WIDEO: Barometr Bartusia
W tym roku wybory Miss odbędą się w Katowicach, a nie jak to dotychczas miało miejsce w Krynicy-Zdroju. Między organizatorem a gminą wygasła pięcioletnia umowa. Goszczenie pod Góra Parkową najpiękniejszych kobiet z całego świata i wybory najpiękniejszej Polki i Polaka to pomysł poprzedniego burmistrza Dariusza Reśki, który w wydarzeniu transmitowanym przez Polsat widział duże walory promocyjne dla Krynicy. Innego zdania jest jego następca, Piotr Ryba, który nie zabiegał o kontynuacje konkursu.
- Impreza nam się zwyczajnie nie opłacała, bo przy tak dużych kosztach, jakie ponosiliśmy, reklama była niewystarczająca. Badania Krynickiej Organizacji Turystycznej wskazywały na kiepskie wtedy wyniki branży hotelarskiej - zaznacza burmistrz.
W 2018 roku Krynica zapłaciła 150 tys. zł, jej jednostka MOSiR dodatkowe 50 tys. zł. Do tych kwot dochodzą koszty zamknięcia hali lodowiska przez trzy tygodnie i wyłączenie go z użycia, a co za tym idzie brak zarobku, oraz praca wielu osób. W sumie to około 300 tys. zł, czyli więcej niż gmina płaci za usługi promocyjne w ramach Forum Ekonomicznego, jakie co roku w Krynicy organizuje Instytut Studiów Wschodnich z Warszawy. W ty
m roku gmina wydała 230 tys. zł, a w ramach tej kwoty otrzymała m.in. 53 wejściówki dla urzędników, władz gminy i jej gości.
W kuluarach mówi się, że XXIX Forum Ekonomiczne może być ostatnim w Krynicy, bo impreza dla ludzi biznesu i świata polityki od lat utrudnia życie mieszkańcom miasta i kuracjuszom m.in. przez to, że na kilka dni zamknięty jest deptak, a przez kilka tygodni rozstawione są na nim namioty.
- Nic nie wiem, aby jubileuszowe Forum miało się odbyć gdzie indziej. W tym roku skończyła się dziesięcioletnia umowa, więc zapewne niedługo zasiądziemy do wspólnych rozmów - zaznacza Ryba. Jego zdaniem wartość promocyjna imprezy dla samej Krynicy jest nieporównywalnie większa od konkursu piękności, a dodatkowo przyciąga gości.
- Tych, których zaprosiliśmy, było ponad 5 tysięcy, ale tych, którzy przyjechali, żeby towarzyszyć im, żeby umożliwić wizytę gości i dziennikarzy oraz tych, którzy decydowali o tym, że wszystko tutaj odbywało się tak, jak powinno się odbyć, razem było ponad 7 tysięcy - zaznacza Zygmunt Berdychowski, przewodniczący Rady Programowej Forum Ekonomicznego w rozmowie z „Radiem Kraków”.
Dla porównania Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego co roku płaci 1 mln zł za usługi promocyjne na Forum. Dodatkowo w tym roku koszt udziału dyrektorów i pracowników urzędu, a było ich 46, kosztował 26 tys. zł, zaś dekoracja pawilonu „Małopolska” - 57 tys. zł. Niewielkie koszty udziału w imprezie miało tutejsze Starostwo Powiatowe, które za udział trójki pracowników zapłaciło niewiele ponad 1,8 tys. zł. Nic za udział w FE nie zapłacił za to prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel, który był uczestnikiem jednego z paneli.
Centrum kongresowe za ponad 200 mln zł
Burmistrz Krynicy Piotr Ryba, prezes Uzdrowiska Krynica-Żegiestów Wiesław Pióro, sądeccy parlamentarzyści PiS oraz organizator Forum Ekonomicznego Zygmunt Berdychowski utworzyli grupę, która ma lobbować na rzecz powstania w Krynicy centrum kongresowego. Mogłoby ono znaleźć swoje miejsce w budynku Starych Łazienek Borowinowych lub rozlewni wody. Wstępnie koszty centrum zostały ustalone na 200-250 mln zł i trwają rozmowy z potencjalnym inwestorem. Takie rozwiązanie pozwoliłoby na „uwolnienie” przynajmniej części deptaka od namiotów Forum.
- Te firmy z Małopolski zna cały kraj. Ich właściciele często startowali od "zera"
- Nowy Sącz. Dwie manifestacje w centrum miasta [ZDJĘCIA]
- Gdzie na rower? Top 10 atrakcyjnych tras na Sądecczyźnie
- Top 10 barów w Nowym Sączu. Tu zjesz najtaniej obiad
- TOP 10 domów weselnych na Sądecczyźnie według internautów
