W samochodzie pogranicznicy znaleźli prawie 365 tysięcy papierosów w paczkach z ukraińskimi znakami akcyzy skarbowej. Kierowcą samochodu był 44-letni mieszkaniec Krakowa, a towarzyszył mu jego 39-letni kolega, także krakowianin.
Kraków: śledczy uwierzyli nauczycielkom ze szkoły nożowniczki
Obaj panowie próbowali jakoś się wyratować z opresji, ale ogromna ilość papierosów nie pozwalała im nawet na klasyczne wytłumaczenie, jakoby zgromadzili ten zapas na własne potrzeby, bo ta ilość papierosów wystarczyłaby palaczowi, wypalającemu przeciętnie jedną paczkę papierosów dziennie na… bagatela, 50 lat systematycznego podtruwania się dymkiem. Musieli więc przyznać, że transportowali te papierosy jako pośrednicy dla dalszego pośrednika, który następnie miał je przerzucić do Niemiec, oczywiście z ogromnym zyskiem, wynikającym z różnicy cen papierosów między Ukrainą a Niemcami. Wobec obu zatrzymanych wszczęte zostały postępowania karno-skarbowe. Okazało się też, że kierujący samochodem, 44-letni mieszkaniec Krakowa, nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów, co zostało ukarane mandatem w wysokości 500 zł.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu