- Schemat działania w każdym przypadku był taki sam, złodzieje na miejscu przestępstwa pojawiali się w dzień, aby dokładnie spenetrować teren, potem wracali w nocy i odrywali lub odkręcali rynny - opowiada Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji. - Następnie rynny były rozcinane na mniejsze kawałki i sprzedawane w krakowskich skupach złomu. Wpadli w piątek o 3 nad ranem, kiedy to wracali z kradzieży. Ostatnim ich łupem były rynny z kościoła z Koniuszy i z kaplicy cmentarnej w Proszowicach.
Zobacz także: Kraków: chciała popełnić samobójstwo, bo bił ją ciupagą
Zatrzymani to dwaj mężczyźni w wieku 29 i 41 lat i 25-letnia kobieta, mieszkańcy Krakowa. Mężczyźni już wcześniej byli karani za kradzieże, włamania i rozboje. Cała trójka usłyszała 22 zarzuty kradzieży, a sąd zastosował wobec nich dozór policyjny.
Pierwsze kradzieże odnotowano w sierpniu tego roku, ale policja przypuszcza, że grupa mogła zajmować się kradzieżą rynien już wcześniej.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym**swieta24.pl**