Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowianie nie chcą kupować kamienic

Grzegorz Skowron
Kamienica przy ul. Stradom
Kamienica przy ul. Stradom Anna Kaczmarz
Miasto desperacko potrzebuje gotówki, a jednak nie może, mimo obniżania cen w kolejnych przetargach, znaleźć nabywców na kilka kamienic.

Kamienica przy ul. Stradom 12-14 miała być superatrakcyjną ofertą na rynku nieruchomości, a z drugiej strony zapewnić miastu spory zastrzyk finansowy. Zamiast ekskluzywnego hotelu mamy niszczejący budynek i likwidowane przedszkole funkcjonujące do końca miesiąca w podwórku. I co ważniejsze - nie ma też 44 mln zł ani nawet kwoty o 20 proc. niższej, za którą miasto oferowało zabytkową kamienicę w trzecim zakończonym fiaskiem przetargu.

Trzy przetargi oraz obniżenie cen o 10 proc. nie dały zamierzonego efektu także w przypadku dwóch kamienic na Małym Rynku 5 i 6. Zainteresowanie tymi nieruchomościami wykazało jedynie Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, ale chciało je otrzymać w bezpłatne użytkowanie. Na to nie zgodził się prezydent Krakowa, który liczył na sprzedanie obu kamienic za co najmniej 25 mln zł.

Nie było też chętnego na pół kamienicy przy pl. Wszystkich Świętych 10. We wrześniu miasto podejmie drugą próbę zlicytowania swoich udziałów. Tym razem za co najmniej 4,63 mln zł, czyli o ponad 1 mln zł mniej niż pierwotna cena wywoławcza.

Jak długo i jak bardzo miasto może obniżać ceny oferowanych nieruchomości? Kinga Sadowska z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa zaznacza, że w kolejnych przetargach można nawet o 50 proc. obniżyć pierwotną cenę wywoławczą. - Obecnie rozważane jest jednak ogłoszenie o zaproszeniu do rokowań na sprzedaż tych kamienic - podkreśla Kinga Sadowska. A to dlatego, że przy takim rozwiązaniu maksymalna obniżka to 40 proc. od pierwszej ceny wywoławczej, a do tego nie jest ona ustalana sztywno, tylko zależy od wyników negocjacji z potencjalnymi inwestorami.

Nie ma jednak żadnej gwarancji, że ktokolwiek zgłosi się do takich rozmów. A miasto jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej i sprzedaż nieruchomości miała w tym roku ratować budżet przed wielką dziurą. Tymczasem sprzedaż mienia idzie bardzo słabo - nie udaje się nawet sprzedawać mniejszych i mniej wartościowych działek.

Rocznego planu na poziomie 120 mln zł dochodów ze sprzedaży mienia nie uda się zrealizować tylko dzięki dobrze idącej sprzedaży mieszkań komunalnych, ale oddawanych z dużymi bonifikatami. W I półroczu 2012 ze sprzedaży mienia komunalnego do miejskiej kasy wpłynęło tylko 47,5 mln zł. To i tak lepiej niż w zeszłym roku, w którego połowie dochody z tego tytułu sięgały zaledwie 22,4 mln zł.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo

Skandaliczna obsługa kibiców - Wisła Kraków przeprasza - przeczytaj!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska