Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowscy policjanci odzyskali auto warte 400 tys. zł

Piotr Rąpalski
Piotr Rąpalski
Krakowscy policjanci z wydziału do zwalczania przestępczości samochodowej odzyskali samochód wart 400 tys. złotych, który złodzieje wywieźli aż do Gdańska i tam usiłowali rozebrać go na części.

Właściciel samochodu zostawił go tapicerowi na jednym z krakowskich osiedli, aby wymienić pokrycie siedzeń. Pojazd stał tam kilka dni, w oczekiwaniu na dostawę zamówionego materiału na pokrycia. Pewnej nocy jednak zniknął. Sprawa kradzieży zgłoszona przez właściciela samochodu w najbliższym komisariacie policji została natychmiast przekazana do funkcjonariuszy zajmujących się zwalczaniem przestępczości samochodowej w Komendzie Miejskiej w Krakowie.

Policjanci ustalili, że auto może znajdować się na drugim krańcu Polski - w jednej z miejscowości powiatu lęborskiego w województwie pomorskim. Kierując się dotychczasowymi doświadczeniami, aby skutecznie odzyskać pojazd w całości policjanci natychmiast pojechali do województwa pomorskiego aby tu zorganizować zasadzkę i zatrzymać sprawców kradzieży. Chcieli także zapobiec rozbiórce skradzionego auta.

Będąc już na miejscu, we współpracy z policjantami z Lęborka, weszli na teren wytypowanej posesji. Poszukiwany samochód znajdował się w zabudowaniach gospodarczych z tyłu posesji. Policjanci zatrzymali tam mężczyznę, który demontował wnętrze skradzionego pojazdu.

Odzyskany pojazd trafił do właściciela, natomiast sprawca został zatrzymany przez funkcjonariuszy, którzy teraz będą ustalać jego rolę w przestępczym procederze . Wszystko wskazuje na to, że sprawa jest rozwojowa i będą kolejne zatrzymania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska