- Wystawa odnosi się od życia codziennego, ale także aktywności politycznej, gospodarczej, kulturalnej, artystycznej krakowianek oraz dla kobiet, dla których Kraków stał się przystankiem w drodze życiowej i działaniach. Pokazujemy obiekty sztuki dawnej, ale też prace artystek współczesnych na zasadzie twórczego dialogu - zapowiada kurator.
Zwiedzający wystawę poznają sylwetki takich kobiet jak Nawojka - legendarna pierwsza studenta, ale także pierwsze „magister fermacyji” – rodzone siostry i zakonnice Filipina i Konstancja Studzińskie. Swoje miejsce w historii krakowskich siłaczek znajdą także takie sławy jak aktorki Helena Modrzejewska i Antonina Hoffmann czy ikona polskiej sztuki XX wieku Zofia Stryjeńska, emancypantki Maria Dulębianka i Kazimiera Bujwidowa. Ważnym postacią będzie także krakowianka - królowa przedwojennego tenisa – Jadwiga Jędrzejowska, której styl gry powalał przeciwniczki oraz ilustratorska przedwojennego „Vogue” i „Harper̒s Bazaar”- Alicja Halicka. Swoje miejsce znajdą tu także postaci XIX-wiecznych bizneswoman, służących i robotnic, dzięki którym rozwijał się Kraków.
- Chcemy pokazać, jak w różnych epokach kobiety demonstrowały swoją siłę i sprawczość konfrontując się z ustalonymi ramami społecznymi, obyczajowymi, religijnymi, a także jak w tym gąszczu ograniczeń potrafiły znaleźć miejsce dla siebie, na swoją aktywność, ale także wspieranie innych kobiet w ich codziennym życiu - wyjaśnia Michał Hankus. - Celowo nie znalazły się w tej opowieści królowe Bona i Jadwiga, ponieważ o nich opowiadają inne miejsca. Kamienica Hipolitów opowiada o historii mieszczaństwa, stąd bohaterki reprezentujące tę grupę.
Ważnym celem wystawy jest ukazanie różnorodnej roli kobiet w życiu społecznym, artystycznym i politycznym w przestrzeni miasta, lokalnej społeczności, a także w kontekście wydarzeń politycznych i społecznych dotykających bezpośrednio i pośrednio Krakowa w różnych epokach historycznych i współcześnie.
Na wystawę złożyły się m.in. pamiątki sztuki dawnej, a także prace współczesnych artystek, m.in.: Bettiny Bereś, Beaty Stankiewicz, Marty Frej. O siłaczkach opowiedzą także archiwalne fotografie oraz wyobrażenia kobiet, których wizerunek nie jest znany stworzone przez Iwonę Siwek-Front.
Wystawie "Siłaczki" będzie towarzyszył program edukacyjny: warsztaty, m.in. rzemiosła artystycznego, oprowadzania, planowana jest także współpraca z Konsulatem Generalnym Austrii, Instytutem Cervantesa i Uniwersytetem Jagiellońskim.
Jak wyjaśnia Michał Hankus pomysł na wystawę narodził się kilka lat wcześniej, ale jego realizację w roku 2018, kiedy obchodzono stulecie przyznania kobietom praw wyborczych pokrzyżowała pandemia, a potem odsunął w czasie remont Kamienicy Hipolitów. "Siłaczki" otworzą muzeum mieszczące się w XIV-wiecznym budynku na Rynku Głównym po remoncie. "Siłaczki" zagoszczą tu 27 września.
