Krakowska Avia się rozrasta. Budimex buduje tuż przy os. Dywizjonu 303 [ZDJĘCIA]

FLESZ - Rząd luzuje obostrzenia

Przypomnijmy, że w grudniu pisaliśmy o wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, który unieważnił część zapisów planu zagospodarowania przestrzennego dla osiedli Avia, Dywizjonu 303 i 2 Pułku Lotniczego. Sąd stwierdził, że miasto nie może wyznaczać terenów zielonych na gruntach prywatnych, które są przewidziane pod zabudowę. Uchylony fragment planu dotyczy m.in. terenu należącego do firmy Budimex, która może kontynuować rozbudowę osiedla Avia.

Miasto zapowiedziało zaskarżenie decyzji do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ale niezależnie od ostatecznej decyzji NSA, pewne jest, że będzie postępować rozbudowa osiedla Avia. Chodzi o tereny pomiędzy już istniejącymi blokami Avii a osiedlem Dywizjonu 303, po północnej stronie dawnego pasa startowego lotniska w Czyżynach. Ogrodzone tereny (naprzeciwko drogerii Rossmann) należą do firmy Budimex Nieruchomości, która dysponuje ważnym pozwoleniem na budowę w tym miejscu. Powstaną na pewno dwa budynki, choć firma ma pozwolenie na cztery.

- Mamy ważne pozwolenie na cztery budynki, ale podjęliśmy decyzję o realizacji dwóch. Kolejne dwa są bowiem w kolizji z rosnącymi drzewami, na których wycinkę nie mamy zgody – mówi Andrzej Miś, rzecznik Budimex Nieruchomości. Budowa ośmiokondygnacyjnych budynków trwa. Wykonane zostały sieci podziemne oraz wstępny wykop pod budynki A i B. - Aby zapewnić maksymalną opiekę rosnącym w pobliżu drzewom, prace budowlane są prowadzone pod nadzorem dendrologicznym – dodaje.

Teren, który urzędnicy i radni wyznaczyli w planie pod zieleń, miasto deklarowało wykupić i urządzić. - Czekamy na sygnał ze strony miasta, czy chcą tam urządzać skwer, a co za tym idzie, wykupić teren. Padały bowiem takie deklaracje ze strony miasta. Najkorzystniej byłoby bowiem, że miasto odkupuje teren, jest jego właścicielem i urządza tam ogólnodostępny teren zielony – dodaje Andrzej Miś.

Budimex teoretycznie mógłby wybudować cztery budynki, bo ma ważne pozwolenie. W kwietniu 2018 roku urzędnicy wydali decyzję, która zmieniała pierwotne pozwolenie na cztery budynki z 2013 roku. Wersja sprzed ponad dwóch lat zakładała właśnie dwa budynki, przesunięte na terenie w taki sposób, aby chronić jak największą ilość drzew, a pozostałą część terenu przeznaczyć pod park publicznie dostępny.

Problem w tym, że pozwolenie zostało zaskarżone, a WSA w 2019 je uchylił. - Decyzja zmieniająca pozwolenie na budowę w zakresie zmiany ilości budynków z czterech do dwóch została wyeliminowana z obiegu prawnego i w związku z tym inwestor może realizować inwestycje w zakresie budowy czterech budynków, bez ochrony drzew i bez parku – mówi dyrektor wydziału architektury UMK, Dorota Zaucha-Rybka.