https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zieleń miasta do zabudowy

Piotr Rąpalski
17.05.2016 krakowosiedle piaski nowe teren zielony ulica luzycka adama bochenkamichal czelusniak / polska press
17.05.2016 krakowosiedle piaski nowe teren zielony ulica luzycka adama bochenkamichal czelusniak / polska press Michal Czelusniak / Polska Press
Urząd chce sprzedać ostatni, gminny kawałek trawy przy skrzyżowaniu ulic Bochenka i Łużyckiej. Teren ma wydane pozwolenia na budowę bloku. Mieszkańcy protestują, bo nie chcą więcej betonu.

Miasto chce sprzedać zieloną działkę u zbiegu ulic Bochenka i Łużyckiej na Piaskach Wielkich. Wydało już dla niej wstępne zgody budowlane na postawienie bloku mieszkalnego. To ma zachęcić kupców, by wyłożyli co najmniej milion złotych na transakcję (to cena wywoławcza - gmina chce zorganizować przetarg i uzyskać jak największą sumę). Sprawa oburza jednak mieszkańców okolicy, która od lat jest mocno zabudowywana i brakuje w niej terenów zielonych. W lutym protestowali przed magistratem przeciwko wydawanym zgodom na inwestycje w tym rejonie, ale jak widać - nie poskutkowało.

Sprzedają pod blok
Nowy blok na ostatniej wolnej i zielonej gminnej działce w tej okolicy będzie kolejnym wśród kilkunastu, które już tam stoją, i następnych w budowie lub planowanych do realizacji. Choć działka ma zaledwie 0,09 hektara, miejscy architekci uznali, że można tam jeszcze wcisnąć jeden wysoki budynek.

Miasto kupiło działkę jeszcze w latach 90. od Skarbu Państwa. Co ciekawe, gmina później obroniła zielony grunt przed przejęciem go przez osoby prywatne. Dawni właściciele zostali wywłaszczeni w czasach PRL, ale ich spadkobiercy nie potrafili udowodnić, że mają do terenu prawo i w 2013 roku odmówiono im zwrotu ziemi.

W 2014 roku gmina sama sobie wydała decyzję o warunkach zabudowy na blok mieszkalny w tym miejscu wraz z podziemnym garażem. Działkę chce sprzedać wraz z tym dokumentem, na podstawie którego nabywca w ciągu dwóch miesięcy możne uzyskać pozwolenie budowlane i rozpocząć prace. Terenu nie chroni plan zagospodarowania przestrzennego.

Mieszkańcy ignorowani
-Jest to jedyna działka gminna w okolicy, która mogłaby zostać wykorzystana pod utworzenie zielonego skweru z nasadzeniami drzew, ławkami oraz siłownią pod chmurką lub placem zabaw - zauważa Agnieszka Mędrek, z grupy mieszkańców Wolontariat Parku Rzecznego Drwinka (chodzi o park, którego utworzenie gmina zapowiada w okolicy od lat, ale bez efektu).

Mędrek przypomina urzędnikom, że w lutym grupa zorganizowała protest na placu Wszystkich Świętych, w którym jednym z haseł było: „STOP dalszej zabudowie ul. Bochenka”.

- Zebraliśmy ponad 5 tys. podpisów pod petrycją o utworzenie terenów zielonych w okolicy os. Piaski Nowe - chodzi o park rzeczny Drwinka - oraz niezabudowywanie działki przy Bochenka. Urzędnicy to ignorują - mówi Mędrek.

Dodaje, że nie ma też odzewu na postulat poszerzenia ul. Bochenka wraz z utworzeniem zatoczek postojowych. Mieszkańcy mają tam problem z przejazdem i parkowaniem. Podobnie karetki jadące do pobliskiego szpitala im. św. Rafała.

Protestujących popiera rada dzielnicy Podgórze Duchackie. - Pomysł władz miasta jest skrajnie nieodpowiedzialny, to jest wsadzanie kija w mrowisko. Mieszkańcy byli już pod magistratem w sprawie zabudowy i nieprzejezdności ulicy Bochenka - mówi Jarosław Kajdański, radny dzielnicowy. - Miasto zachowuje się jak deweloper, handluje ziemią dla zysku i chce dobić mieszkańców - dodaje.

Sam sugeruje wykorzystanie działki na parking dla samochodów, które nie mieszczą się na ul. Bochenka, zastawiają przejazd. Ruch tam musi odbywać się często wahadłowo, również w kierunku szpitala.

Urzędnicy się tłumaczą
- Teren, który sprzedajemy, ma ważną decyzję o warunkach zabudowy, a zgodnie z aktualnym studium zagospodarowania Krakowa, przyjętym przez radnych w 2014 roku, skonsultowanym z mieszkańcami, znajduje się on w obszarze zabudowy mieszkaniowej - mówi Jan Machowski z biura prasowego magistratu. Dodaje, że ten, kto kupi działkę, będzie musiał współfinansować z miastem przebudowę ulic.

Studium to jednak potężny dokument dla całego miasta i mieszkańcom mogła umknąć sprawa niewielkiej, ale ważnej dla nich działki. Ponadto jego zapisy nie oznaczają, że koniecznie trzeba działkę sprzedać i zabudować.

Urzędnicy podnoszą też, że dla terenów na południe od Bochenka, jeszcze wolnych od zabudowy, obowiązuje plan miejscowy, który chroni tam zieleń. Ale uchwalony został już w 2009 roku, a na jego podstawie miał zostać stworzony wspominany park. Gmina niewiele w tej sprawie robi, bo tereny należą do prywatnych firm. Inwestorzy planują stawiać tam bloki.

A kolejne budynki wyrastają już z ziemi naprzeciwko szpitala Św. Rafała, następne planowane są nawet w miejscu obecnego parkingu lecznicy. To również teren deweloperów.

Mieszkańcy mają nadzieje, że pomogą radni miejscy, bo to oni muszą wydać zgodę w głosowaniu na sprzedaż działki. - Gmina zbyt pochopnie wysprzedaje grunty. Na tej działce można spokojnie zrobić skwer, szczególnie że w tym rejonie mamy już przerośnięte blokowisko - uważa Grzegorz Stawowy, radny PO.

- To dość dziwny pomysł. Trzeba to przedyskutować. Gmina powinna wykorzystać ten teren dla dobra mieszkańców - dodaje Józef Jałocha z PiS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Radnybk
Jako radny wybrany m.in. z Piasków ale i Woli Duchackiej, Kudwanowa, Klinów, Swoszowic, Dębnik, Ruczaju i wielu innych miejsc z tego rejonu miałem okazję skutecznie zadziałać ws terenów zielonych. Po pierwsze doprowadziłem do uratowania i zagospodarowywania Parku Duchackiego, po drugie spowodowałem rozpoczęcie sporządzania miejscowych planów (3) na obszarze Parku Drwinki, po trzecie spowodowałem ,że na wykupy terenów na terenie Parku Drwinki są środki ,po czwarte staram się doprowadzić do zachowania kolejnego terenu zielonego w tym rejonie, tj skweru Wolności przy ul. Estońskiej. To są dotychczasowe i bieżące moje działania tylko dla obszaru tej dzielnicy. Robiłem i robię to w porozumieniu z dzielnicą i lokalną społecznością. . Może mało ale parę rzeczy się udało. A są przecież także inni radni wybrani także z tego rejonu. Oni też się starają i w powyższych sprawach też mieli swój udział.
k
krakus
Kolejny switny teren na mini skwer, kilka lawek, ale nie, miasto nie jest dla ludzi, jest dla blokow i samochodow, chcesz wyjsc do parku zawsze mozesz jechac samochodem albo tramwajem na blonia albo do parku awf. KPINA!!!
k
krk
Nie narzekac!!! Sa do dyspozycji jeszcze Blonia -i Planty !! Uduscie sie k**** i srajcie makulatura jakim jest teraz "zloty" nic nie warty na rynkach miedzynarodowych......
O
Olo
Szacher Majcher chyba się zadławił cygarem..ze śmiechu
o
oburzony
Na sprzedaż działki zgodę musi wyrazić Rada Miasta na sesji. Zobaczymy jak zagłosują poszczególni Radni.
j
janek
należy uczestniczyć w wyborach lokalnych i gonić szkodliwą swołocz przyspawana przez lata do stołków.
m
mieszkaniec Bochenka
Wolontariat Parku Rzecznego Drwinka jest zdecydowanie przeciwny zabudowie działki nr 65/52. Jest to jedyna działka gminna w okolicy, która mogłaby zostać wykorzystana pod utworzenie zielonego skweru z nasadzeniami drzew, ławkami oraz siłownią pod chmurką lub placem zabaw. Jako wolontariat zorganizowaliśmy w lutym b.r. protest pod Urzędem Miasta Krakowa, w którym jednym z haseł było właśnie „STOP dalszej zabudowie ul. Bochenka”. Działka nr 65/52 objęta jest aktualnie decyzją o warunkach zabudowy dla budynku mieszkalnego wielorodzinnego. W kwietniu b.r. dzięki naszej interwencji Prokuratura Okręgowa w Krakowie wystąpiła do Samorządowego Kolegium Odwoławczego z wnioskiem o wznowienie postępowania w kwestii wydania decyzji o wz dla działki nr 65/52. Dopatrzono się nieprawidłowości odnośnie dostępu do drogi publicznej wspomnianej działki, gdyż w decyzji wskazano, że ulica Bochenka to droga publiczna, podczas gdy jest to droga wewnętrzna aktualnie.
Jak na razie Pani Wiceprezydent Koterba pozostaje głucha na argumenty mieszkańców. Zostało zebranych ponad 5 tys. podpisów o utworzenie terenów zielonych ogólnodostępnych w okolicy os. Piaski Nowe poprzez zrealizowanie Parku Rzecznego Drwinka oraz nie zabudowywanie działki nr 65/52 blokiem mieszkalnym.
Natomiast petycja złożona po proteście w lutym została de facto zignorowana przez Panią Wiceprezydent w zakresie możliwości urządzenia skweru zielonego na działce nr 65/52, poł. w obr. 61, Podgórze.
Postulat poszerzenia ul. Bochenka wraz z utworzeniem zatoczek parkingowych również został odsunięty na boczny tor, ponieważ według Władz Miasta brak jest środków w budżecie na zrealizowanie takiej przebudowy.
Cracovia Property, która buduje za Szpitalem Św. Rafała osiedle „Dobra Forma” ma pozwolenie na budowę 5 wieżowców. Jeden z nich ma powstać w miejscu, gdzie znajduje się obecnie szpitalny parking.
W perspektywie najbliższych lat grozi nam całkowity paraliż komunikacyjny w rejonie ul. Bochenka, spowodowany brakiem miejsc postojowych, parkingów oraz dalszą zabudową w sąsiedztwie ulicy. Brakuje placów zabaw dla dzieci, szkoła i przedszkola są przepełnione, a o żłobku można pomarzyć.
Niepokojącym jest fakt, że pomimo procedowania planów zagospodarowania przestrzennego dla Parku Rzecznego Drwinka deweloper dostał pozwolenia na wycinkę sporej ilości drzew w obszarze nie objętym pozwoleniem na budowę, to jasno pokazuje, że Władze Miasta lekceważą Mieszkańców. Los Parku Rzecznego Drwinka, o który mieszkańcy walczą ponad 20 lat, pozostaje nadal niepewny. Procedowane są plany zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru, jednakże deweloper już kilka miesięcy temu wystąpił o warunki zabudowy dla działek mających wejść w skład planowanego parku. Obecnie postępowania są zawieszone, ale z końcem września 2016 r. mają zostać podjęte, natomiast termin ukończenia planów zagospodarowania przestrzennego dla Parku Rzecznego Drwinka przewidziano na pierwszy kwartał 2017 r. To jest skandal, że miasto aż tyle lat nie może uporać się z utworzeniem parku.
Jako mieszkańcy jesteśmy oburzeni, że deweloperzy rządzą w naszej okolicy a Władze Miasta lekceważą głos ponad 5000 osób, dlatego podejmiemy kolejne działania mające na celu upomnienie się o ważne dla mieszkańców tereny zielone. Nie pozwolimy by zlekceważono nasz głos. My tutaj mieszkamy i odczuwamy skutki bezmyślności Urzędników. Nie pozwolimy na niszczenie naszej okolicy.
d
dr wiktor wektor
tylko publiczna chłosta dla urzędników. może to poskutkuje????
k
kaczor
Przewodniczący R.M.jest radnym tej dzielnicy który twierdzi że za jego działalności nie nastąpiło takie zagęszczenie.Efekty są już widoczne pogorszeniem stanu powietrza w tej okolicy.Dalsze zagęszczanie okolicy spowoduje całkowitą blokade którą już widać rano na łużyckiej czy puszkarskiej.Działalność radnego,a zarazem przewodniczącego trzeba będzie ocenić w przyszłych wyborach czy chcemy takiego reprezentanta naszych interesów.
a
architekt
To co zrobił przez ostatnie lata prezydent Majchrowski wspólnie z deweloperami to zwykła dewastacja miasta. Prezydentowi nie zależy na mieszkańcach. Po skończeniu kadencji wyjedzie na Śląsk gdzie ma firmy i rezydencje. Zostawi Kraków w totalnym chaosie budowlanym.
z
zbochenka
To jest po prostu T R A G E D I A.
Kupiłem tam mieszkanie i tego przeogromnie żałuje. Po prostu nie wiecie jak. To co się tam dzieje to już nawet nie zakrawa na komedie. Urzędnicy wszystko zrobią aby zabudować każdy wolny kawałek powierzchni. Dodatkowo mówią o smogu i dręczą biednych ludzi nie mających pieniędzy na wymianę piecy. W KRK RZĄDZĄ DEVELOPERZY a prezydent i urzędnicy to nie wiem od czego są ale z pewnością podejmują decyzję na szkodę mieszkańców.
k
krakus
Najpierw mieszkańcy oznakowali całe osiedle, żeby hołota nie zajmowała im miejsc parkingowych. Uwielbiali wydzwaniać na straż miejską itp. itd. a teraz oczekują, że ta sama hołota będzie im z podatków fundowała plac zabaw... No comment!
M
Mieszkaniec
Wincyj blokow wincyj. I tak trzeba byc szalonym zeby mieszkac w tym miescie ze wzgledu na korki,niedomagajace mpk i smog,wiec postawa miasta mnie juz nie zdziwi. Niech i nawet hute wybuduja na bloniach.
Co za problem, żeby zainteresowani mieszkańcy zrobili zrzutę, wykupili teren, ogrodzili i sobie z niego korzystali.
M
Majchrowski J.
Chyba mieszkańcy ul. Bochenka nie zdają sobie sprawy, że Elka "deweloperka" z UMK, odebrała już sowitą nagrodę pieniężną od dewelopera :-) .... Nic nie zdziałacie - niestety ! !
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska