Kraków. Powstanie biurowiec dla Zarządu Zieleni Miejskiej. W jednostce wzrosło zatrudnienie. Czy słusznie?

FLESZ - Przedsiębiorcy otrzymają pomoc

Powstanie biurowiec dla Zarządu Zieleni Miejskiej. Ile będzie kosztować jego budowa?

Przy ulicy Za Torem 22 w Krakowie ma powstać biurowiec dla... Zarządu Zieleni Miejskiej. Jako pierwszy informację o tym przekazał portal krowoderska.pl, my natomiast dotarliśmy do szczegółów planowej inwestycji. Nim je przekażemy, najpierw wyjaśnimy, po co w ogóle pracownikom ZZM nowy budynek. Jak twierdzą miejscy urzędnicy, w pomieszczeniach biurowych na stadionie im. Henryka Reymana, gdzie obecnie zarząd ma siedzibę, stało się po prostu tłoczno, ludzie kumulują się w pokojach. Trzeba zatem większej powierzchni magazynowo-biurowej, która na stadionie okazuje się niewystarczająca.

- Budowa siedziby na Za Torem ma zapewnić miejsca dla wszystkich pracowników biurowych oraz terenowych. Da możliwość przechowywania, codziennej konserwacji i serwisu maszyn, urządzeń oraz pojazdów wykorzystywanych na potrzeby działań zespołów terenowych - informuje Kamil Popiela z UMK.

Trudno na razie ocenić, jak bardzo zaawansowane są prace nad budową nowego biurowca, urzędnicy nie wiedzą nawet na razie, jaki będzie koszt realizacji tej inwestycji. Do tej pory wykonane zostały m.in. badania geologiczne podłoża. W trakcie opracowania jest koncepcja wewnętrznego układu drogowego. Docelowo do nowego budynku przeniesie się cały Zarząd Zieleni Miejskiej.

Trudno się dziwić, że na stadionie zaczęło brakować miejsca dla pracowników, bowiem zatrudnienie w ZZM wzrosło: w 2020 roku o 23 osoby, w tym cztery na zastępstwo. W tym momencie w Zarządzie Zieleni Miejskiej pracują 222 osoby. Na wynagrodzenia w ubiegłym roku wydano ponad 14,2 mln złotych. Urzędników dopytujemy, skąd ten wzrost zatrudnienia. - Nastąpił ze względu na zatrudnienie pracowników merytorycznych, zajmujących się nadzorem inwestycyjnym, prawnym oraz finansowym i spowodowany jest wzrostem zadań nałożonych na ZZM - informują nas urzędnicy.

Niektórych dziwić może fakt, że ZZM nie zdecydował się na wynajem innych pomieszczeń. Czy nie byłoby to bardziej opłacalne niż budowa nowego biurowca? Kamil Popiela potwierdza, że owszem, były rozważane takie możliwości, "ale nie został znaleziony obiekt, który spełniałby wymagania w szczególności pod kątem zaplecza magazynowego, pozwalającego na przeniesienie w jedno miejsce siedziby oraz parku maszynowego, warsztatów, magazynów itp." W ZZM informują, że "docelowo koszty ponoszone na utrzymanie siedziby przy ul. Za Torem będą niższe niż wynajem pomieszczeń w innym miejscu (nienależącym do ZZM) oraz zapewnią konieczne zaplecze do realizacji zadań statutowych jednostki".

Zdecydowanie przeciwny budowie nowego biurowca dla ZZM jest radny miejski Łukasz Gibała z klubu "Kraków dla Mieszkańców". - Mamy kryzys, należy oszczędzać pieniądze. Uważam również, że nie powinno się przyjmować nowych pracowników. Jacek Majchrowski obiecał, że wstrzyma zatrudnianie nowych urzędników, ale nie dotrzymał słowa. Są tworzone nowe etaty - tymczasem już mamy przerost administracji. W przypadku ZZM-u kolosalnie wzrosła liczba etatów w porównaniu z momentem, kiedy ta jednostka powstawała. To nieuzasadnione. Wiele z inwestycji ZZM to inwestycje przeskalowane - można by je realizować taniej i wtedy nie potrzeba byłoby tylu pracowników - podkreśla Gibała.

Z kolei radny miejski Andrzej Hawranek, przewodniczący Komisji Budżetowej RMK podkreśla, że faktycznie na ZZM spada coraz więcej obowiązków.

- Chodzi m.in. o regulowanie prawa własności działek - mówi Hawranek. Natomiast jeśli chodzi o nowy biurowiec, to uważa, że nie ma sensu budować nowego obiektu tylko dla jednej jednostki. - Zdecydowanie lepiej byłoby stworzyć planowany od lat supermagistrat, w którym znalazłyby się różne komórki Urzędu Miasta Krakowa oraz jednostki gminy, to polepszyłoby również obsługę mieszkańców, którzy mogliby wiele spraw załatwić w jednym w miejscu - twierdzi Hawranek. I dodaje, że budowa nowego biurowca dla ZZM może jego zdaniem kosztować nawet kilkadziesiąt milionów złotych.

Tymczasem w rejonie, gdzie ma powstać nowy biurowiec, znajdują się budynki, które Zarząd Zieleni Miejskiej odziedziczył po nieistniejącym już dzisiaj Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

- To zabudowania z lat 70. ubiegłego wieku. Tymczasowo część pracowników tam przebywa, ale to nie są pomieszczenia, w których na stałe można zostać, potrzebny jest nowy budynek - podkreśla Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej. Co do rosnącego zatrudnienia, to twierdzi, że wynika to m.in. z coraz większej liczby obowiązków, jakie spadają na jego jednostkę. - Od jakiegoś czasu zajmujemy się też gminnymi nieruchomościami, które jeszcze nie są zagospodarowane. Trzeba je pielęgnować i nadzorować, aby nie doszło do ich przejęcia w drodze zasiedzenia, jak to w Krakowie się już zdarzało - podkreśla dyrektor.