18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowianka na naprawę telefonu czeka dwa miesiące [INTERWENCJA]

Marta Paluch
Helena Król oddała telefon do naprawy 22 czerwca. Do dziś czeka na jego zwrot
Helena Król oddała telefon do naprawy 22 czerwca. Do dziś czeka na jego zwrot Anna Kaczmarz
Krakowianka Helena Król około roku temu kupiła w sklepiku przy ul. Starowiślnej 66 telefon komórkowy z dużymi klawiszami (typ Myphone 1055). W czerwcu aparat się zepsuł, ale że był jeszcze na gwarancji, pani Helena oddała go do sklepu, w którym go kupiła. I czeka na naprawę. Sęk w tym, że dwa miesiące minęły, a po telefonie słuch zaginął.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

- Chodziłam tam już sześć razy i ciągle mi mówią, że serwis jest we Wrocławiu i że się opóźnia ta naprawa. Ręce opadają - ubolewa krakowianka.

- Za każdym razem sprzedawca jest bardzo miły, ale już się trochę denerwuję, bo nie mam telefonu, a jest mi potrzebny - dodaje kobieta. Podkreśla, że mimo iż naprawa się przedłuża, nie dostała nawet aparatu zamiennego. Został jej więc tylko telefon stacjonarny.

- Ta komórka to był dla mnie wydatek, kosztowała 130 zł. W zasadzie to wolałabym odzyskać pieniądze, bo straciłam już zaufanie do tego sklepu. A jeśli wymienią mi telefon na inny i znowu się zepsuje, to co, znowu kilka miesięcy spędzę bez komórki? - pyta.
W punkcie z telefonami przy ul. Starowiślnej zapytaliśmy, czy telefon pani Heleny jest już naprawiony lub wymieniony. Jeszcze nie był...

- Pamiętamy tę panią. Jednak czas trwania naprawy naprawdę nie zależy od nas, wysyłamy zepsute telefony do Wrocławia - rozkłada ręce właściciel sklepu Krzysztof Zawada. Dodaje, że wielokrotnie już próbował przyśpieszać sprawę reklamacji, ale bez skutku.
Dlaczego jednak nie dostała aparatu zamiennego, żeby móc dzwonić, gdy jej aparat się naprawia?

- Nie zawsze możemy dać taki telefon. Mamy ich 3-4 na składzie - mówi Zawada. Dodaje, że nie jest w stanie zrekompensować pani Helenie tak długiego czekania, ale klientka może odzyskać stracone na telefon pieniądze.

- Jeśli przyjdzie do nas z opakowaniem, oddamy jej 130 zł - obiecuje. Do sprawy powrócimy.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj za darmo

W szpitalu zlekceważono zgwałconą pacjentkę? Prokuratura sprawdza

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska