https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zmiana organizacji ruchu na ul. Bochenka

Piotr Rąpalski
Od dnia 5 lutego br. (poniedziałek) obowiązywać będzie nowy projekt organizacji ruchu na ulicy Bochenka w rejonie Piasków Wielkich. Jego wprowadzenie ma związek z rozpoczęciem kolejnego etapu przebudowy ulicy Cechowej. Nowy projekt zakłada całkowity zakaz zatrzymywania się i postoju dla pojazdów po obu stronach na ulicy Bochenka. Dzięki niemu samochody będą mogły swobodnie przejeżdżać wzdłuż ulicy, w obu kierunkach.

Wcześniej na ulicy obowiązywał zakaz zatrzymywania się, po jednej jej stronie, ale to utrudniało przejazd kierowcom aut. Remont Cechowej , na odcinku między Łużycką, Niebieską i Podedworzem rozpoczął się w połowie stycznia.

W pierwszym etapie prac po już rozkopanej Cechowej mogły jeździć autobusy komunikacji miejskiej. Teraz mają zostać skierowane na objazdy. Nadal zachowany będzie dojazd do posesji. Prace mają zakończyć się na przełomie kwietnia i maja.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Miss Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny!

Zaginieni z Małopolski. Pomóż w poszukiwaniach!

Janusze projektowania w akcji - te rzeczy są bezużyteczne!

Najlepsze restauracje w Krakowie? SPRAWDŹ TOP 20!

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bogdan
Na skrzyżowaniu z ul. Na Kozłówce nie ma żadnego zakazu skrętu w lewo ani nawracania, czy tam by się nie zmieścił przegubowy autobus nie mam pewności, wydaje się to możliwe, być może coś by trzeba było skorygować.
Poza tym to tylko pewna propozycja, w zasadzie autobus nie musiałby nigdzie jeździć, tylko zamiast na pętle od razu skręcić w lewo, jak to nie raz kierowcy robili. Tylko pytanie, czy przystanek dla wysiadających połączyć z pierwszym przystankiem dla wsiadających, czy zrobić go przed pętlą na Nowosądeckiej (tu mógłby być problem z szybką zmianą pasa). Być może należałoby wydłużyć trasę, np. pod Nowy Szpital UJ CM, albo w inne miejsce... Rozwiązań może być jak widać wiele, ale tak jak już pisałem, autobus to nie problem nawet jakby miał chwilę zaczekać na wyjazd z obecnej pętli.
Na Łużyckiej przed światłami tworzą się większe korki, na skrzyżowaniu Podedworze - Nowosądecka, przy Kościele, i tak dalej też się korkuje, tylko bardziej od strony Łużyckiej, bo duża część aut jedzie teraz drugą stroną osiedla - Łużycką "osiedlową" i w rezultacie i tak trafia w to samo miejsce, tylko od drugiej strony.
Nie zapominajmy również o skrzyżowaniu Bochenka - Łużycka - Kijanki, które jest dość nietypowe i trudno je czasem pokonać, szczególnie wyjazd z ul. Kijanki. Auta powinny móc opuścić Bochenka również ul. Podedworze, a nie pchać się do Łużyckiej.
a
abaqus
Już pomijając to, ze ani przy Kozłówku ani przy Wielickiej nie ma możliwości zawracania, to fizycznie 18 metrowy autobus się tam po prostu nie zmieści, nawet gdyby takie dopuszczenie było.

Nie wykonasz kolejnego włączenia do Nowosądeckiej przy pralni bo nie puści minimalna odległość między skrzyżowaniami przy tej klasie drogi jaką jest Nowosądecka.

Ten układ włączenia Podedworza do Nowosądeckiej został zaprojektowany dla ruchu z tego osiedla a nie żeby włączać kolejne bo jest po prostu do tego niewydolny.
B
Bogdan
Autobus nie jest żadnym problemem z jego częstotliwością kursowania, powinien wyjechać z pętli być może minutę wcześniej.
Inna sprawa, że wcale nie musi być pętli w tym miejscu w dosłownym tego słowa znaczeniu. Autobus mógłby mieć przystanek końcowy przy Kościele, potem jechać dalej do nawrotki na skrzyżowaniu z ul. Na Kozłówce lub z Wielicką, powinien się złożyć. Następnie wracał by w okolicę pętli, już na właściwy przystanek początkowy, kierowca mógłby przejść na drugą stronę ulicy do punktu socjalnego. W razie konieczności jakiejś naprawy, mógłby wjechać po staremu na pętle.
Korek w tym miejscu da się nieco złagodzić regulacją świateł na skrzyżowaniu z Nowosądecką.
Może warto by się też zastanowić, czy nie przebudować małej uliczki prowadzącej do pralni obok Kościoła, aby połączyć ją z ul. Nowosądecką, choć to pewnie byłoby trudne z różnych powodów (np. status ul. Nowosądeckiej jako obwodnicy).
Na pewno zamykanie ulicy w jednym kierunku niczego nie rozwiązuje.
A
Abaqus
Ale to juz bylo i skonczylo sie fatalnie. Skrzyzowanie Podedworza z Nowosadecka niejest w stanie przyjac wiecej ruchu od strony Podedworza. Ten uklad drogowy z polozonymi od siebie w odleglosci 20 metrow skrzyzowaniami jest niewydolny
Zostal zaprojektowany 40 lat temuna znikomy ruch i tylko dla takiego sie sprawdza. Przy wiekszym ruchu pojazdy nie mieszcza sie na odcinku pomiedzy Nowosadecka a Podedworzem blokujac ja w obu kierunkach. Do tego blokuje to wyjazd z petli autobusom ktore musza tamedy wyjechac bo przy budowie tramwaju zlikwidowano nawrotki na Nowosadeckiej. Slowem, absolutnie nie do przyhecia jest wpuszczenie ruchu z Bochenka w Podedworze. Zauwaz ze w przeciwna strone ta ulica jest przejezdna bo nie wystepuje problem tego skrzyzowania.
B
Bogdan
Należy przywrócić dwukierunkowy ruch na ul. Podedworze, umożliwić skręt z ul. Bochenka w ul. Podedworze. To mogłoby choć trochę pomóc w rozładowaniu ruchu. Jest już chodnik między Podedworzem, a Bochenka, czyli odpada kwestia bezpieczeństwa pieszych, należy natychmiast przywrócić tam ruch dwukierunkowy. Spółdzielnia powinna "wybudować" (może wspólnie z Miastem/Dzielnicą) parkingi wzdłuż ulicy (wysypać żwir na kawałku trawnika, jak jest na prawie całej długości ul. Podedworze), żeby zrekompensować brak miejsc postojowych. Miasto powinno przejąć zarządzanie całą ul. Podedworze (część jest w użytkowaniu wieczystym Spółdzielni).
A
Abaqus
Dobrze piszesz. To co sie tam dzieje to jakis absurd. Kto dopuścił do sytuacji w ktorej wszystkie ulice przylegle do tej inwestycji pozamienialy sie w parkingi!!
P
Paweł
Wprowadźmy zakaz zatrzymywania się w całości Piasków Nowych! A co tam będzie płynnie się jeździło.
Co za imbecyle wydali zgody na budowy wieżowców, bez adekwatnej ilości miejsc postojowych/parkingów, nie wspominając o innej infrastrukturze. Tylko bloki i to wysokie, czyli
dużo potencjalnych mieszkańców, którzy posiadają średnio jedno auto na mieszkanie i nie mają gdzie parkować swoich pojazdów. Teraz się obudzili i będą wszędzie zakazy wstawiać, a wcześniej co nimi kierowało jak dawali zgody na takie inwestycje! Jestem wqrwiony na maksa. Chciałbym się spotkać z tymi "decydentami" i troszeczkę wytłumaczyć jaką krzywdę zrobili ludziom naszej okolicy. Żal, ból i rozpacz niestety.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska