- W tym artykule był bardziej gorzki wniosek niż to, że mamy złe przystanki. Taki, że przy całym mówieniu o tym, jak istotne jest rozwijanie komunikacji miejskiej i szerzej przechodzenie z samochodu do tramwaju, autobusu i metra – choć akurat tego problemu w Krakowie nie mamy – sednem jest to, że człowiek, który musi tutaj codziennie stać na przystanku często czekając na kolejny autobus, bo te, które przyjeżdżają, są tak zapchane, że nie da się do nich wsiąść (...) wybierze samochód, bo to jest pragmatyczne. Ja jadąc tutaj z Dąbia jechałem samochodem 15 minut, a moja koleżanka, która tutaj pracuje i dojeżdża komunikacją miejską, pokonuje tę samą trasę w 45 minut z przesiadką. (…) Jeżeli miasto nie umożliwi cywilizowanego korzystania z komunikacji miejskiej, będziemy mieli problemy z korkami i ze smogiem z samochodów. To jest istota problemu – mówi redaktor Marcin Makowski zapytany o to, jak ocenia politykę rozwoju Krakowa.
Obejrzyj "Krótki wywiad":
- Upiorne miejsca w Małopolsce. Czy tam naprawdę straszy?
- Najgorsze mieszkania do wynajęcia. Zobacz, co oni oferują [ZDJĘCIA]
- Tak w ostatnich latach zabudowało się Zakopane
- Budowa tunelu zakopianki - fakty, liczby, ciekawostki
- TOP 20 najlepszych porodówek w Małopolsce
- Wybory parlamentarne 2019. Oto wszyscy nowi posłowie z Małopolski
