https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: zwolnią pedagogów, żeby ich wyszkolić

Agnieszka Maj
fot. archiwum
Od września w Krakowie pracę straci ok. 280 nauczycieli i ok. 600 pracowników administracyjnych szkół. - To 2 proc. naszych nauczycieli i 11 proc. pracowników administracji i obsługi - mówi Anna Okońska-Walkowicz, wiceprezydent Krakowa. Dla zwalnianych przygotowany został program wsparcia "ONyKS" (Outplacement Nauczycieli Krakowskich Szkół).

Czytaj także: Tylu zwolnień nie było w szkołach od lat

- Wszyscy chętni będą mogli uczestniczyć w programie - zapewnia Wiesław Zaleszczuk, wiceprezes Grupy Doradczej "Projekt". Pomoc dla nauczycieli będzie składała się m.in. z porady psychologa, szkoleń, które pomogą zdobyć nowe kwalifikacje, warsztatów poszukiwania pracy, staży i praktyk zawodowych. Po zakończeniu programu każdy z jego uczestników otrzyma co najmniej dwie oferty pracy, zgodne z jego kwalifikacjami.

Zaleszczuk szacuje, że zatrudnienie znajdzie ok. 70 proc. uczestników szkoleń. Przewiduje jednak, że praca z nauczycielami będzie wymagała więcej czasu niż z innymi grupami zawodowymi. - Wielu z nich będzie chciało pewnie pozostać w zawodzie, a z tym może być problem. Poza tym ludzie z wyższym wykształceniem mają więcej możliwości przekwalifikowania się, więc mogą dłużej wybierać - mówi. Gdzie mogliby pracować nauczyciele?

- Dla wielu z nich szansą jest uczenie ludzi dorosłych - uważa Andrzej Martynuska, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie. Mogliby ich uczyć obsługi komputera, języków obcych, tańca. - Znam nauczycieli, którzy sami przekwalifikowali się na operatora koparki. W zawodach budowlanych można sporo zarobić - mówi Martynuska. Dodaje, że znalezienie pracy nie jest trudne. W ub.r. urząd miał 7 tys. ofert.

- Nie trzeba czekać na wypowiedzenie, tylko wcześniej zdobywać nowe kwalifikacje - dodaje dyrektor Andrzej Martynuska.
Jak przewidują specjaliści, może być jednak bardzo trudno znaleźć pracę w zawodzie nauczyciela; tych zatrudniają jeszcze tylko szkoły niepubliczne. A do tego co roku studia kończy wielu absolwentów kierunków o profilu pedagogicznym.

Z danych WUP wynika, że w Krakowie za dużo jest nauczycieli nauczania początkowego, przedmiotów ogólnokształcących, przedmiotów zawodowych i nauczycieli przedszkoli. Łatwiej jest znaleźć pracę tylko uczącym praktycznej nauki zawodów i nauczycielom języków obcych.

Program "ONyKS" finansowany jest z funduszy UE i budżetu państwa. Pierwsze szkolenia zaczną się już w lipcu.

Euro 2012 w Krakowie: zdjęcia, wideo, informacje! [SERWIS SPECJALNY]

Wybieramy Superkota! Zobacz fantastyczne zdjęcia kotów i oddaj głos na najpiękniejszego!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Maeve
Lwia część nauczycieli jest zbędna, za to inżynierów brakuje w Polsce 60 tys. Gdyby młodzież w ciągu ostatnich 10 lat racjonalnie planowała swoją przyszłość zawodową i wybierała kierunki techniczne zamiast pedagogicznych i nauczycielskich ( o wiele łatwiejszych, do przełknięcia nawet dla przeciętniaków), nie byłoby takiej dysproporcji, a skala zwolnień belfrów nie przybrałaby takiego dramatycznego obrotu. Praca w szkole ściśle zależy od demografii, a inżynier ma otwarte drzwi do kariery za granicą.
g
grr
no, i zawsze mowia "to pani juz do domu idzie?". No, ide... do domu? Tak - ide pracowac do domu!
t
teacher
to jest skandaliczne. żadna inna grupa zawodowa nie jest tak zasciecana i obrzucana blotem jak nauczyciele, ksieza i lekarze. cale spoleczenstwo kpi z nauczycieli, a nie ma pojecia, jak ciezki to zawod.
n
nauczyciel
trzeba ją zatrudnić w ZOO,,,, tam znajdzie roboli w postaci MAŁP !!!!!!!
G
Gość
Popieram w/w propozycję. Oszczędności poszukajcie w swoich marmurowych urzędach. Szukacie zapyziałe urzędasy oszczędności kosztem naszych dzieci. Oglądając wczorajszą kronikę krakowską aż zaniemówiłam.Te ironiczne uśmieszki komentujących program pomocowy dla pracowników oświaty mówiły same za siebie. Pozostawię to bez komentarza. Nie stać mnie by posłać moje dziecko do prywatnej szkoły. Mam wrażenie, że wszystko zmierza w kierunku likwidacji państwowej oświaty. W przyszłym roku nie skorzystamy pewnie również ze szkolnych obiadów ( likwidacja stołówki), a do logopedy nie wiem za co pójdziemy ( ten szkolny straci pracę). Czy nasza pani logopeda skorzysta również z przekwalifikowania się na koparę??Dlaczego takie "szkodniki" zarządzają naszym miastem?
P
Pan Tarei
"Pracownicy administracyjni szkół" - toż to jeszcze gorsza zaraza niz wszelkie "ciała pedagogiczne" !!
Butne, bez odpowiedzialnosci ZA NIC, aroganckie, wiecznie niezadowolone, niechetne do pomocy czy to uczniom czy rodzicom (dzięki uczniom i ich rodzicom maja (mieli) te posadki - ale ten związek przyczynowo-skutkowy jest (był) zbyt trudny do ogarniecia przez te wszystkie Panie Jadzie z sekretariatu).
NA BRUK! Bez żalu....
N
Nauczyciel
Proponuję , aby pani Okońska - Walkowicz zrobiła sama kurs obsługi koparek i zmieniła pracę.
Szukanie oszczędności na nauczycielach , na oświacie , to obniżenie poziomu i jakości kształcenia naszych dzieci.
Zachęcanie dyrektorów do zwalniania nauczycieli , nawet jak są etaty i proponowanie im dodatkowych premii za to , to skandal i przekupstwo.
Kiedy w końcu ktoś rozumny doceni pracę pedagogów . Dlaczego pozbywa się ze szkół nauczycieli doświadczonych i nagradzanych ? Dlatego , że za dużo kosztują????? Do czego doprowadzi ta strategia?????
Dlaczego nie szuka się oszczędności w Urzędzie Miasta? Czas zacząć robić porządki z samowolką naszych władz!!!!!!
Dość pomiatania ludzmi wykształconymi oddanymi swej pracy!!!!!!
w
wojciech
A może tak panią Okońską Walkowicz przekwalifikować do obsługi koparki? Na pewno na tym stanowisku skrzywdziłaby mniej osób niż teraz.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska