Dla porównania, w całym 2011 r. było ich 115 772, a łączny dług kierowców przekroczył już 17 mln zł. Miasto alarmuje, że w lawinowym tempie rośnie liczba kierowców, którzy bez wykupienia bloczka pozostawiają swoje samochody w strefie płatnego parkowania.
Co ciekawe, znaczna część osób, która została złapana na parkowaniu bez biletu, nie kwapi się do uregulowania nałożonej na nich kary.
Jak przyznaje Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, który odpowiada za strefę, miasto stara się o zwrot od kierowców ok. 17 mln zł za lata 2007-12. Dług rekordzisty wynosi blisko 20 tys. zł.
- W okresie od stycznia do kwietnia br. wystawiono już 17 842 upomnień, z których tylko 6347 przyniosło efekt - nie kryje Hamarnik. I dodaje, że w przypadku osób, które unikają odpowiedzialności, sprawa kierowana jest do urzędów skarbowych, a one mogą wejść na pensję kierowcy lub pobrać od niego należność podczas rozliczania podatku dochodowego.
- Takich przypadków również mamy coraz więcej, a ich liczba rośnie z roku na rok. W 2011 r. było ich 18 tys., w tym już przekroczyliśmy 16 tys. - dodaje Hamarnik.
Zdaniem urzędników wzrost liczby wystawianych zawiadomień związany jest z powiększeniem strefy o dzielnicę Kazimierz i część Grzegórzek oraz ze wzrostem liczby pojazdów korzystających ze strefy. Krakowianie twierdzą, że plagę parkowania bez opłat mogłaby ukrócić tylko podwyżka kar.
- To nieuczciwe, że gdy pasażer wsiądzie do tramwaju bez biletu to kara wynosi aż 240 zł, a gdy zaparkuje się auto bez opłaty, to dostaje jedynie 50 zł opłaty dodatkowej. Oczywiście nie jest to mało, ale nie jest t o też kwota, która może kogoś skutecznie odstraszyć od parkowania bez biletu - uważa Małgorzata Kowalik, mieszkanka Grzegórzek.
Joanna Niedziałkowska, dyr. ZIKiT przyznaje, że sprawa podwyższenia opłaty dodatkowej może powrócić na początku przyszłego roku przy okazji poszerzenia strefy parkowania o Stare Podgórze.
- Będziemy konsultować rozwiązanie problemu z radnymi miejskimi, bo faktycznie skala osób, które unikają uiszczenia opłat w parkomatach, jest coraz większa - opowiada Joanna Niedziałkowska.
Zbuntowany jezuita. Przed Natankiem był ksiądz Kiersztyn
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!