Co się stanie, gdy połączymy realia prowincjonalnej mieściny, służalczą mentalność urzędników oraz ludzką niegodziwość i obłudę z pogłoską o przyjeździe wysokiej rangi urzędnika? Otrzymamy całą serię zabawnych absurdów i niedorzecznych sytuacji opisanych niemal dwa wieki temu przez Nikołaja Gogola. Jego sztuka do dziś grana jest przez teatry z całego świata i wciąż przyciąga tłumy widzów.
"Rewizor" Nikołaja Gogola, którego prapremiera miała miejsce w Petersburgu i Moskwie w 1836 r., należy do najbardziej kontrowersyjnych utworów w literaturze rosyjskiej. Wydarzenia rozgrywają się na prowincji. Do pewnego miasteczka dociera wieść, że przybędzie tam rewizor - wysoki rangą dygnitarz. Na mieszkańców pada blady strach. Chcą wypaść jak najlepiej podczas inspekcji, ale każdy z nich ma coś na sumieniu. Robią więc wszystko, by w porę rozpoznać urzędnika.
Za rewizora biorą zwykłego człowieka - Chlestakowa i wcale nie chcą słuchać jego tłumaczeń. Wbrew swojej woli Chlestakow staje się dla nich dygnitarzem. Kiedy pomyłka wychodzi na jaw, Chlestakowa nie ma już w miasteczku. Niedługo potem do wyższych urzędników przychodzi wiadomość, że przybył urzędnik z Petersburga, który chce się z nimi widzieć. Komedia kończy się słynną niemą sceną.
Prawdziwym bohaterem komedii Gogola jest strach, zarówno przed utratą stanowiska, jak i kompromitacją. Strach tym większy, im więcej kto posiada pieniędzy. Strach przed biurokracją, władzą, przepisami, restrykcjami. Gogol obnaża tu nieprawidłowości w systemie państwowym, które tak bardzo rzutują na mentalność obywateli, że prowadzą do prawdziwych absurdów.
Opisane przez Gogola sytuacje i zachowania ani trochę nie straciły na aktualności, wciąż możemy je obserwować - i sami ich doświadczać. Śmiejemy się z Gogolowskich bohaterów do rozpuku - choć doskonale wiemy, że w końcu to z samych siebie się śmiejemy.
Na deskach teatru zobaczymy m.in. Beatę Rybotycką, Krzysztofa Piątkowskiego (młody aktor wcieli się w Chlestakowa), Marcina Zacharzewskiego oraz Dariusza Gnatowskiego. Za scenografię odpowiada Justyna Łagowska.
Krakowski Teatr STU świętuje 50-lecie!
Spektakl „Rewizor” zobaczymy z okazji obchodzonego przez teatr STU jubileuszu 50-lecia. Dokładnie 20 lutego 1966 roku założył go Krzysztof Jasiński. W tym roku Teatr STU świętuje 50-lecie działalności. Okrągły jubileusz w tym samym czasie obchodzi także Krzysztof Jasiński. Od 50 lat pełni funkcję dyrektora w założonym przez siebie teatrze. W dniu premiery ogłoszone zostanie nazwisko jego następcy. Dyrektor do ostatniego momentu nie chce zdradzać nazwiska następcy. - Bardzo jestem ciekawy reakcji państwa oraz samego zainteresowanego - mówi Jasiński. Okazuje się bowiem, że następca również nic jeszcze nie wie.
Rewizor
Krakowski Teatr Scena STU, al. Krasińskiego 16
19 luty 2016
Godz. 19.00
Bilety: 80 zł