Czy Polsce grozi blackout? Zapytaliśmy ekspertów

Gazowy kryzys zachwiał gigantem chemicznym z Mościc
W tak trudnej sytuacji tarnowskie Azoty, jeden z największych pracodawców w regionie tarnowskim, nie były od dawna. W samych Mościcach wszyscy są zaskoczeni.
- Odczuwamy wielkie zaniepokojenie. Ta decyzja może oznaczać zagrożenie dla miejsc pracy i funkcjonowanie całego zakładu. Wiadomo było o wywindowanych na niebotyczny poziom cenach gazu, ale decyzji o wstrzymaniu produkcji nikt się z nas nie spodziewał - mówi Paweł Baran, przewodniczący Związku Zawodowego Ruchu Ciągłego Zakładów Azotowych w Tarnowie-Mościcach.
Na reakcję na Giełdzie Papierów Wartościowych o zatrzymaniu instalacji do produkcji nawozów azotowych, kaprolaktamu i poliamidu 6 nie trzeba było długo czekać. We wtorek (23 sierpnia) rano cena akcji spółki spadła do poziomu najniższego od marca, a więc pierwszych tygodni wojny na Ukrainie.
Zarząd Grupy Azoty tłumaczy, że do wstrzymania produkcji zmusił go drastyczny wzrost cen gazu.
"Obecna sytuacja na rynku gazu ziemnego - pomimo jego dostępności - determinująca rentowność prowadzonej produkcji, jest wyjątkowa, całkowicie niezależna od Spółki i nie była możliwa do przewidzenia - czytamy w komunikacie, który spółka opublikowała w nocy z poniedziałku na wtorek.
Ceny gazu wpędziły Grupę Azoty w tarapaty
Spółka informuje, że od momentu ataku Rosji na Ukrainę ceny gazu rosną w zatrważającym tempie. Notowania tego surowca w okresie ostatniego półrocza wzrosły z poziomu 72 euro za megawatogodzinę do 276 euro za megawatogodzinę, który odnotowano w poniedziałek (22 sierpnia). Z tego powodu produkcja nawozów azotowych, kaprolaktamu oraz poliamidu 6 jest w tej chwili nieopłacalna.
"Należy podkreślić, że Grupa Azoty S.A. utrzymywała dotychczas produkcję na maksymalnych możliwych mocach, nawet w obliczu znaczących ograniczeń lub całkowitego wstrzymywania produkcji przez największych europejskich producentów" - zaznaczają władze spółki.
Nie wiadomo kiedy zakłady w Mościcach wznowią produkcję na wyłączonych liniach. W czasie przestoju spółka ma zamiar przeprowadzić m.in. główny remont instalacji poliamidów.
- Sytuacja jest bardzo niebezpieczna ale mam nadzieję, że nie odbije się niekorzystnie na pracownikach - dodaje Tadeusz Szumlański, przewodniczący NSZZ "Solidarność" w Grupie Azoty S.A. w Tarnowie.
Władze zakładu na razie nie poinformowały co stanie się z pracownikami zamkniętych instalacji. Na odpowiedź czekamy.
Nie wszystkie instalacje Grupy Azoty w Tarnowie zostały unieruchomione. Zakłady nadal wytwarzają katalizatory, osłonki poliamidowe, kwasy humusowe, skrobię termoplastyczną oraz kwas azotowy stężony. Normalnie pracuje również elektrociepłownia, stacja uzdatniania wody pitnej oraz oczyszczalnia ścieków.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Wakacyjna moda prosto z tarnowskiego Burku dlań pań, panów, dzieci [ZDJĘCIA, CENY]
- Julia, "Królowa życia" z Tarnowa, maluje zwłoki i projektuje trumny
- Nowe atrakcje zaledwie pół godziny drogi z Tarnowa. Latoszyn-Zdrój rozwija ofertę
- Które miasta regionu tarnowskiego wyludniają się, a gdzie populacja rośnie? [RANKING]