Dworzec PKP był niegdyś wizytówką kurortu pod Górą Parkową. Tutaj pierwszy raz oglądały uzdrowisko tysiące kuracjuszek i kuracjuszy wysiadających z pociągów. Budynek od kilkunastu lat stoi pusty. Poczekalnia, kasa biletowa czy toaleta są nieczynne. Przez zamknięte drzwi można zajrzeć do środka, tam czas się zatrzymał, podobnie jak zegary na peronie. Obdrapane ściany witają turystów podróżujących koleją. Wstydliwy obrazek od lat nie może zniknąć z uzdrowiska, choć samorząd robi wszystko aby przejąć obiekt i dać mu nowe życie. Wyremontować i wzbogacić budynek o sklepy i niezbędne dla pasażerów usługi.
Okazała budowla stoi od lat międzywojennych nieopodal centrum uzdrowiska. Rozmowy dotyczące przejęcia dworca i sąsiednich działek prowadzone były jeszcze za kadencji Dariusza Reśki, poprzedniego burmistrza Krynicy. Reśce zależało nie tylko na samym obiekcie, ale przede wszystkim sąsiednim placu, na którym planowano wybudować parking na 200 miejsc. Niestety, ówczesnym władzom gminy nie udało się porozumieć ze spółką PKP S.A.
Przełom nastąpił w 2021 roku. Obecny burmistrz Piotr Ryba informował, że mieli zakupić obiekt, ale na przeszkodzie stanęły skomplikowane procedury ze strony PKP. Liczył, że w tym roku całą sprawę uda się załatwić jednym aktem notarialnym. Do końca roku zostało kilka miesięcy, a sprawa utknęła w martwym punkcie.
- Czekamy na zgody korporacyjne z PKP, niewiele zależy od nas. Podpisaliśmy protokoły sprzedażowe, ale aktu nadal nie ma, bo potrzebne są zgody na szczeblu ministra. My w tegorocznym budżecie mamy zagospodarowane pieniądze, jeżeli do końca roku tego nie sfinalizujemy to możemy mieć problem, bo nie wiem czy dopniemy budżet na przyszły rok takim wydatkiem - mówi burmistrz.
Koszt zakupu to milion osiemset tysięcy. Władze uzdrowiska liczą, że starania, które poczynili w tym zakresie w końcu zaowocują.
- Nie wiem czy to dojdzie do skutku, bo im więcej czasu mija jestem coraz bardziej sceptyczny - martwi się Ryba.
Na przyległych działkach, które mają zostać przekazane wraz z budynkiem planowana jest budowa parkingu na 200 miejsc. Niestety z biegiem lat zaniedbany teren coraz bardziej popada w ruinę. Generalnego remontu będą wymagały także ulice, nie mówiąc już o samym budynku.
Polskie Koleje Państwowe podkreślają, że rozmowy z samorządem Krynicy-Zdroju w sprawie przekazania nieruchomości zabudowanej dworcem są na bardzo zaawansowanym etapie. Budynek dworca wraz z nieruchomością, na której się znajduje, zostanie przekazany w trybie mieszanym, przewidującym częściową odpłatność za dworzec.
- Do finalizacji transakcji konieczne jest jeszcze uzyskanie wewnętrznych zgód korporacyjnych, a także zgody właściwego ministerstwa, do czego zobowiązują PKP S.A. przepisy prawa - mówi nam Agnieszka Jurewicz, rzeczniczka PKP.
- Sądeckie królowe Instagrama. Są młode i robią karierę
- Top krótkich wyjazdów godzinę od Nowego Sącza
- Czy prace na stadionie Sandecji są prowadzone bez pozwolenia? Nadzór bada sprawę
- Michał Szczygieł o tym, co wyzwala w nim adrenalinę
- W lasach Beskidu Wyspowego pojawiają się pierwsze grzyby
- 10 miejsc idealnych na upalny dzień. To nie tylko baseny i kąpieliska
Nie będzie podwyżek ani dodatkowych benefitów dla pracowników
