FLESZ - Nowe rozporządzenie w związku z pandemią
Funkcjonariusze na miejscu interwencji pojawili się po zgłoszeniu właściciela gospodarstwa, który na policję zadzwonił po tym, jak pokłócił się z kobietą dzierżawiącą od niego część gospodarstwa. Oskarżył ją o kradzież części zwierząt.
Po dotarciu na miejsce mundurowi odkryli skrajnie złe warunki, w jakich były przetrzymywane zwierzęta.
- Dach budynku gospodarczego przeciekał a podłoże było podmokłe. Na terenie posesji policjanci znaleźli truchła kilkunastu owiec i jagniąt - informuje zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Na miejsce wezwano powiatowego lekarza weterynarii, Krakowskie Towarzystwo Opieki na Zwierzętami i pracowników miejscowego urzędu gminy w Krzeszowicach.
Lekarz weterynarii dokonał kontroli stada stwierdzając, że zwierzęta trzymane są w niewłaściwych warunkach tj. bez dostępu do bieżącej wody i pożywienia, w nieocieplonym pomieszczeniu, z narażeniem ich na działanie niekorzystnych warunków atmosferycznych i w warunkach rażącego niechlujstwa.
Po dokonaniu kontroli kryminalni zatrzymali 82- letniego gospodarza oraz 58-latkę, która dzierżawiła część gospodarstwa od mężczyzny. Przedstawiono im zarzuty z ustawy o ochronie zwierząt dotyczące znęcania się nad zwierzętami gospodarczymi oraz spowodowania uśmiercenia w sumie 24 owiec i jagniąt, poprzez przetrzymywanie ich w złych warunkach bytowania. Podejrzanym grozi kara do 3 pozbawienia wolności.
