- To kuriozalna sytuacja - komentują krakowianie inwestycję Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Nie mogą pojąć, jak to się stało, że od dawna planowano budowę sieci ciepłowniczej na ul. Miodowej, a mimo to zarząd dróg zezwolił na ustawienie dźwigu na trasie, na której miał być ułożony rurociąg. Skutek jest taki, że z powodu prywatnego inwestora, stawiającego z pomocą żurawia budynek mieszkalny, trzeba na odcinku 20 metrów zmieniać przebieg miejskiego rurociągu.
Okoliczni mieszkańcy uważają, że ktoś z magistratu powinien za to odpowiedzieć. W Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie nie widzą problemu. Wyjaśniają, że przecież MPEC zostało poinformowane o dźwigu, co „pozwoliło MPEC dostosować przebieg sieci”.
Na tym nie koniec absurdów. To, że powstaje miejski ciepłociąg, nie jest na razie jednoznaczne z przyłączeniem go do miejskiej szkoły z ul. Miodowej. Dyrekcja placówki opowiada się za takim rozwiązaniem, ponieważ kocioł gazowy ogrzewający budynek jest już stary. W MPEC zapewniają, że tak się stanie, ale w szkole ciągle nie mają decyzji urzędu. Do akcji wkroczyli radni z dzielnicy I, którzy zawnioskowali do prezydenta Krakowa o pilne podłączenie podstawówki do rur ciepłowniczych.
Mieszkańcy Kazimierza są oburzeni tym, co się dzieje na ul. Miodowej. Układana jest tam sieć ciepłownicza i w jednym miejscu rury trzeba poprowadzić drugą stroną ulicy, by ominąć dźwig służący do budowy prywatnego budynku. Kontrowersje budzi też to, że nie ma pewności, czy do ciepłociągu zostanie podłączona szkoła.
- To zupełny brak koordynacji działań miejskich jednostek - komentuje jeden z mieszkańców. - Zarząd dróg wydał zgodę na ustawienie dźwigu, który służy prywatnej inwestycji, i przez to nie można prosto poprowadzić miejskiej sieci cieplnej tylko trzeba przechodzić z nią na drugą stronę ulicy - dodaje.
W rejonie skrzyżowania ul. Miodowej z ul. Jakuba i Brzozową rozpoczęto wykopy pod dalszy odcinek sieci ciepłowniczej, ale nie zostanie ona poprowadzona na wprost, a po drugiej stronie ulicy. Powód tego jest taki, że na rogu ul. Miodowej i Jakuba trwa budowa budynku mieszkalnego i dla jej potrzeb postawiono dźwig, zajmujący część chodnika i ulicy.
Co ciekawe, dalej, w stronę ul. Bożego Ciała, prace związane z układaniem sieci ciepłowniczej są prowadzone po stronie ul. Miodowej, przy której stoi dźwig.
- Robimy tak, jak jest w projekcie. Jak oba wykopy się spotkają, to trzeba zrobić imprezę - żartują robotnicy.
O wyjaśnienia poprosiliśmy Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej i Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
- Na początku sierpnia rozpoczęła się budowa ciepłociągu w ul. Miodowej, od skrzyżowania z ul. Brzozową w kierunku ul. Bożego Ciała. Ze względu na to, że w tym rejonie prace prowadzi inny inwestor i został ustawiony dźwig, na odcinku 20 metrów zmieniono trasę przebiegu rurociągu - przyznaje Renata Krężel z MPEC. Zaznacza, że zmiana trasy ciepłociągu nie wpłynie na termin zakończenia prac, które wyznaczono na 28 września.
W ZIKiT nie widzą problemu. - Inwestor wystąpił o zajęcie pasa drogowego na ustawienie dźwigu przed planowanymi pracami MPEC - wyjaśniają w ZIKiT. - MPEC został poinformowany o dźwigu, co pozwoliło dostosować przebieg sieci, bez opóźnienia inwestycji - dodają.
Decyzja na ustawienie dźwigu obowiązuje od 8 maja do 31 października 2018 r.
Tłumaczenia ZIKiT zupełnie nie przekonują mieszkańców. - O planach MPEC mówiło się dużo wcześniej. Rozkopywana jest droga, ZIKiT powinien więc je znać i nie godzić się na dźwig, tym bardziej że żuraw przenosi materiały nad głowami przechodniów - komentuje jeden z mieszkańców.
Na tym nie koniec problemów. Radni z Dzielnicy I Stare Miasto podjęli uchwałę, w której zwrócili się do prezydenta Krakowa, by w trybie pilnym zobowiązał Miejskie Centrum Obsługi Oświaty do podłączenia Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 3z ul. Miodowej do nowej miejskiej sieci ciepłowniczej. - Niezrozumiałe jest, dlaczego do tej pory o tym nie zadecydowano, tym bardziej że kierownictwo szkoły sygnalizowało konieczność wymiany obsługującej obiekt kotłowni gazowej - komentuje radny z Dzielnicy I Jacek Balcewicz.
Barbara Czepiel, dyrektor ZSP nr 3, przyznaje: - Kocioł gazowy nadaje się do wymiany. Chętnie skorzystalibyśmy z sieci ciepłowniczej.
Decyzje w tej sprawie należą jednak do urzędu. Zwróciliśmy się do magistratu o wyjaśnienia, czekamy na odpowiedź.
Natomiast Renata Krężel przekonuje, że obiekty ZSP nr 3 zostaną przyłączone do miejskiego systemu ciepłowniczego.
Więcej ciepła na Kazimierzu
Prace realizowane na zlecenie MPEC, związane z układaniem sieci ciepłowniczej na ul. Miodowej, prowadzone są w ramach Programu Ograniczania Niskiej Emisji w Krakowie. Program obejmuje m.in. dzielnicę Kazimierz. Sieci cieplne powstały tam w tym roku przy ul. Berka Joselewicza, Brzozowej (dwa odgałęzienia w kierunku ul. Dietla), a teraz trwa budowa rurociągu od ul. Halickiej, wzdłuż ul. Miodowej, do skrzyżowania z ul. Brzozową. Dalej sieć cieplna będzie budowana w ul. Bożego Ciała.
Zakończenie prac planowane jest na koniec 2018 r. Łączna długość sieci cieplnych wykonanych na tych ulicach wyniesie 1500 m. Koszt inwestycji, wraz z montażem węzłów cieplnych w budynkach, to 3 972 073 złote. Inwestycje realizowane są z wykorzystaniem pozyskanych w 2017 roku funduszy unijnych pochodzących z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Jak się przygotować do rozmowy o pracę?
