Dworzec kolejowy w Krynicy od wielu lat stoi całkiem pusty. Pasażerowie nie mogą w nim nawet kupić biletów na pociągi, które, choć nieliczne, to jednak do uzdrowiska kursują. Kasy od dawna są nieczynne. Także poczekalnia jest zamknięta na cztery spusty. - To ogromny budynek, w którym do zagospodarowania jest 1600 metrów kwadratowych. Dlatego zależało mi na jego pozyskaniu dla miasta - mówi burmistrz Dariusz Reśko.
Obsłużą pasażerów
Aleksandra Dąbek, rzeczniczka prasowa Polskich Kolei Państwowych SA, informuje, że PKP zamierzają przekazać dworzec gminie. Zaznacza, że obiekt musi być częściowo przeznaczony na cele transportowe. - Powinna być zapewniona obsługa pasażerów - wyjaśnia, podkreślając, że jeśli zostanie spełniony ten warunek, Krynica może wykorzystać gmach do innych swoich celów.
MOPS i parkingi
- Na tę wiadomość czekamy od dawna - nie kryje radości burmistrz. Już planuje, że przeniesie tam Centrum Kultury i bibliotekę. Wielki hol dworca służył będzie organizowaniu występów grup tanecznych i muzycznych działających w uzdrowisku. Część pomieszczeń na parterze chce zaadaptować na potrzeby Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Dzisiaj jego siedziba mieści na trzecim piętrze budynku bez windy. - Działka przy dworcu pozwoliłaby również rozwiązać problem parkingów - dodaje Dariusz Reśko, informując, że jest tam miejsce dla 200 aut.
