Czytaj także: Senator Kogut: wychodząc z PiS, powinni złożyć mandaty posłów
Z danych skarbówki wynika, że nawet podczas światowego kryzysu region pozostaje dobrym miejscem do zarabiania dużych pieniędzy. I nie chodzi tylko o sądeczan figurujących w rankingach najbogatszych Polaków, jak Józef i Marian Koralowie, Kazimierz Pazgan czy Ryszard Florek.
- Zmienność na rynkach finansowych sprawia, że kto ma do tego głowę, może szybko dojść do wielkich pieniędzy - zauważa limanowski poseł Wiesław Janczyk, członek sejmowej komisji finansów publicznych. - Niestety, nasi przedsiębiorcy wciąż muszą się borykać z kiepską infrastrukturą drogową i niechęcią lokalnych samorządów do tworzenia stref przemysłowych.
Na podstawie zeznań podatkowych z 2010 r. można stwierdzić, że jedynie trzy osoby w regionie zarobiły ponad milion złotych z umów o pracę. Ich dochody oscylują między 1,85-2,4 mln zł. Zdecydowanie łatwiej o duże pieniądze w biznesie. Rekordziście wpłynęło na konto 35 mln zł. I był to czysty zysk, a nie przychód. W stosunku do 2009 roku liczba sądeckich milionerów zwiększyła się o dziesięć.
Urząd Skarbowy w Limanowej także zanotował lekki przyrost osób z zarobkami powyżej miliona złotych. W porównaniu do 2009 r. było ich o 5 więcej. Najwyższy zadeklarowany dochód limanowianina to 25,7 mln. - Nasz region powinien być bogaty bogactwem swoich mieszkańców, dlatego cieszę się, że liczba milionerów rośnie - mówi Władysław Bieda, burmistrz Limanowej. - Dzisiaj prowadzenie biznesu jest bardzo trudne. Jeśli więc powodzi się przedsiębiorcom, to znaczy, że i mieszkańcom będzie lżej. Duże firmy dają przecież pracę innym. - Elita przedsiębiorców ciągnie za sobą innych - dodaje poseł Janczyk.
Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!
Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!
Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
