaje.

Z kolei Krzysztof Kwarciak przewodniczący Stowarzyszenia "Ulepszamy Kraków" mówi - Miejska biurokracja bardzo szybko się rozrasta. Niestety nie idzie za tym jakość działania. Moim zdaniem miasto zamiast zatrudniać nowych urzędników powinno uprościć swoją strukturę organizacyjną, poprawić obieg informacji i usprawnić procedury - mówi przewodniczący Stowarzyszenia "Ulepszamy Kraków!".

Radny Łukasz Gibała z klubu Kraków dla Mieszkańców w 2021 roku apelował do prezydenta Jacka Majchrowskiego o rezygnację z budowy nowej siedziby ZZM mimo, że wtedy miejskie finanse były w znacznie lepszej kondycji niż teraz.

- Uważam, że w tak dramatycznej sytuacji finansowej, w jakiej jest nasze miasto, tego rodzaju inwestycje należałoby odłożyć na lepsze czasy - mówi radny Gibała.

Łukasz Gibała zwraca uwagę, że ZZM słynie z często kontrowersyjnych wydatków jak, np. zakup zdalnie sterowanej kosiarki za 220 tys. zł, ławki wycenionej na 228 tys. zł na pl. Biskupim, czy też zakupu luksusowej łodzi motorowej za 200 tys. zł.

- Dla mnie pomysł budowy wielkiej siedziby ZZM-u jest przejawem jakiejś megalomani. Nie rozumiem jak można forsować taką inwestycję w momencie, kiedy miasto znalazło się na krawędzi bankructwa, a pieniędzy nie wystarcza na wiele podstawowych przedsięwzięć - podkreśla Krzysztof Kwarciak.

Nieco więcej optymizmu wobec planowanej inwestycji ZZM ma radny Łukasz Sęk - Inwestycja planowana jest od jakiegoś czasu. Trzeba się do niej przygotować. Mając projekt i kosztorys będą znane szczegóły czy nas na to teraz stać. Radny zwraca uwagę, że mieszkańcy od lat zabiegają o przeznaczenie pieniędzy z budżetu miasta na zieleń i najpierw była to kwota 100 mln zł, a na 2023r. zaplanowano już ponad 200 mln zł.

Miejsce, gdzie planowana jest inwestycja, chociaż znajduje się na terenie Kamieniołomu Libana, to nie jest w jego chronionej części.

Michał Drewnicki z klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości zauważa, że w związku z tą inwestycją - Największe kontrowersje dotyczyły lokalizacji czy taka zabudowa będzie dobra tuż przy użytku ekologicznym kamieniołomu Libana.

"Na terenie kamieniołomu Libana w latach 1942-1944 istniał utworzony przez Niemców karny obóz pracy Służby Budowlanej (tzw. Straflager des Baudienstes Krakau im Generalgouvernement). Łącznie przebywało w nim ponad dwa tysiące więźniów, głównie Polaków, którzy zmuszani byli do wyczerpującej pracy w dramatycznych warunkach. Obóz został zlikwidowany 22 lipca 1944 r. Niemcy rozstrzelali ostatnich osadzonych, których zbiorowa mogiła znajduje się pod skalną ścianą na terenie kamieniołomu" - pisał do prezydenta 2 lata temu radny Gibała tłumacząc, że ze względu na kontekst historyczny wspomnianego miejsca, nowa inwestycja tam jest wysoce niestosownym pomysłem.

Wówczas w odpowiedzi prezydent miasta tłumaczył, że - Wybór miejsca na siedzibę ZZM nie jest bez znaczenia. Mieścić się ma ona blisko najważniejszych przestrzeni zielonych miasta, Libanu, Krzemionek, Wzgórza Lasoty, parku Bednarskiego, KL Plaszow, a także planowanych inwestycji zielonych na terenach pod estakadą PKP. Nowa lokalizacja zapewnia także dostępność komunikacyjną, co pozwala docierać sprawnie ekipom utrzymania zieleni w mieście z dowolnych stron miasta.

Prezydent zapewnił również, że działania projektowe są prowadzone w poczuciu odpowiedzialności za kontekst otoczenia, a także są uzgadniane z Miejskim Konserwatorem Zabytków.